Łódzkie: śnięte ryby w rzece Ner. Wprowadzono całkowity zakaz połowu

Niedługo po tym, jak doszło do katastrofy ekologicznej na Odrze, media obiegła wieść o setkach śniętych ryb wyłowionych z rzeki Ner w województwie łódzkim. Tamtejszy marszałek wprowadził całkowity zakaz wędkowania na rzece w dwóch powiatach. Wojewoda poinformował natomiast, iż próbki zostały już przekazane do badań laboratoryjnych.

Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez dziennikarzy RMF24, z rzeki Ner wydobyto około dwieście śniętych ryb. Znalezisko na tyle zaniepokoiło marszałka wojewódzka łódzkiego, Grzegorza Schreibera, iż zdecydował się on w trybie pilnym wydać zarządzenie w sprawie całkowitego zakazu uprawiania amatorskiego połowu ryb w obwodzie rybackim rzeki Ner na terenie dwóch powiatów: łęczyckiego i poddębickiego. W związku z sytuacją, zwołane zostało również posiedzenie tamtejszego Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Wypracowane w jego trakcie ustalenia przekazał wojewoda, Tobiasz Bocheński. 

Zgodnie z tymi wytycznymi, rekomenduje się, aby nie tylko nie kąpać się w rzece, ale również nie wykorzystywać płynącej w jej korycie wody do pojenia zwierząt. Pragnę zaznaczyć, że są to jedynie rekomendacje, więc proszę wziąć pod uwagę, że nie ma powodów do paniki, ponieważ nie jesteśmy jeszcze w posiadaniu szczegółowych wyników badań oraz innych wiążących informacji, które wskazywałby, że rzeka jest zanieczyszczona. Jednakże w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców podjęliśmy stosowne działania i decyzje o charakterze prewencyjnym - zakomunikował Bocheński w swoim wpisie opublikowanym w serwisie społecznościowym Facebook.

Jak poinformowała rzeczniczka wojewody łódzkiego, na martwe ryby natknięto się na odcinku rzeki pomiędzy Łęczycą a Poddębicami, na pograniczu powiatów, a więc w okolicach miejscowości Borek. Dagmara Zalewska, bo o niej mowa, przekazała również, że próbki wody zostały już pobrane oraz przekazane do badań laboratoryjnych. Dodała też, że analizie poddane zostaną truchła ryb.

Na koniec warto przypomnieć, że sprawa ta nie jest bezpośrednio łączona ze skażeniem Odry, ponieważ rzeka Ner swoje źródła ma w Łodzi, płynie przez województwo łódzkie, do wielkopolskiego, gdzie wpada do Warty. Warta jest dopływem Odry i dotychczas nie było sygnałów o zanieczyszczeniu Warty.

Źródło: Facebook/Tomasz Bocheński - Wojewoda Łódzki, RMF24