Wimbledon: Rybakina sensacyjną triumfatorką
- Dodał: Mateusz Czuchra
- Data publikacji: 09.07.2022, 17:01
Jelena Rybakina pokonała w finale Wimbledonu Ons Jabeur 3:6, 6:2, 6:2. Kazaszka odwróciła losy meczu po fatalnej pierwszej odsłonie i po raz pierwszy w karierze triumfowała w zawodach Wielkiego Szlema.
Zarówno Ons Jabeur, jak i Jelena Rybakina do tej pory nigdy nie miały okazji rywalizować w wielkoszlemowym finale. Stąd też jasne było, że sam występ w decydującym meczu dla obydwu pań jest już wielkim sukcesem. Jednak żadna z nich nie zamierzała odpuszczać przed osiągnięciem historycznego wyczynu. Przed spotkaniem to Tunezyjkę należało uznać za minimalną faworytkę spotkania, lecz to Kazaszka lepiej zaprezentowała się w półfinałach.
Jelena Rybakina rozpoczęła spotkanie wykorzystując swój największy atut, jakim jest serwis. Ons Jabeur nie była dłużna swojej rywalce i odpowiedziała równie szybko wygranym podaniem. Jednak gdy pierwszy serwis Kazaszki nie funkcjonował tak, jak w poprzednich spotkaniach, Tunezyjka bardzo szybko zaczęła wykorzystywać okazje przy returnie. 23-latka wyglądała na mocno stremowaną, co przekładało się na liczne błędy. Z kolei jej bardziej doświadczona rywalka prezentowała się zupełnie odwrotnie. Poskutkowało to przełamaniem, a chwilę później pewnie utrzymanym serwisem. Dwugemowa przewaga przewaga Afrykanki utrzymywała się do stanu 5:3. Wtedy Tunezyjka, w głównej mierze dzięki błędom przeciwniczki, przełamała po raz drugi, a jednocześnie zapisała pierwszą odsłonę na swoje konto.
Już na początku drugiej odsłony zmienił się obraz tego spotkania. 27-latka nie prezentowała już tak koncertowej dyspozycji, a Rybakina przestała popełniać niewymuszone błędy. Solidna gra Kazaszki została wynagrodzona bardzo szybko, w postaci prowadzenia 2:0. W kolejnej części do gry obydwu tenisistek wkradło się sporo chaosu. Kibice zgromadzeni na korcie centralnym oglądali więcej niedokładności niż pięknych zagrań. Doprowadziło to jednocześnie do wyrównanych gemów. Taki charakter meczu sprzyjał Rybakinie, która objęła prowadzenie 5:1, a ostatecznie seta zwyciężyła w stosunku 6:2.
Losy zwycięstwa w tegorocznym Wimbledonie rozstrzygnął trzeci set, którego od dwóch wygrywających piłek rozpoczęła Kazaszka. Podbudowana tym faktem Rybakina poszła za ciosem przełamując rywalkę, a po chwili dorzucając do swojego dorobku kolejnego gema. Sytuacja Jabeur zrobiła się co najmniej trudna, a dodatkowo nic nie wskazywało, by cokolwiek mogło się zmienić. Tunezyjka jednak przerwała serie przegranych gemów, a później jej gra uległa poprawie. Przy stanie 3:2 rozstawiona z "trójką" miała trzy okazje, by wyrównać stan decydującej odsłony. Żadnej z nich nie wykorzystała, a w następnym gemie to ona straciła własne podanie. Jelena Rybakina zakończyła mecz przy swoim podaniu, po trzech z rzędu niewymuszonych błędach przez rywalkę. Jednocześnie zainkasowała czek opiewający na 2 miliony funtów.
Jelena Rybakina (KAZ)[17] - Ons Jabeur (TUN)[3] 3:6, 6:2, 6:2