Nigeria: bandyci zabili 154 osoby

Lokalni urzędnicy przekazali w środę (13.04), że co najmniej 154 osoby zginęły w ataku, do którego doszło w niedzielę (10.04) w stanie Plateau położonym w północnej części Nigerii. Za wymordowaniem ludzi mają stać bojownicy, którzy współpracują z Boko Haram. Sprawcy zostali potępieni przez prezydenta kraju, Muhammadu Buhariego. 

Starszy radny lokalnego samorządu, Ya'u Abubakar, powiedział w rozmowie z dziennikarzami, że uzbrojeni napastnicy na motocyklach pojawili się w regionie Kanem w niedzielę i  zaczęli strzelać do przechadzających się ludzi. Bandyci mieli także niszczyć miejscowe domy oraz sklepy. Polityk dodał, że ok. 4800 ludzi uciekło ze swojego miejsca zamieszkania w obawie o bezpieczeństwo swoje i swoich bliskich. 

- To, co się teraz dzieje, to rodzaj bezbożnego uścisku dłoni między bandytami a rebeliantami należącymi do Boko Haram - powiedział nigeryjski minister informacji, Lai Mohammed, który dodał, że za atakiem stoją zbrojne gangi będące w zmowie z fundamentalistami z Boko Haram. Słowom polityka wtórowała minister ds. humanitarnych, Sadiya Umar Farouq, która podkreśliła, że wszyscy przesiedleńcy otrzymali pomoc w postaci wody oraz koców. 

Przedstawiciele Organizacji Narodów Zjednoczonych twierdzą, że islamiści z ww. grupy terrorystycznej zabili już ok. 30 tys. ludzi, a także zmusili do ucieczki blisko 3 miliony kolejnych. 

Źródło: Anadolu Agency