A. Łukaszenka: atakując Ukrainę, Putin chciał tylko pokazać, że trzeba się z nim liczyć
kremlin.ru/Wikimedia

A. Łukaszenka: atakując Ukrainę, Putin chciał tylko pokazać, że trzeba się z nim liczyć

  • Dodał: Piotr Kondratowicz
  • Data publikacji: 04.06.2022, 09:47

Przywódca Białorusi po raz kolejny odniósł się do rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Zdaniem Aleksandra Łukaszenki, za decyzją Władimira Putina o ataku na ten kraj nie stała chęć zagarnięcia nowych terytoriów, a jedynie wysłanie w świat przekazu, że z Rosją trzeba się liczyć.

 

Znany z kontrowersyjnych wypowiedzi białoruski dyktator postanowił usprawiedliwić decyzję prezydenta Federacji Rosyjskiej, na mocy której 101 dni temu rosyjskie wojska wkroczyły na teren państwa ukraińskiego. Aleksander Łukaszenka zapewnił, że Władimir Putin nie chce zajmować Ukrainy, tylko po prostu pokazał, że z Rosją trzeba się liczyć. - Uwierz mi, Putin i rosyjska armia nie chcą zajmować Ukrainy. Pokazali tylko, że z Rosją trzeba się liczyć. Nie obrażaj prezydenta Rosji. Nie rozprawiaj się z językiem rosyjskim, którym mówią wszyscy Ukraińcy. Nawet ci nacjonalistyczni, jak niektórzy twierdzą. Nie ma ochoty na zniewolenie, zagarnięcie i tak dalej - przekonywał w piątek (3.06) w rozmowie z dziennikarzami.

 

W dalszej części swojego wywodu, Łukaszenka starał się udowodnić, że zarówno dla samego Władimira Putina, jak i przedstawicieli jego obozu politycznego najważniejsze jest ​​bezpieczeństwo Rosji. - Rozumiem prezydenta Rosji. Rozmawiamy na różne tematy, ale nie mogę nic powiedzieć, gdy mówi, że atakowana jest nie tylko Rosja, ale także Białoruś - powiedział. Kontynuując ten wątek, przywódca dodał też, że wspólnie z rosyjskim prezydentem muszą pomyśleć o tym, jak się bronić, aby nie dopuścić do, jak to określił, trampoliny agresji, która doprowadziłaby do znacznej eskalacji napięcia z Zachodem.

 

Na koniec oznajmił również, że podziela obawy, znanego ze swoich wpływów, amerykańskiego inwestora giełdowego George'a Sorosa, który ostrzegał niedawno, że istnieje prawdopodobieństwo wybuchu III wojny światowej. - Jeśli teraz wojna na Ukrainie nie zostanie zatrzymana, może się okazać, że Soros miał rację. Ukraina jest czerwoną linią - ocenił białoruski przywódca.

 
Źródło: SB Biełaruś Siegodnia, TASS
Piotr Kondratowicz – Poinformowani.pl

Piotr Kondratowicz

Dziennikarz - trochę z zawodu, trochę z zamiłowania. Pasjonat sportu, fotografii oraz polityki.