SGP Challenge: sensacyjny awans Nilssona, Polacy kompletnie bezbarwni
Dawid Lis

SGP Challenge: sensacyjny awans Nilssona, Polacy kompletnie bezbarwni

  • Dodał: Liwia Waszkowiak
  • Data publikacji: 21.08.2022, 00:05

Nie tego oczekiwaliśmy od Dominika Kubery i Szymona Woźniaka, którzy kompletnie nie poradzili sobie w Glasgow. Polacy stanowili tło dla swoich rywali, którzy pokazali się ze świetnej strony. Sensacyjnie awans do Grand Prix 2023 wywalczył Kim Nilsson. Niestety, nie obyło się bez przeszkód, wielu upadków i niebezpiecznych sytuacji. 

 

Z niecierpliwością wyczekiwać można było soboty oraz zawodów z cyklu SGP Challenge. W Glasgow odbył się finał eliminacji, w których o miejsce w przyszłorocznym FIM Speedway Grand Prix walczyło dwóch Polaków – Dominik KuberaSzymon Woźniak. Już w pierwszym biegu bardzo nieprzyjemny upadek zaliczył Vaclav Milik, którego targnęło na motocyklu, a następnie uderzył w bandę. Z toru zszedł o własnych siłach, jednakże w dalszej części zawodów już się nie pojawił. Zarówno Kubera jak i Woźniak w swoich pierwszych startach nie popisali się. Szymon Woźniak próbował co prawda kąsać Rohana Tungate’a w walce o jedno oczko, ale ostatecznie sporo mu brakło. Dominik Kubera natomiast na pierwszym łuku drugiego okrążenia w swoim wyścigu wyniósł zbyt szeroko i stracił pozycję – dojechał na przedostatnim miejscu.

 

W drugiej serii również nie obyło się bez upadku, tym razem wywrotkę zanotował Woźniak, który mimo dobrego startu zaliczył uślizg na drugim łuku pierwszego okrążenia i został wykluczony z powtórki. W biegu 6. Chris Holder zamknął Dominika Kuberę, który miał tego dnia sporo problemów z dopasowaniem się do toru. Po raz kolejny nie popisał się świetną jazdą i do swojego dorobku dołożył okrągłe zero. Po dwóch seriach samotnym, niepokonanym liderem okazał się Jack Holder, bardzo dobrze prezentowali się także Daniel BewleyKim Nilsson. Tego samego nie można powiedzieć o naszych biało-czerwonych reprezentantach, którzy stanęli razem na starcie w 11. odsłonie. Mimo dobrego startu Dominik Kubera nie poradził sobie z Bewleyem i Thomsenem, którzy szybko się z nim uporali. Woźniak stanowił tło dla swoich rywali.

 

W 12. biegu doszło do bardzo nieprzyjemnej kolizji doszło z udziałem Chrisa Holdera, który zdołał dość bezpiecznie upaść, jednakże wpadł w niego David Bellego. Francuzowi nic się nie stało, natomiast Australijczyk opuścił tor w karetce i na sygnałach został zabrany do szpitala. W kolejnej odsłonie kolejne zero zapisał na swoim koncie Kubera, a w 14. biegu ponownie doszło do upadku, po którym zawody zostały wstrzymane na ponad 40 minut. Anders Thomsen z własnej winy wylądował na torze i potrzebna była interwencja medyków. Dopiero po kilkudziesięciu minutach został przetransportowany do szpitala z podejrzeniem kontuzji nogi. Po wznowieniu zawodów ponownie z bardzo dobrej strony pokazali się Nilsson i Bewley, defekt zaliczył Woźniak, zatem Polacy mogli pożegnać się z dobrym rezultatem w tegorocznym SGP Challenge.

 

Niespodziewanie po kolejnym dobrym biegu i kolejnej trójce awans do GP 2023 wywalczył Kim Nilsson. Szwed kapitalnie wykorzystał daną mu od losu szansę, dzięki czemu znalazł się w gronie zawodników przyszłorocznego światowego czempionatu. W samej końcówce ponownie doszło do upadku, tym razem Jacka Holdera. Na szczęście obyło się bez większych „szkód”, nie licząc jego poturbowanego motocykla. Sędzia skorzystał z możliwości powtórki w czteroosobowym składzie, gdyż incydent ten miał miejsce na pierwszym łuku pierwszego okrążenia. W powtórce najszybszy okazał się Bewley.

