EBL: 16. kolejka (relacja aktualizowana)
- Data publikacji: 15.01.2023, 20:00
Rozpoczyna się runda rewanżowa w Energa Basket Lidze. Śląsk Wrocław ostatnio niespodziewanie przegrał z Sokołem Łańcut i poniósł pierwszą porażkę w sezonie. W 16. kolejce zagra ze Spójnią Stargard. Najciekawsze spotkania zaplanowane jest jako ostatnie i zmierzą się w nim BM Stal Ostrów Wielkopolski i King Szczecin.
12 stycznia (czwartek) 17:30 | Suzuki Arka Gdynia - Grupa Sierleccy Czarni Słupsk |
13 stycznia (piątek) 17:30 | Trefl Sopot - Twarde Pierniki Toruń |
14 stycznia (sobota) 15:30 | Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - Polski Cukier Start Lublin |
14 stycznia (sobota) 17:30 | PGE Spójnia Stargard - WKS Śląsk Wrocław |
14 stycznia (sobota) 19:00 | Tauron GTK Gliwice - MKS Dąbrowa Górnicza |
15 stycznia (niedziela) 15:30 | Legia Warszawa - Rawlplug Sokół Łańcut |
15 stycznia (niedziela) 17:30 | Enea Zastal BC Zielona Góra - Anwil Włocławek |
15 stycznia (niedziela) 19:30 | BM Stal Ostrów Wielkopolski - King Szczecin |
15 Stycznia, 17:30 Zastal Zielona Góra - Anwil Włocławek 88:84 (14:17, 23:29, 20:13, 31:25)
W drugim z niedzielnych spotkań mierzyły się dwie znakomite w ubiegłym sezonie ekipy. Zastal Zielona Góra podejmował Anwil Włocławek. Obie drużyny nie grają jednak zbyt dobrze w obecnych rozgrywkach i zajmowały odpowiednio 10. i 9. miejsce w tabeli. Faworytami meczu byli przyjezdni i długo zanosiło się na ich zwycięstwo. Anwil grał bardzo dobrze w pierwszej połowie, ale roztrwonił przewagę po zmianie stron i ostatecznie musiał uznać wyższość rywali. Zastal pokonał Anwil 88:84 i zrównał się z nim punktami. Więcej o tym meczu można przeczytać tutaj.
14 stycznia, 19:00 Tauron GTK Gliwice — MKS Dąbrowa Górnicza 77:79 (16:23, 23:15, 23:19, 15:22)
W ostatnim sobotnim meczu byliśmy świadkami rywalizacji w dolnej połowie tabeli Energa Basket Ligi — Tauron GTK Gliwice podejmował na własnym parkiecie MKS Dąbrowę Górniczą. Początek starcia to zdecydowana dominacja gości, którzy po pierwszej kwarcie prowadzili 23:16, a trzynaście oczek na koncie miał Trevon Bluiett (25pkt/4zb/5as). W następnej odsłonie miejscowi zdołali jednak poprawić grę w obronie, a w ofensywie rozpędził się Kamari Murphy (17pkt/5zb/4as), dzięki czemu MKS schodził na przerwę, prowadząc 39:38.
Po zmianie stron dąbrowianie kontynuowali skuteczną grę, dzięki czemu na trzy minuty przed końcem trzeciej kwarty prowadzili już różnicą czternastu punktów. Duża w tym zasługa Jure Skifica (15pkt/7zb/3as), który świetnymi zagraniami rozmontowywał obronę przeciwników. Przyjezdni nie zamierzali się jednak łatwo poddawać i rzucili się do odrabiania strat, doprowadzając do zaciętej końcówki. W niej na 26 sekund przed końcem trójkę trafił Mateusz Szlachetka (15pkt/2prz), wyprowadzając GTK na 1-punktowe prowadzenie, ale to nie do niego należało ostatnie zdanie. W decydującej akcji na próbę zza łuku zdecydował się Bluiett, a piłka przecięła siatkę na trzy sekundy przed zakończeniem meczu. Gospodarze spróbowali jeszcze doprowadzić do dogrywki, ale swojego rzutu nie trafił Malachi Richardson (11pkt/5zb).
GTK: Murphy 17, Skifić 15, Szlachetka 15, Richardson 11, Ferguson 6, Ryżek 6, Rowland 4, Put 3, Busz
MKS: Bluiett 25, Chealey 22, Drame 10, Mokros 9, Krampelj 9, Rajewicz 2, Kucharek 2, Piechowicz
14 stycznia, 15:30 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz - Polski Cukier Start Lublin 92:100 (23:35, 23:13, 22:32, 24:20)
Pojedynek ekip zajmujących miejsca w dolnej części tabeli mógłby być sportową definicją sinusoidy. Najpierw bardzo dobre rozpoczęcie lublinian, którzy w pierwszej kwarcie wyprowadzili wynik na 12 "oczek" przewagi, a chwilę później bilans 23:13 dla Bydgoszczy. Wszystko powoli zaczynało się klarować dopiero w trzeciej kwarcie, po której zespół gości zdołał się rozkręcić i spokojnie dograć mecz do końca w przewadze. Świetne spotkanie mimo porażki rozegrał Myke Henry, który sam dołożył ponad 1/3 punktów do końcowego rezultatu Astorii.
Bydgoszcz: Henry 33, Smith 13, Szymkiewicz 12, Simons 11, Petrilevicius 10, Cayo 8, Lewandowski 4, Wadowski 1
Lublin: Melvin 30, Smith 23, DeVoe 22, Cavars 10, Dziemba 8, Szymański 4, Krasuski 3, Pelczar, Barnies
Trefl Sopot - Arriva Twarde Pierniki Toruń 87:85 (29:23, 19:24, 23:16, 16:22)
Dużo emocji było w spotkaniu Trefla Sopot z Twardymi Piernikami Toruń. Goście nieraz odrobili dwucyfrową stratę, w tym na kilka minut przed końcem. Jednak ostatnią akcję skutecznie rozegrali gospodarze, a ich bohaterem został Ivica Radić. Więcej pisaliśmy o tym TUTAJ.
Arka Gdynia - Czarni Słupsk 68:88 (21:18, 15:26, 19:23, 13:21)
Kolejka rozpoczęła się w Gdyni, gdzie Arka podejmowała Czarnych Słupsk. Ze zwycięstwa cieszyli się goście, którzy od drugiej kwarty zaczęli dominować na parkiecie i ostatecznie triumfowali różnicą dwudziestu punktów - 88:68. Więcej o tym spotkaniu pisaliśmy TUTAJ.