Meksyk: 8. rocznica zniknięcia 43 studentów

Zbliża się 8. rocznica zaginięcia 43 osób w Meksyku. Według raportu komisji powołanej do wyjaśnienia tej sprawy była to „zbrodnia państwowa”, a w zamordowanie zaginionych i zacieranie śladów zaangażowani byli urzędnicy na różnych szczeblach. Rodzice studentów demonstrowali w stolicy, domagając się sprawiedliwości.

Powołana przez prezydenta Andrésa Manuela Lópeza Obradora komisja upubliczniła 18 sierpnia ustalenia ze śledztwa. Według raportu za zaginięciem i śmiercią 43 studentów 8 lat temu stoją państwowi urzędnicy, zarówno federalni, jak i lokalni, ale nie podano ich nazwisk. Do tej pory wydano 80 nakazów aresztowania osób z wojska, policji i karteli. Wśród zatrzymanych jest m.in. były prokurator generalny Jesús Murillo Karam, któremu zarzuca się niewłaściwe prowadzenie śledztwa ws. zniknięcia studentów.

Zaginieni uczyli się w kolegium nauczycielskim w Ayotzinapa na terenie walk karteli w stanie Guerrero. W tamtym czasie szykowali się do pracy m.in. z mieszkańcami ubogich części kraju. Na zachowanym nagraniu z września 2014 widać, jak na polu poznawali techniki rolnicze. Kamera uchwyciła ich roześmianych, pełnych życia. Kilka dni później, 26 września, pojechali uczcić pamięć ofiar krwawych protestów na placu Trzech Kultur w Tlatelolco z 1968 roku. Studenci zostali zatrzymani przez policję w miejscowości Iguala. Przebieg tamtych zdarzeń nie jest dokładnie znany. Wiadomo, że w autobusach, którymi podróżowali mężczyźni, widać było dziury od kul, rozbite szyby i ślady krwi. Wśród tej grupy byli ocaleni, którzy twierdzili, że ich autobusy zatrzymali uzbrojeni policjanci i żołnierze, którzy nagle otworzyli ogień.

Ulicami stolicy przeszli rodzice z portretami zaginionych pociech. Popierają ustalenia raportu komisji, natomiast nigdy nie uwierzyli we wcześniejszą wersję o przekazaniu studentów członkom kartelu, którzy mieli dokonać morderstw.

Źródło: CNN, TVN24