 

Potrzebne były biegi dodatkowe do ustalenia ostatecznych zwycięzców i przyszłorocznych uczestników Grand Prix. W pierwszym zmierzyli się ze sobą Jack Holder i Max Fricke. Górą z tego starcia wyszedł młodszy z braci Holderów, który wyszedł na prowadzenie po starcie i konsekwentnie je utrzymywał, nie dając szans Fricke’owi. W wyścigu pomiędzy Danielem Bewley a Kimem Nilssonem lepszy okazał się Szwed, który potwierdził swoją dominację tego dnia. W przyszłym roku w Grand Prix zobaczymy zatem Nilssona, Bewley'a oraz młodszego Holdera. 

 

Wyniki: 

  1. Kim Nilsson - 13+3 (2, 3, 2, 3, 3)
  2. Dan Bewley - 13+2 (3, 2, 3, 2, 3)
  3. Jack Holder - 12+3 (3, 3, 2, 3, 1)
  4. Max Fricke - 12+2 (2, 2, 3, 2, 3)
  5. Robert Lambert - 10 (3, 1, 3, 3, 0)
  6. Rasmus Jensen - 10 (1, 3, 3, 1, 2)
  7. Anders Thomsen - 5 (3, d, 2, w)
  8. Rohan Tungate - 7 (1, 3, 1, 2, 0)
  9. Michael Jepsen Jensen - 9 (0, 1, 2, 3, 3)
  10. Andrzej Lebiediew - 7 (2, 2, 0, 1, 2)
  11. Conor Bailey - 5 (1, 1, 1, 2)
  12. Drew Kemp - 5 (1, 1, 0, 2, 1)
  13. Chris Holder - 4 (2, 2, w, -, -)
  14. Dominik Kubera - 3 (1, 0, 1, 0, 1)
  15. David Bellego - 3 (0, 0, 1, 1, 1)
  16. Szymon Woźniak - 2 (0, w, 0, d, 2)
  17. Vaclav Milik - 0 (w, -, -, -, -)

Bieg po biegu:

 

  1. Bewley, Fricke, Kemp, Milik (w)
  2. Thomsen, Lebiediew, Jepsen Jensen, Bellego
  3. Lambert, Ch. Holder, Tungate, Woźniak 
  4. J. Holder, Nilsson, Kubera, Jepsen Jensen
  5. J. Holder, Lebiediew, Kemp, Woźniak (w)
  6. Jepsen Jensen, Ch. Holder, Bailey, Kubera
  7. Tungate Bewley, Jepsen Jensen, Bellego
  8. Nilsson, Fricke, Lambert, Thomsen (d)
  9. Jepsen Jensen, Nilsson, Tungate, Kemp
  10. Lambert, Jepsen Jensen, Bailey, Lebiediew
  11. Bewley, Thomsen, Kubera, Woźniak
  12. Fricke, J. Holder, Bellego, Ch. Holder (w)
  13. Lambert, Kemp, Bellego, Kubera 
  14. J. Holder, Tungate, Bailey, Thomsen (w)
  15. Nilsson, Bewley, Lebiediew, Bailey
  16. Jepsen Jensen, Fricke, Jensen, Woźniak (d)
  17. Jepsen Jensen, Bailey, Kemp
  18. Nilsson, Woźniak, Bellego
  19. Bewley, Jensen, J. Holder, Lambert
  20. Fricke, Lebiediew, Kubera, Tungate

 

Bieg dodatkowy o miejsca 3-4: J. Holder, Fricke

Bieg dodatkowy o miejsca 1-2: Nilsson, Bewley

Liwia Waszkowiak

20-letnia studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej, aspirująca na dziennikarkę sportową. Od dzieciństwa pasjonatka żużla i piłki nożnej, związana niegdyś z siatkówką, tańcem, a także przez dłuższą chwilę z lekkoatletyką.