
Wiceprezes Huawei została zwolniona z aresztu domowego w Kanadzie i wróciła do Chin
- Dodał: Karol Gąsienica
- Data publikacji: 25.09.2021, 20:37
Wiceprezes Huawei, Meng Wanzhou, zawarła porozumienie z Departamentem Sprawiedliwości USA, w związku z czym kanadyjski sąd zakończył prowadzone względem niej postępowanie ekstradycyjne. Chinka została zwolniona z aresztu domowego i już wróciła do Chin. Kilka godzin po jej uwolnieniu chińskie władze zwolniły z aresztu dwóch Kanadyjczyków, którzy zostali uwięzieni tuż po zatrzymaniu wiceprezes Huawei.
Meng Wanzhou, która jest także córką założyciela Huawei, została zatrzymana w Kanadzie w 2018 roku w związku z zarzutami, które postawił jej amerykański departament sprawiedliwości. Według nich Meng miała oszukać bank HSBC co do relacji Huawei z jedną z irańskich spółek. To oszustwo miało narazić bank na ryzyko naruszenia sankcji nałożonych na Iran.
Zgodnie z zawartym porozumieniem wiceprezes Huawei zgodziła się uznać swoje przewinienia. Meng wzięła na siebie odpowiedzialność za swoją główną rolę w popełnieniu oszustwa na szkodę globalnej instytucji finansowej - poinformował prokurator Boeckman w piątkowym oświadczeniu.
Przez chińskie media państwowe Meng Wanzhou została powitana niemal jak bohaterka. Dowody wskazują na to, że był to wyłącznie przypadek prześladowań politycznych chińskiego obywatela w celu stłumienia postępu technologicznego Chin [...] Żadna siła nie może zablokować postępu naprzód Chin - mogli przeczytać Chińczycy we flagowym dzienniku Komunistycznej Partii Chin.
Niedługo po jej uwolnieniu chińskie władze zdecydowały się również uwolnić dwóch Kanadyjczyków, aresztowanych kilka dni po zatrzymaniu Meng w 2018 roku. Michael Spavor i Michael Kovrig zostali oskarżeni o szpiegostwo. Pierwszy z nich został skazany na 11 lat pozbawienia wolności, proces Kovriga również dobiegł końca, jednak wyroku dotąd nie ogłoszono.
Chiński rząd zaprzeczał dotąd, jakoby obie sprawy były ze sobą powiązane, jednak dla opinii międzynarodowej ta sytuacja wydała się oczywista, a Kanadyjczycy mieli być traktowani jako karty przetargowe.