Kevin Spacey uniewinniony. Dalszy ciąg sprawy o napaść na 14-latka
imdb.com

Kevin Spacey uniewinniony. Dalszy ciąg sprawy o napaść na 14-latka

  • Dodał: Emilia Wójcik
  • Data publikacji: 23.10.2022, 23:26

Niedawno media obiegła informacja o kłopotach z prawem hollywoodzkiego aktora i wymaganych w związku z tym odszkodowaniach. W czwartek (20.10) w sprawie Kevina Spacey'a (Siedem, House of Cards) nastąpił przełom, kiedy to wymiar sprawiedliwości po godzinnej naradzie postanowił uniewinnić oskarżonego, o czym doniosła stacja CNN. Postępowanie toczyło się w sprawie rzekomego molestowania wówczas 14-letniego chłopca.

Cała sytuacja miała mieć miejsce jeszcze w 1986 roku. Zdaniem Anthony'ego Rappa został on zaproszony przez gwiazdora do jego mieszkania na Manhattanie i następnie napastowany. W listopadzie 2020 roku zostały przez niego wniesione oskarżenia. Mężczyzna żądał 40 mln dolarów odszkodowania. Mimo to w trakcie trwania całego postępowania nie udało mu się udowodnić winy Spacey'owi. Podtrzymanie pozwu o napaść seksualną zostało dozwolone przez sąd, z kolei zaś zarzut o spowodowanie krzywd emocjonalnych - odrzucony.

W powyższej kwestii zabrał głos Richard Steigman, prawnik poszkodowanego: Gdy jesteś aktorem światowej klasy, postępujesz zgodnie ze scenariuszem i naśladujesz zeznania innej osoby. Możesz to robić perfekcyjnie. Ponadto nawiązywał do zaistniałej przedtem zmiany zeznań i ponoć „przećwiczonego" wystąpienia oskarżonego.

Inne zdanie ma z kolei Jennifer Keller, obrończyni celebryty. W jej opinii Rapp zainspirował się stale zyskującym przed dwoma laty na popularności ruchem #MeToo, mającym na celu zwrócić uwagę na problem przemocy wobec kobiet. To nie jest sport drużynowy, w którym jesteś albo po stronie #MeToo, albo po przeciwnej. Nasz system wymaga dowodów (...) dla oskarżeń zaprezentowanych bezstronnej ławie przysięgłych. Panu Spacey'owi nie chodzi o pieniądze. Chodzi o prawdę, on z kolei został fałszywie oskarżony. - takie słowa padły z jej ust podczas składania wyjaśnień. Ponadto zdaniem Keller poszkodowany skopiował swoje zarzuty kierowane w stronę jej klienta z niemal identycznej sytuacji mającej miejsce w broadwayowskim spektaklu Precious Sons, w którym miał okazję występować.

Źródło: cnbc.com

Emilia Wójcik

Studentka Wydziału Prawa i Administracji na Uniwersytecie Warszawskim. Moje pasje to: historia starożytna i geneza orientalnych kultur, filozofia i zoologia