PKO Ekstraklasa: Miedź zmierza na dno

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 02.10.2022, 14:25

Miedź Legnica przegrała ze Stalą Mielec w pierwszym niedzielnym meczu PKO Ekstraklasy. Przegrała jak najbardziej zasłużenie, a jej sytuacja w tabeli staje się już bardzo nieciekawa.

 

Beniaminek ekstraklasy z Legnicy jak na razie radzi sobie słabo. W dziewięciu meczach (jeden ma zaległy) legniczanie zebrali raptem pięć punktów i w tabeli wyprzedzają jedynie Lechię Gdańsk. Stal ma punktów zdecydowanie więcej, bo 13, ale w ostatnich pięciu meczach zanotowała aż cztery porażki. Obie ekipy do tuzów naszej ligi nie należą, dziś walczyły o poprawę humorów i sytuacji w rozgrywkach. Mecz rozpoczynano przy idealnej piłkarskiej pogodzie (pod koniec pierwszej połowy w Legnicy rozpadało się i lało już do końca), murawa na Stadionie Orła Białego była perfekcyjnie przygotowana, pozostało walczyć, grać, stworzyć dobre widowisko. W wyjściowych składach wielkich zaskoczeń nie było, w obu drużynach na murawie pojawili się najczęściej występujący piłkarze. Ze statystycznych ciekawostek warto zaznaczyć, iż było to pierwsze w historii starcie tych dwóch drużyn na poziomie ekstraklasy.

 

Pierwsze minuty zdecydowanie należały do Stali, która przez większość czasu przebywała na połowie Miedzi. Długo jednak poza rzutami wolnymi z tej optycznej przewagi nic nie wynikało. Jednak w 21. minucie fatalny błąd popełnił jeden z graczy Miedzi, który w zupełnie niegroźnej sytuacji podał wprost do Ratajczyka, który ruszył od linii środkowej, uruchomił prostopadłym podaniem Hamulica, a ten mimo rozpaczliwej interwencji Lenarcika umieścił piłkę w siatce. Oczekiwaliśmy, że Miedź rzuci się do odrabiania strat i może nawet próbowała to zrobić, ale mielczanie bardzo mądrze odsuwali ciężar gry od swojego pola karnego i mieli okazje na podwyższenie prowadzenia, sam Hamulic mógł zapisać na koncie hat-trick. W 37. minucie powinno być jednak 1:1. Sam na sam z bramkarzem stali znalazł się Obieta, piłka mu jednak nieco odskoczyła i wyłapał ją Mrozek. W ostatnich minutach Miedź przycisnęła, ale nie stworzyła poważnej szansy bramkowej. Miał ją znów Hamulic, ale w sytuacji sam na sam przegrał z Lenarcikiem, dodatkowo asystent sędziego Kuźmy zasygnalizował w tej sytuacji (niesłusznie) spalonego. W ostatnich sekundach regulaminowego czasu pierwszej połowy na 2:0 podwyższył kapitalnym strzałem w samo okienko Ratajczyk.

 

Po przerwie mecz się wyrównał, a nawet pewną przewagę osiągnęła Miedź, która coraz częściej gościła pod polem karnym rywala. W głównej mierze było to jednak posiadanie piłki i jej rozgrywanie. Sytuacji, które można nazwać zagrożeniem dla przyjezdnych w zasadzie nie było. Cofnięta i kontrująca Stal w 57 minucie mogła prowadzić 3:0, ale kąśliwy strzał Hiszpańskiego z trudem wybronił Lenarcik. Kolejne minuty trudne były do oglądania. Mnóstwo podań, sporo fauli, żółtych kartek i zmian w składach, a akcji godnych odnotowania praktycznie zero. Mielczanie byli zadowoleni z wyniku, legniczanie nie posiadali umiejętności, by losy meczu odmienić.

 

Miedź pozostaje z dorobkiem pięciu punktów i wcale nie to jest najgorsze. Styl i poziom gry nie daje tak naprawdę nadziei na utrzymanie w ekstraklasie, trzeba sobie to jasno powiedzieć już na tym etapie sezonu. Stal zadanie wykonała, wywozi do domu trzy punkty, które dają jej miejsce w górnej połowie tabeli.

 

Miedź Legnica - Stal Mielec 0:2 (0:2)

Bramki: Hamulic 21', Ratajczyk 45'

Miedź: Lenarcik - Martinez Rivas, Mijuskovic, Gulen, Matynia (46 Carolina) - Nevada, Śliwa (65 Kostka), Dominguez, Chuca (65 Drachal), Kobacki (79 Lehaire)- Obieta

Stal: Mrozek - Flis, Matras, Kruk - Getinger, Wlazło, Kasperkiewicz (87 Żyra), Hiszpański - Domański (63 Mak), Hamulic (74 Lebedyński), Ratajczyk (74 Gerbowski)

Żółte kartki: Dominguez, Kobacki, Martinez - Kruk, Gerbowski

Sędziował: Łukasz Kuźma

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.