Kolejne odsłony „Avatara” mogą nie powstać
- Dodał: Sebastian Sierociński
- Data publikacji: 07.11.2022, 22:19
Kontynuacja Avatara to bez słowa zwątpienia jeden z najważniejszych projektów filmowych ostatnich lat. Eksperci przewidują, że produkcja płynąca na fali sukcesu pierwowzoru (wciąż najlepiej zarabiającego tytułu w historii kina) ma szansę na podbicie tegorocznego rankingu box office. Nadzieje w wynikach finansowych Istoty wody pokłada również sam James Cameron.
W wywiadzie udzielonymi magazynowi Total Film twórca Titanica stwierdził, że przyszłość franczyzy w znacznej mierze zależy od oglądalności drugiej odsłony cyklu. Reżyser oznajmił, że w wypadku niezadowalających wyników seria zostanie skrócona do trzech produkcji. Przypomnijmy, że pierwotne plany zakładały powstanie pięciu oddzielnych części.
Na ten moment nietrudno zauważyć, że w obecnym świecie kina zadanie przekroczenia bariery miliarda dolarów zysku nie jest dla filmu łatwym zadaniem. W bieżącym roku udało się to zaledwie dwóm tytułom, podczas gdy w 2021 zaszczytne osiągnięcie świętował jedynie najnowszy Spider-Man z uniwersum Marvel Studios. Sam Cameron trafnie zauważył, że obecność streamingu na rynku często niemal dorównuje wagą seansom kinowym. Istota wody ma być swoistym przypomnieniem o emocjach i przyjemności płynących z seansu na wielkim ekranie.
Nasuwa się pytanie - jaki wpływ z kas kinowych stanowi dla Camerona zysk wart kolokwialnej świeczki? Przypomnijmy, że debiutujący przed trzynastoma laty hit przyniósł twórcom prawie 3 miliardy dolarów przy budżecie rzędu 237 mln, a pobicie tegorocznego rekordu box office (Top Gun: Maverick - 1,49 mld dolarów zysku) nie wydaje się być pułapem niemożliwym do pokonania. Odpowiedź poznamy po premierze Avatara 2. Tę zaplanowano na 16 grudnia.
Sebastian Sierociński
Student Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Miłośnik kina, literatury, gier komputerowych i muzyki. Kontakt: sierocinskisebastian00@gmail.com