Planica 2023: Norwegowie mistrzami świata w sztafecie

Nie było sensacji w męskiej sztafecie 4x10 kilometrów na mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym. Faworyzowani Norwegowie prowadzili od pierwszej do ostatniej zmiany i bardzo pewnie sięgnęli po złoto. Polacy nie startowali.

Reprezentanci Norwegii wygrali wszystkie dotychczasowe konkurencje mężczyzn na mistrzostwach w Planicy. Na światowych czempionatach pozostają niepokonani w sztafetach od niemal ćwierć wieku. Ich triumf w dzisiejszych zawodach można było więc stawiać niemal w ciemno.

Faworyci w składzie:  Hans Christer Holund, Paal Golberg, Simen Hegstad Krueger i Johannes Hoesflot Klaebo nie zawiedli. Już po pierwszej zmianie ich przewaga nad grupą pościgową wynosiła prawie pół minuty. Wprawdzie kolejne 10 kilometrów nieco szybciej pokonał Fin Iivo Niskanen, jednak był on w stanie odrobić zaledwie 3 sekundy. Trzeci u Norwegów Krueger pobiegł z kolei kapitalnie, powiększając przewagę swojej drużyny do ponad minuty i niemal rozstrzygając kwestię złotego medalu.

Dużo ciekawiej było za plecami Norwegów. Bezpieczną przewagę nad resztą stawki dość szybko wypracowali sobie Finowie składzie: Ristomatti Hakola, Iivo Niskanen, Perttu Hyvarinen i Niko Anttola. Mimo starań grupy pościgowej nie dali się złapać już do końca i zdobyli srebrny medal.

Aż do ostatniej zmiany wspólnie biegły cztery zespoły - Kanady, Francji, Szwecji oraz Niemiec i jasne było, że to pomiędzy nimi rozegra się walka o najniższy stopień podium. Na 3 kilometry przed metą w tej rywalizacji przestali się liczyć Skandynawowie i reprezentanci Kraju Klonowego Liścia. Ostatecznie o brązie rozstrzygnęły ostatnie metry. Na nich Friedrich Moch okazał się minimalnie lepszy od swojego rywala z Francji i zapewnił krążek swojemu zespołowi.

Wyniki męskiej sztafety 4x10 kilometrów mężczyzn na MŚ w Planicy:

1. Norwegia

2. Finlandia

3. Niemcy

4. Francja

5. Kanada

6. Szwecja

7. USA

8. Szwajcaria