Nikaragua: Daniel Ortega wygrywa wybory. Krytyka społeczności międzynarodowej

Prezydent Nikaragui Daniel Ortega został po raz piąty (i po raz czwarty z rzędu) wybrany na urząd prezydenta Nikaragui, uzyskując 74,99% głosów w niedzielnych (07.11) wyborach, jak wynika z pierwszego raportu opublikowanego przez Najwyższą Radę Wyborczą (CSE), po podliczeniu 49,25% głosów z 13459 komisji wyborczych.

Na drugim miejscu, według raportu, który odczytała przewodnicząca CSE, Brenda Rocha, znajduje się kandydat Partii Konstytucyjno-Liberalnej (PLC), kongresmen Walter Martínez z 14,4% głosów. Za nim plasuje się Guillermo Osorno, również deputowany i wielebny z Nikaraguańskiej Drogi Chrześcijańskiej (CCN) z 3,44% głosów.

Władze Nikaragui przekazały, iż do głosowania uprawnionych było 4,4 mln obywateli. Ponadto głosowano również na 90 deputowanych do Zgromadzenia Narodowego i 20 do Parlamentu Środkowoamerykańskiego (PARLACEN).

Za pośrednictwem państwowych mediów przekazano, że wyborcy z całego kraju udali się do oddania głosu na prezydenta i członków Zgromadzenia Narodowego, a cały proces przebiegał w porządku, ciszy i spokoju. Jednak kilku Nikaraguańczyków, z którymi kontaktowali się dziennikarze CNN, relacjonują zgoła inaczej niedzielne wybory. Głosowanie to żart. Ludzie są przerażeni i zamknięci w swoich domach - przekazał w wiadomości SMS wysoki rangą duchowny Kościoła katolickiego w Nikaragui.

Wybory zostały skrytykowane przez różne sektory i społeczność międzynarodową m.in.: za aresztowanie siedmiu opozycyjnych kandydatów na prezydenta, wyeliminowanie trzech opozycyjnych partii politycznych, uchylenie przepisów dotyczących obserwacji wyborów i ustanowienie przepisów ograniczających uczestnictwo w procesie wyborczym.

Legalność wyborów w Nikaragui została zakwestionowana przez grupy opozycyjne, organizacje praw człowieka, a także Organizację Państw Amerykańskich (OPA) i Unię Europejską (UE), ze względu na brak gwarancji przejrzystości.

Władze sąsiadującej z Nikaraguą Kostaryki ogłosiły po zamknięciu lokali wyborczych, że nie uznają procesu wyborczego w Nikaragui z powodu braku warunków i gwarancji wymaganych w demokracji, aby uznać wybory za przejrzyste, wiarygodne, niezależne, wolne, sprawiedliwe i inkluzywne.

Prezydent USA Joe Biden określił wybory jako farsę. - Wybory, które dzisiaj zaaranżowali prezydent Nikaragui Daniel Ortega i jego żona, wiceprezydent Rosario Murillo, były wyborami pantomimy, które nie były ani wolne, ani uczciwe, a na pewno nie demokratyczne - powiedział Joe Biden.

Z kolei prezydent Wenezueli Nicolás Maduro z zadowoleniem przyjął wynik głosowania i powtórzył poparcie dla swojego sojusznika Daniela Ortegi.

Źródło: DW, CNN