Eksplozje w trzech rosyjskich obwodach graniczących z Ukrainą

We wczesnych godzinach rannych w środę (27.04) w trzech rosyjskich obwodach graniczących z Ukrainą słyszano serię wybuchów. Rosyjskie władze lokalne nie znają charakteru zdarzenia, obecnie trwają prace nad ustaleniem przyczyny eksplozji.

We wczesnych godzinach rannych w środę słychać było serię wybuchów w rosyjskim mieście Biełgorod w pobliżu granicy z Ukrainą - przekazał gubernator obwodu biełgorodzkiego Wiaczesław Gładkow.

Jak wyjaśnił, w płomieniach stanął regionalny skład amunicji, znajdujący się niedaleko wsi Stara Nelidowka w pobliżu miasta. Dodał, że pożar został już ugaszony oraz że nie doszło do żadnych uszkodzeń budynków mieszkalnych ani domów, nie było też rannych wśród ludności cywilnej.

Z kolei Roman Starowojt, gubernator obwodu kurskiego, również graniczącego z Ukrainą, powiedział, że w nocy wielu mieszkańców Kurska słyszało wystrzały.

- Szczegóły incydentu są ustalane. Według wstępnych informacji uaktywnił się system obrony powietrznej. Nie było ofiar ani zniszczeń - poinformował urzędnik.

Dwie eksplozje słyszano również w Woroneżu, centrum administracyjnym innego rosyjskiego obwodu sąsiadującego z Ukrainą.

Dziś rano na niebie w pobliżu Woroneża system obrony powietrznej wykrył i skutecznie zniszczył niewielki bezzałogowy samolot rozpoznawczy. Nic nie zagraża życiu i zdrowiu mieszkańców regionu - napisał gubernator obwodu woroneskiego Aleksandr Gusiew za pośrednictwem komunikatora Telegram.

Władze południowych regionów Rosji w ostatnich tygodniach wielokrotnie informowały o incydentach, które ich zdaniem były atakami przeprowadzonymi z terytorium Ukrainy. Przedstawiciele rosyjskiego Ministerstwa Obrony zapowiedzieli ataki odwetowe na Kijów, jeśli ukraińska armia będzie nadal atakować Rosję.

Źródło: Interfax, DW, PAP