USA: Derek Chauvin przyznał się do pogwałcenia praw obywatelskich George'a Floyda
- Dodał: Karol Gąsienica
- Data publikacji: 15.12.2021, 22:55
Były funkcjonariusz policji w Minneapolis, Derek Chauvin, przyznał się w środę (15.12) do stawianych mu zarzutów federalnych dot. pogwałcenia praw obywatelskich George'a Floyda. Skazany za zabójstwo Chauvin po raz pierwszy przyznał, że kolanem przyciskał szyję czarnoskórego mężczyzny, nawet po tym, jak ten przestał reagować. Jest to efekt ugody oskarżonego z prokuratorami.
Derek Chauvin w czerwcu bieżącego roku został skazany na 22,5 roku pozbawienia wolności za zabójstwo George'a Floyda, do którego doszło podczas zatrzymania. Jednak od tego wyroku oskarżony się odwołał, a o ostatecznym wymiarze kary zdecyduje sąd wyższej instancji.
Niezależnie od wyroku za morderstwo, Chauvinowi postawiono również zarzuty federalne w związku z działaniami, jakie podejmował jako funkcjonariusz policji. Zarzuty dotyczą pozbawienia Floyda prawa do wolności od nieuzasadnionego zatrzymania, a także nieuzasadnionego użycia siły przez funkcjonariusza policji, pomimo że zmarły nie stawiał już w pewnym momencie oporu. W wyniku ugody wypracowanej z prokuratorami, Chauvin przyznał się do tych zarzutów.
- Oskarżony przyznał się do dwóch federalnych naruszeń praw obywatelskich, z których jedno doprowadziło do tragicznej śmierci George'a Floyda - przekazał prokurator generalny, Merrick Garland.
Oprócz zarzutów w sprawie śmierci Floyda, były policjant przyznał się również, w odrębnej sprawie z 2017 roku, do pogwałcenia praw zatrzymanego przez niego 14-latka, którego uderzył latarką i przycisnął do ziemi kolanem. Wcześniej utrzymywał, że jest w tej sprawie niewinny.
W związku z zawartą ugodą prokuratorzy będą wnosić o wymierzenie oskarżonemu kary 25 lat pozbawienia wolności. Tę karę Chauvin mógłby jednak odbywać jednocześnie z tą za morderstwo, która, jeśli zostanie utrzymana przez sąd drugiej instancji, wynosi 22,5 roku. W takim wypadku, przy dobrym sprawowaniu, Chauvin mógłby ubiegać się o zwolnienie warunkowe po 15 latach spędzonych w więzieniu.
W środę na sali sądowej było obecnych kilku członków rodziny zamordowanego George'a Floyda, a także nastolatek, którego prawa miał pogwałcić oskarżony były policjant. Chauvina wspierało także kilkoro jego bliskich.
- Gdyby został pociągnięty do odpowiedzialności za to, co zrobił w 2017 roku temu nieletniemu, George Floyd nadal by tu był. [...] Dzisiaj miał okazję posyłać buziaki i przytulać swoją rodzinę. My nie możemy tego zrobić - powiedział siostrzeniec Floyda, Brandon Williams.
Pozostali trzej byli funkcjonariusze, którzy zostali oskarżeni w sprawie o zabójstwo George'a Floyda, mają w styczniu stanąć przed sądem z zarzutami federalnymi, a w marcu przed sądem stanowym, w związku z zarzutami pomagania i podżegania do zabójstwa.
