Rajd Dakar: zapowiedź 45. edycji legendarnego maratonu
- Dodał: Bartłomiej Woliński
- Data publikacji: 27.12.2022, 19:00
Już w najbliższy weekend (31 grudnia 2022) wystartuje legendarny Rajd Dakar, w którym o złotą statuetkę Beduina w kilku klasach powalczy aż 365 załóg. Wśród uczestników nie zabraknie reprezentantów Polski, którzy jak co roku będą walczyć nie tylko o etapowe zwycięstwa, ale także triumf w klasyfikacji generalnej.
Tegoroczna edycja legendarnego rajdu już po raz czwarty rozegrana zostanie w Arabii Saudyjskiej. Organizatorzy Dakaru tym razem przygotowali dla uczestników 8549 km, w tym 4706 km etapowych, podzielonych na prolog i czternaście odcinków specjalnych. To aż o 448 kilometrów więcej niż w roku ubiegłym. Ceremonia startu 45. edycji maratonu odbędzie się na plaży Morza Czerwonego, stamtąd uczestnicy udadzą się na 11-kilometrowy prolog. Właściwa rywalizacja ruszy tuż po nowym roku, 1 stycznia załogi pokonają 368-kilometrowy etap wokół miasteczka biwakowego nazywanego Sea Camp.
Kolejnego dnia zawodnicy udadzą się do Alula, a następnie w rejony miasta Hail. Aby tam dotrzeć, uczestnicy będą musieli wznieść się na wyżyny swoich umiejętności nawigatorskich. Tam podczas czwartego etapu rajdu ekipy pokonają 425-kilometrową pętlę, charakteryzującą się dużą liczbą wydm. Piątego dnia załogi również w Hail przejadą kolejną pętlę, na którą składać będzie się 373 km po mniej wymagającym, piaszczystym podłożu. Szóstego dnia zawodnicy wyjadą z Hail w kierunku Al Duwadimi, w którym to siódmego dnia rywalizacji rozegrana zostanie kolejna pętla o długości 472 km. Będzie to jednocześnie jeden z najtrudniejszych odcinków specjalnych tegorocznego Dakaru, który składać będzie się z wielu kilometrów na kamienistych sekcjach, zwiększających ryzyko przebicia opon.
Podczas ósmego etapu załogi udadzą się do Rijadu, gdzie czeka na nich zasłużony dzień odpoczynku. 10 stycznia ekipy powrócą do rywalizacji podczas 358-kilometrowego odcinka, który zabierze ich w stronę miasta Haradh. Następnie zawodnicy pokonają krótki, 113-kilometrowy oes do miejscowości Shaybah. Tam załogi pokonają 275 km odcinka specjalnego w rejony Empty Quarter, gdzie zaplanowane zostały dwa dni etapów maratońskich, podczas których to zawodnicy nie będą mogli korzystać z pomocy załóg serwisowych. Po dwóch dniach spędzonych na wydmach ekipy powrócą do miejscowości Shaybah, skąd podczas 14. etapu Dakaru udadzą się do Al-Hofuf. 15 stycznia rozegrany zostanie finałowy etap 45. edycji maratonu, który zabierze uczestników do Ad-Dammam, gdzie po pokonaniu 136 kilometrów zakończą swój udział w Rajdzie Dakar 2023.
The official route of Dakar 2023!
— DAKAR RALLY (@dakar) December 1, 2022
Sea Camp - Dammam
8,549 km (4,706 km of SS)
#Dakar2023 pic.twitter.com/5NdiwUiYPq
Check out the route in detail once again!
— DAKAR RALLY (@dakar) December 27, 2022
#Dakar2023 #DakarInSaudi pic.twitter.com/Z2ptf1XpCQ
Na starcie legendarnego maratonu nie licząc ekip rywalizujących w klasyfikacji historycznej, tym razem stanąć ma 365 załóg. To aż o 65 uczestników mniej niż w edycji 2022, ale o 43 załogi więcej niż w sezonie 2021. W tegorocznej edycji Dakaru nie zabraknie takich gwiazd jak żywa legenda Dakaru - Stephane Peterhansel oraz Carlos Sainz, którzy korzystać będą z nowego, odchudzonego modelu elektrycznego Audi. Na Dakarze ponownie pojawi się także Sebastian Loeb, który w Hunterze BRX powalczy o upragnione zwycięstwo, które wciąż wyślizguje się z rąk 9-krotnego rajdowego mistrza świata. Również Nasser Al-Attiyah wyposażony w broń od japońskiej Toyoty niczym pustynny lew będzie bronił zeszłorocznego zwycięstwa, w nadziei na odniesienie piątego triumfu. My z całych sił ściskać kciuki będziemy natomiast za Jakuba Przygońskiego, który wraz z nowym hiszpańskim pilotem, Armandem Monleonem przesiadł się do nowego Mini JCW. W klasyfikacji motocykli Polskę reprezentować będzie jedynie Maciej Giemza. Konrad Dąbrowski w ostatniej chwili wycofać musiał się z udziału w maratonie ze względu na ostre zapalenie wyrostka robaczkowego. Maciej Giemza, który wystartuje na motocyklu Husvarny zmierzy się tym samym z niezwykle mocną stawką wystawioną przez Hondę, KTM-a, oraz zespół GasGas. W stawce motocyklistów o zwycięstwo powalczą: Kevin Benavides, Matthias Walkner, Sam Sunderland, Adrien Van Beveren, Ricky Barbec czy Pablo Quintanilla. W klasyfikacji quadów naszym jedynym reprezentantem pozostaje Kamil wiśniewski, który ponownie powalczy o zwycięstwo z takimi zawodnikami jak: Alexander Giroud, Manuel Andujar czy Giovanni Enrico oraz Pablo Copetti.
Wiele spodziewać możemy się również po naszych reprezentantach wagi lekkiej. W klasie SSV w barwach zespołu Energylandia Rally Team wystartują Marek Goczał wraz z Maciejem Martonem, Michał Goczał pilotowany przez Szymona Gospodarczyka oraz Eryk Goczał z pilotem Oriolą Menę. Wszystkie trzy ekipy pojadą w Can-Am Maverick XRS. Naszych reprezentantów nie zabraknie także w klasie ciężarówek. Darek Rodewald pozostanie mechanikiem na pokładzie ciężarówki Iveco Janusa van Kasterena. Wielki powrót na Dakar zaliczy także Jacek Czachor. 13-krtony uczestnik maratonu w klasyfikacji motocykli, tym razem zasiądzie na prawym fotelu Toyoty Hilux, będąc nawigatorem Magdaleny Zając.
Do startu 45. edycji Rajdu Dakar pozostało jeszcze kilka dni, ale my już zacieramy ręce i z niecierpliwością czekamy na start pierwszego etapu. Kto tym razem ustrzeże się błędów i po morderczej, 15-dniowej rywalizacji w geście triumfu podniesie złotą statuetkę Beduina?
Bartłomiej Woliński
Absolwent Dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Motorsportem pasjonuję się od 2007 r. W związku z moimi zainteresowaniami prowadzę także bloga i fanpage na Facebooku.