Holandia: znaleziono ciało porwanego 4-latka z Belgii

We wtorek (18.01) media poinformowały, że w Holandii znaleziono zwłoki 4-letniego chłopca z Belgii, który zaginął w zeszłym tygodniu. Według wstępnych ustaleń śledczych dziecko zostało porwane. W związku ze sprawą aresztowano 34-letniego Belga. 

4-letni Dean Verberckmoes 12 stycznia spędzał czas ze swoim opiekunem i jego partnerką w Sint Niklaas, którzy mieli następnego dnia zawieźć chłopca do dziadków. Para jednak postanowiła zaopiekować się chłopcem do 14 stycznia. 13 stycznia doszło między 34-latkiem a jego partnerką do kłótni, po której mężczyzna zabrał chłopca do samochodu i odjechał w nieznanym wówczas kierunku. Finalnie dziecko nie zostało przetransportowane do rodziny, w związku z czym zgłoszono jego zaginięcie funkcjonariuszom policji.

16 stycznia holenderscy policjanci otrzymali wiadomość, według której 4-latek i jego opiekun mogą przebywać w Holandii. 17 stycznia około godziny 14:15 w Meerkerk znaleziono Belga. Mężczyzna został aresztowany i przetransportowany do komisariatu policji. Według mediów 34-latek był pod wpływem narkotyków. W toku dalszego śledztwa ujawniono, że samochód, którym poruszał się 34-latek wraz z dzieckiem, został zaparkowany w Gorinchem, jednak w tej okolicy nie znaleziono śladów obecności 4-latka. Opiekun wieczorem podczas przesłuchania wskazał policjantom, gdzie ukrył ciało chłopca. 

W akcję poszukiwawczą zaangażowano pilotów policyjnych śmigłowców. 17 stycznia około godziny 22:00 znaleziono ciało dziecka w Neetlje Jans, 130 kilometrów od miejsca, w którym aresztowano Belga. Nie jest jeszcze jasne, w jaki sposób i kiedy 4-latek zginął. Planowane jest przeprowadzenie sekcji zwłok chłopca.

Belgijscy prokuratorzy przekazali, że 34-latek został skazany w 2008 roku na 10 lat pozbawienia wolności za znęcanie się ze skutkiem śmiertelnym nad 2-letnim dzieckiem. Mężczyzna opiekował się 4-latkiem, ponieważ był przyjacielem jego matki, która borykała się z problemami zdrowotnymi.

Źródła: BBC, Politie