Kalifornia: kobieta udawała, że ma raka, aby uniknąć pobytu w więzieniu

W środę (6.07) media poinformowały, że odkryto, iż 38-letnia kobieta ze stanu Kalifornia udawała, że choruje na raka macicy, aby uniknąć pobytu w więzieniu. 

Ashleigh Lynn Chavez przyznała się do defraudacji ponad 160 tys. dolarów w 2019 roku, a 31 marca 2021 roku odbyła się rozprawa. Dzień wcześniej 38-latka przekazała swojemu prawnikowi dokumenty, według których biopsja wykazała, że kobieta choruje na raka. Prawnik, wierząc, że dokumenty są autentyczne, przekazał je sędziemu i prokuratorowi. Sędzia w związku z rzekomą chorobą kobiety, zadecydował, że Chavez może pozostać 3 miesiące poza więzieniem, aby poddać się leczeniu.

Następnie 38-latka zatrudniła nowego prawnika, któremu przekazała kolejne dokumenty, zgodnie z którymi kobieta przeszła zabieg chirurgiczny i nie może przebywać w więzieniu, aby nie narażać się na zakażenie wirusem SARS-CoV-2. Nowy prawnik również uważał, że dokumenty są prawdziwe.  

Finalnie kalifornijskie władze skontaktowały się z lekarzami, którzy rzekomo wystawili dokumenty i ustalono, że 38-latka dopuściła się fałszerstwa.  

Oskarżona dołożyła wszelkich starań, aby uniknąć wyroku pozbawienia wolności, fałszując dokumenty medyczne, według których choruje na raka. Takie zachowanie jest zniewagą dla każdej osoby toczącej bitwę z rakiem - stwierdziła w oświadczeniu funkcjonariuszka FBI, Stacey Moy. 

5 lipca Chavez została dodatkowo skazana na dwa lata pozbawienia wolności w związku z oszustwem, w efekcie czego spędzi w więzieniu trzy lata. 

Źródła: AP News, justice.gov