Joe Biden i Olaf Scholz wzywają Rosję do podjęcia "realnych kroków w kierunku deeskalacji"

Prezydent USA Joe Biden i kanclerz Niemiec Olaf Scholz zażądali w środę (16.02) od władz Rosji podjęcia realnych kroków deeskalacji, aby uniknąć konfliktu na Ukrainie, w przeciwnym razie ponownie zagrożą Rosjanom sankcjami.

Podczas rozmowy telefonicznej prezydent USA i kanclerz Niemiec zgodzili się, że władze Rosji muszą podjąć realne kroki deeskalacji i w przypadku nowej agresji militarnej na integralność terytorialną i suwerenność Ukrainy, Rosja musi spodziewać się niezwykle poważnych konsekwencji.

Rząd Rosji twierdzi, że od wtorku (15.02) nakazał częściowe wycofanie ponad 100 000 żołnierzy rozmieszczonych na granicach Ukrainy. Jednak kraje zachodnie nie wierzą w te oświadczenia.

- Ryzyko ponownej agresji militarnej Rosji przeciwko Ukrainie utrzymuje się, konieczna jest wzmożona czujność - ostrzegli Biden i Scholz.

W ostatnich dniach administracja USA zwiększyła swoje szacunki dotyczące rosyjskiej armii skoncentrowanej w pobliżu Ukrainy do 150 000 żołnierzy, w porównaniu do 100 000 kilka tygodni temu i twierdzi, że władze Rosji mogą zaatakować sąsiedni kraj w każdej chwili.

W sobotę (19.02) na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa odbędzie się spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw G7, w tym Stanów Zjednoczonych, poświęcone kryzysowi ukraińskiemu, jednak nie będzie tam obecny żaden przedstawiciel rządu rosyjskiego.

Źródło: DW