Oklahoma: skazany dostał konwulsji po wstrzyknięciu pierwszej substancji w trakcie egzekucji

W piątek (29.10) media poinformowały, iż w trakcie pierwszej od 6 lat egzekucji w stanie Oklahoma skazany po podaniu pierwszej dawki substancji zaczął wymiotować i drgać. Według lekarzy ilość substancji, którą podano mężczyźnie dożylnie, była zbyt duża.

Egzekucja miała miejsce w czwartek (28.10). 60-letni John Marion Grant zaczął drgać i wymiotować po podaniu midazolamu. Dopiero po kilku minutach osoby odpowiedzialne za egzekucję starły wymiociny z twarzy i szyi skazańca. 60-latkowi następnie podano bromek wekuronium, a po tym chlorek potasu. Mężczyznę uznano za zmarłego po 21 minutach od podania pierwszej substancji.

Michael Graczyk, emerytowany reporter Associated Press, który dalej zajmuje się obserwowaniem egzekucji, był świadkiem zdarzenia. Graczyk powiedział, że był przy 450 egzekucjach i widział tylko raz, jak ktoś wymiotował po podaniu substancji.

Justin Wolf, rzecznik stanowych więzień, stwierdził w oświadczeniu wydanym po egzekucji, że została ona przeprowadzona zgodnie z protokołami Departamentu Więziennictwa Oklahomy i obyło się bez komplikacji. W piątek (30.10) Scoot Crow stwierdził, że egzekucję powinno określać się jako bez komplikacji, ponieważ nie doszło do przerwania wykonywania wyroku. 

Należy wspomnieć, iż zgodnie z protokołami w Oklahomie skazany powinien otrzymać 500 mg midazolamu. Według Jonathana Gronera, profesora chirurgii z uniwersytetu w Ohio i eksperta od śmiertelnych zastrzyków, dawka jest zbyt duża i nie ma danych na temat tego, jak może zareagować na nią więzień. 

Crow powiedział również, że lekarz monitorujący egzekucje stwierdził, iż wymioty nie są zupełnie rzadkim przypadkiem u kogoś, kto jest poddawany sedacji. 

Jednak dr Karen Sibert, anestezjolog i profesor kalifornijskiego uniwersytetu, zakwestionowała słowa lekarza monitorującego egzekucję. Kobieta stwierdziła, iż ten rodzaj nudności, który zaobserwowano u 60-latka, nie jest związany z klasą leków, a konwulsje mogły zostać spowodowane brakiem tlenu.

Przedstawicielom stanowej agencji więziennictwa w związku ze zdarzeniem grozi proces sądowy. 

Grant został skazany na karę śmierci w związku z zamordowaniem pracownika stołówki więziennej w 1998 roku podczas odbywania kary za inne przestępstwo. 

Oklahoma była pierwszym stanem oraz pierwszym regionem na świecie, w którym wykonywano karę śmierci przez śmiertelny zastrzyk. W Oklahomie egzekucję można przeprowadzić również za pośrednictwem uduszenia gazem obojętnym, krzesła elektrycznego oraz plutonu egzekucyjnego. Egzekucje w tym stanie nie były wykonywane od stycznia 2015 roku do października 2021 roku. W 2014 roku wstrzymano stanowe wykonywanie wyroku kary śmierci, aby przedstawiciele stanowego Departamentu Więziennictwa wdrożyli 11 ulepszeń w protokołach regulujących karę ostateczną. Konieczność wdrożenia ulepszeń wynikał z problemów w trakcie egzekucji Claytona Derrella Locketta. W trakcie wykonywania kary lekarze i ratownicy medyczni nie byli w stanie podać Lockettowi substancji. Początkowo sanitariusz nie mógł wbić igły w ramię mężczyzny. Następnie lekarz próbował wbić igłę w żyłę szyjną, podobojczykową oraz w żyły w stopie, ale bez powodzenia. Finalnie igłę wbito w żyłę udową. Po podaniu 3 substancji, Lockett 3 minuty po tym, jak został uznany za nieprzytomnego, podniósł głowę i zaczął się szarpać. Mężczyzna powiedział: O rany! Nie jestem... Coś jest nie tak. Prawnik Locketta określił to zdarzenie jako tortury. Z powodu ataku serca skazany zmarł kilka godzin później. 

Ostatnia egzekucja przed moratorium miała miejsce 15 stycznia 2015 roku. Wówczas stracony został Karol Fryderyk Warner. 

Źródło: AP News, ABC News