
Liga Państw Arabskich wzywa do złagodzenia napięcia na linii Liban-państwa Zatoki Perskiej
- Data publikacji: 08.11.2021, 16:40
W poniedziałek (08.11) przedstawiciele Ligii Państw Arabskich podczas konferencji prasowej w Bejrucie wezwali do działań, mających na celu złagodzenie napięć między Libanem a arabskimi państwami Zatoki Perskiej. Jak oznajmił asystent sekretarza generalnego Ligi, Hossam Zaki - Nie chcemy aby ta sytuacja trwała. Chcemy przełomu, złagodzenia w tych stosunkach.
Rozłam dyplomatyczny, który grozi pogrążeniem Libanu w głębokim kryzysie, skłonił władze Arabii Saudyjskiej i niektórych jej sojuszników do odwołania ambasadorów i zablokowania importu z Libanu. Ograniczenia te są kolejnym ciosem dla kraju, który już teraz pogrążony jest w kryzysie finansowym i politycznym, gdzie rząd walczy o uzyskanie wsparcia międzynarodowego od sąsiadujących państw.
Spór pomiędzy Libanem a państwami Zatoki Perskiej rozpoczął się w wyniku komentarzy ministra informacji Libanu, George’a Kordahiego, jakich udzielił w wyemitowanym pod koniec października wywiadzie. Kordahi określił prowadzoną od 2015 r. przez Arabię Saudyjską akcję w Jemenie jako zewnętrzną agresję, wywołując krytykę ze strony władz Arabii, Bahrajnu, Kuwejtu i ZEA. Każde z tych państw wspiera koalicję wojskową pod przywództwem Arabii Saudyjskiej przeciwko rebeliantom Huti, walczącym z uznanym na arenie międzynarodowej rządem Jemenu. Grupy obrońców praw człowieka ostro skrytykowały koalicję za poniesione ofiary w ludności cywilnej, będące następstwem bombardowań lotniczych.
Rozłam dyplomatyczny spowodował wezwania do rezygnacji Kordahiego, który oświadczył, że rezygnacja nie dojdzie do skutku. Szyicki ruch Hezbollah również sprzeciwił się wezwaniom, twierdząc, że Kordahi nie popełnił żadnego błędu. Ponadto minister spraw zagranicznych Arabii Saudyjskiej, książę Faisal bin Farhan, oświadczył, że dominacja Hezbollahu spowodowała, że zajmowanie się Libanem stało się bezcelowe dla Królestwa.