Łódź: strzały na dworcu Fabryczna

Policjanci zatrzymali w czwartek (27.01) agresywnego Ukraińca, który na dworcu Łódź Fabryczna oddał strzały z pistoletu na gumowe kule w kierunku ochrony.

W zeszłym tygodniu ochroniarze łódzkiego dworca dostali zgłoszenie o mężczyźnie leżącym na podłodze. Kiedy dwóch pracowników zwróciło mu uwagę, ten nagle podniósł się i wyjął pistolet, z którego kilka razy strzelił, następnie uciekł. Nikt nie został trafiony.

Ochroniarze udali się do dworcowego pomieszczenia z monitoringiem, gdzie zastali funkcjonariuszy policji prowadzących inną sprawę. Gdy dowiedzieli się o incydencie z bronią, ruszyli w pościg.

Niestety, sprawca zdążył się już oddalić opuszczając budynek dworcowy. Policjanci ruszyli jego śladem. Zauważyli go przy skrzyżowaniu ulicy Rodziny Poznańskich i ulicy Polskiej Organizacji Wojskowej. Mężczyzna nie reagował na polecenie mundurowych. Podczas zatrzymania stawiał czynny opór. Był agresywny. Krzyczał i za wszelką cenę chciał się wyswobodzić - przekazała Katarzyna Zdanowska z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Po szarpaninie i obezwładnieniu okazało się, że agresor jest 32-letnim obywatelem Ukrainy. W jego torbie znaleziono pistolet na gumowe kule o średnicy 1 cm. Mężczyznę przewieziono do policyjnej izby zatrzymań i postawiono zarzuty narażenia człowieka na niebezpieczeństwo. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

Źródło: Nasze Miasto Łódź