Tenis - WTA Chicago: ważne zwycięstwo Muguruzy, Jabeur pokonana
- Dodał: Seweryn Czernek
- Data publikacji: 03.10.2021, 22:01
Niedzielny pojedynek finałowy turnieju WTA w Chicago przyniósł dziewiąty turniejowy tryumf Garbine Muguruzy. Hiszpanka w pokonanym polu zostawiła Ons Jabeur, pokonując ją 3:6 6:3 6:0 i robiąc solidny krok w kierunku tegorocznych finałów WTA. W sobotę ze zwycięstwa w zmaganiach w Nur-Sułtan cieszyła się natomiast Alison Van Uytvanck.
Niedzielny pojedynek rozpoczął długi gem, w którym swoje podanie zdołała utrzymać tenisistka z Tunezji. Seria obronionych serwisów trwała do stanu 1:2, kiedy to Jabeur zdołała odebrać podanie rywalce, wygrywając gema do zera i zyskując przewagę przełamania. Jak się później okazało był to kluczowy moment tego seta, bowiem w późniejszych odsłonach żadna z zawodniczek nie potrafiła wypracować choćby jednej szansy na przełamanie. Tym samym ze zwycięstwa mogła cieszyć się Tunezyjka, która przy wykorzystaniu już pierwszej piłki setowej wygrała 3:6.
Już na początku drugiej partii Muguruza ponownie straciła swoje podanie, jednak po chwili odwdzięczyła się ona rywalce tym samym. Po dwóch wygranych gemach serwisowych przez podające zawodniczki zafundowały sobie kolejne przełamania, co pozwoliło na utrzymanie remisowego stanu gry i dawało wynik 3:3. W późniejszych fragmentach kontrolę nad spotkaniem przejęła Hiszpanka, wygrywając trzy gemy z rzędu i notując po drodze trzecie już przełamanie. Turniejowa "dwójka" musiała się jednak solidnie napracować nad tą wygraną, szczególnie w dziewiątej odsłonie, w której panie rozegrały aż 13 piłek. Muguruza wyszła jednak z tej bitwy zwycięsko, by zamknąć seta wynikiem 6:3 przy piątej piłce setowej i wyrównując stan meczu.
Rozpędzona Hiszpanka utrzymywała swoją kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami już od początku decydującej partii. Dość stwierdzić, że w gemie otwarcia przełamała rywalkę do zera, by później również na czysto obronić swoje podanie. Jabeur nie potrafiła znaleźć odpowiedzi na świetną grę rywalki, tracąc swój serwis także w kolejnych gemach. Muguruza z każdą kolejną odsłoną zapisaną na swoim koncie nabierała za to pewności, by ostatecznie rozbić Tunezyjkę do zera. Tenisistka z Hiszpanii zanotowała tym samym serię dziesięciu wygranych gemów z rzędu, by zwyciężyć w całym pojedynku 6:0. Jest to jej dziewiąte turniejowe zwycięstwo i solidny krok wykonany w kierunku tegorocznych finałów WTA.
Trzysetowym pojedynkiem zakończyły się również zmagania w Nur-Sułtan, gdzie zmierzyły się ze sobą dwie najwyżej rozstawione w imprezie zawodniczki, czyli Julia Putincewa i Alison Van Uytvanck. Pierwsza partia była pokazem siły Kazaszki, która po wygraniu przez rywalkę gema otwarcia zapisała na swoim koncie sześć kolejnych odsłon, by pewnie wygrać 1:6. Drugi set przyniósł już znacznie więcej walki, a obie zawodniczki wzajemnie się przełamywały i wymieniały na prowadzeniu. Ostatecznie lepsza okazała się Belgijka, wygrywając dwa długie ostatnie gemy i całą partię 6:4, wykorzystując pierwszą piłkę setową przy swoim serwisie. Podobny przebieg miała ostatnia odsłona, która w początkowych fragmentach rozgrywała się pod dyktando Putincewej. Zdecydowanie lepiej w drugiej części zaprezentowała się jednak Van Uytvanck, która od stanu 2:3 wygrała cztery kolejne gemy, by zwyciężyć w tym secie 6:3, a w całym spotkaniu 2:1. Belgijska tenisistka podtrzymała tym samym swoją serię wygranych finałów, bowiem za każdym razem gry melduje się ona w starciu finałowym kończy turniej z tytułem. Trofeum wywalczone w Nur-Sułtan jest jej piątym tytułem w karierze.
Wyniki finałów turniejów WTA:
Chicago
Garbine Muguruza (ESP) [2] - Ons Jabeur (TUN) [6] 3:6 6:3 6:0
Nur-Sułtan
Alison Van Uytvanck (BEL) [2] - Julia Putincewa (KAZ) [1] 1:6 6:4 6:3
Seweryn Czernek
O igrzyskach piszę od niedawna, ale z igrzyskami jestem już od wielu lat. Dziennikarz z wykształcenia i pasji. Fanatyk wielu dyscyplin, a w Poinformowanych zajmuję się siatkówką, biathlonem, biegami narciarskimi, tenisem oraz podnoszeniem ciężarów.