Snooker — European Masters: O'Sullivan gra dalej, Robertson przegrywa
- Dodał: Marcin Weiss
- Data publikacji: 25.02.2022, 00:30
Czwarty dzień głównej fazy turnieju European Masters przyniósł nam kolejne niespodzianki. Z rozgrywkami pożegnał się Neil Robertson, który po świetnej grze w I rundzie tym razem musiał uznać wyższość Panga Junxu, przegrywając 4-5. Swoje mecze przegrali również Barry Hawkins oraz Yan Bingtao, a z czołowej czternastki jedynym graczem z awansem do ćwierćfinału jest Ronnie O'Sullivan.
W sesji porannej rozegrane zostały cztery mecze, które były dokończeniem drugiej rundy. Swoje spotkania rozegrali wtedy Neil Robertson [4] oraz Barry Hawkins [13], którzy dość niespodziewanie pożegnali się z turniejem. Australijczyk po kapitalnym meczu w pierwszej rundzie trafił na Panga Junxu [65]. Początek gry wyglądał tak, jak można się było tego spodziewać, ponieważ Neil otworzył starcie 91-punktowym brejkiem. W kolejnych partiach gracze wygrywali na zmianę, jednocześnie nie pozwalając rywalowi na zdobycie choćby punktu w danym frejmie. Lepiej wyglądał jednak Robertson, który w tym czasie popisał się 104-punktowym brejkiem w trzeciej odsłonie, a także 100-punktowym podejściem w piątej partii. Z kolei po wygranym szóstym frejmie Australijczyk prowadził już 4-2 i był prawie pewny zwycięstwa. Chińczyk nie poddał się jednak i w kolejnych trzech odsłonach popisał się odpowiednio 73-, 101- i 90-punktowymi podejściami, które pozwoliły mu odrobić straty i sensacyjnie wyeliminować turniejową czwórkę z rozgrywek.
W tym samym czasie na stole obok bardzo zacięty pojedynek stoczyli Hawkins oraz David B Gilbert [20]. Żaden ze snookerzystów nie może zaliczyć tego meczu do szczególnie udanych, na co dowodem jest tylko jeden brejk powyżej 50 oczek, wbity przez Hawkinsa w trzeciej partii. Samo spotkanie miało natomiast dość dziwny przebieg — najpierw 2-0 prowadził Gilbert, jednak cztery z kolejnych pięciu frejmów wygrał Hawkins, obejmując prowadzenie 4-3. Dwie ostatnie odsłony były jednak pełną dominacją Davida, który pozwolił Barry'emu na uzbieranie ledwie ośmiu punktów i to o dwa lata młodszy zawodnik mógł się cieszyć z awansu do ćwierćfinału.
Sesja popołudniowa przyniosła nam z kolei wygraną głównego faworyta turnieju, a także kolejną niespodziewaną porażkę gracza z czołówki. Jako pierwszy swój mecz zakończył Ronnie O'Sullivan [3], który dość szybko rozprawił się z Ashleyem Hugillem [79]. Rakieta rozpoczął pojedynek z wysokiego C, prezentując kapitalnego, 141-punktowego brejka już w pierwszym frejmie. Chwilę później było już 2-0, po równie dobry, 96-punktowym podejściu, które zapewniło faworytowi pewien komfort. Z trzech kolejnych partii dwie padły łupem Ashleya, dzięki czemu młodszy z Anglików zbliżył się do sześciokrotnego mistrz świata na 2:3. Dwie ostatnie odsłony były jednak popisem Ronniego, który nie dał rywalowi najmniejszych szans, zapisując na koncie kolejną setkę i ostatecznie wygrywając 5-2.
Sporą niespodziankę sprawił natomiast Fan Zhengyi [85], który pokonał swojego rodaka Yana Bingtao [12]. Ostateczny wynik jest tym bardziej zaskakujący, gdy zobaczymy, że po trzech partiach prowadził wyżej rozstawiony z Chińczyków 3:0. Yan zaprezentował w międzyczasie również najlepszego brejka w spotkaniu, wbijając w jednym podejściu 111 punktów. Od czwartego frejma kontrolę nad rozgrywką przejął jednak Fan, który w każdej z kolejnych pięciu odsłon wbijał przynajmniej 50 oczek w jednym podejściu, co doprowadziło go do odwrócenia losów pojedynku i zwycięstwa 5-3.
Dokończenie II rundy:
Liang Wenbo | 5 | - | 0 | Noppon Saengkham |
Pang Junxu | 5 | - | 4 | Neil Robertson |
Yuan Sijun | 5 | - | 2 | Ricky Walden |
David B Gilbert | 5 | - | 4 | Barry Hawkins |
Podsumowanie III rundy:
Ronnie O'Sullivan | 5 | - | 2 | Ashley Hugill |
Ryan Day | 5 | - | 2 | Akani Songsermsawad |
Graeme Dott | 5 | - | 2 | Jordan Brown |
Fan Zhengyi | 5 | - | 3 | Yan Bingtao |
Tom Ford | 5 | - | 3 | Fraser Patrick |
David B Gilbert | 5 | - | 3 | Pang Junxu |
Anthony McGill | 5 | - | 3 | Kurt Maflin |
Liang Wenbo | 5 | - | 2 | Yuan Sijun |
Marcin Weiss
Zarywam noce dla amerykańskiej ligi NBA, ale moje sportowe zainteresowania wykraczają daleko poza koszykówkę. Skoki, żużel, tenis, snooker — zwyczajnie wszystko.