Snooker - MŚ: maks Wilsona [VIDEO], porażka Trumpa
plaer.pl screenshot

Snooker - MŚ: maks Wilsona [VIDEO], porażka Trumpa

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 19.04.2023, 23:55

Najważniejszymi wydarzeniami piątego dnia rozgrywanych w Crucible Theatre snookerowych mistrzostwa świata były z pewnością brejk maksymalny w wykonaniu Kyrena Wilsona i porażka finalisty ubiegłorocznych mistrzostw, Judda Trumpa z Anthonym McGillem. W drugiej rundzie zameldował się też Jack Lisowski. Pierwsze sesje wygrali zaś Mark Selby niespodziewanie Si Jahui.

 

Sztuka wbicia brejka maksymalnego w czasie mistrzostw świata udała się do 2021 roku ośmiu zawodnikom - Stephen Hendry i Ronnie O'Sullivan dokonali tego po trzy razy, zaś Ali Carter, John Higgins, Neil Robertson, Clif Thorburn, Jummy White i Mark Williams po razie. Dziś, w piątym frejmie meczu z Ryanem Dayem jako dziewiąty gracz w historii dokonał tego Kyren Wilson. Był to piąty oficjalny maks tego zawodnika oraz 188 w historii snookera. Jak to wyglądało możecie zobaczyć poniżej.

Często jest tak, że gracze, którzy wbiją maksa, potem przegrywają całe mecze. Jednak reguła ta w przypadku Wilsona się nie sprawdziła. Anglik prezentował znakomitą formę, w meczu z Ryanem Dayem wbił 10 brejków powyżej 50 punktów, w tym 5 setek (133, 147, 120, 108, 102). Day nie miał z nim po prostu szans, choć nie grał wcale źle, wygrał pięć partii, także zapisując na koncie cztery notowane brejki, choć bez setki. Dziś Wilson wygrałby chyba z każdym. Generalnie był to chyba najlepszy dotychczas mecz mistrzostw. W drugiej rundzie rywalem Anglika będzie John Higgins i będzie to zapewne widowisko magiczne, bo Szkot też błyszczał w pierwszym meczu. Wszyscy się cieszą, że w tej drugiej rundzie gra się w formule best of 25.

 

Kiedy w 2019 roku Judd Trump wygrał mistrzostwa świata, a w kolejnym sezonie dominował na większości snookerowych aren wydawało się, że mamy zawodnika, który będzie miał patent na wygrywanie zawsze i wszędzie. Jednak okres pandemii to bardzo istotnie zmienił. Młody, a przecież już tak utytułowany gracz zaczął grać w kratkę, a z miesiąca na miesiąc coraz częściej słabo. Zdarzają mu się przebłyski, pozwalajace być w finale mistrzostw świata 2022, czy wygrać Masters 2023, częściej jednak jego kibice muszą się patrzyć, jak potwornie męczy się przy stole. Zaginęła ta trumpowska umiejętność wykorzystywania każdej pozycji do wbicia, magicznego niekiedy pozycjonowania. Wczoraj i dziś znów mieliśmy tego słabego Trumpa. Po pierwszej sesji przegrywał z Anthonym MvGillem 3:6, jednak dziś po południu zaczął od wygrania dwóch partii z brejkami powyżej 50 punktów. Wydawało się, że za chwilę wyrówna stan meczu, nie zmieniło się to po partii 12., którą przejął Szkot, bo po chwili wicemistrz świata tracił tylko jeden duży punkt. Jednak w trzech kolejnych frejmach Trump uzbierał raptem 13 punktów. Z taką grą i w takiej formie do drugiej rundy w Crucible nie da się awansować. A McGill ma powody do radość, choć wcale nie zagrał oszałamiająco.

 

Do drugiej rundy awansował też Jack Lisowski, po pokonaniu Noppona Saengkhama. Porywajace to widowisko nie było, zwłaszcza w dzisiejszej drugiej sesji. Po pierwszej Anglik prowadził 6:3, ale dziś męczył się potwornie, zbudował tylko dwa brejki notowane, a w końcówce, przy stanie 9:4 pozwolił rywalowi na odrobienie znacznej części strat. Saengkham zagrał na dobrym poziomie dopiero, gdy nieuchronnie zbliżał się do porażki, w ostatniej minisesji zaliczył jedną setkę (130) i dwie pięćdziesiątki. Jedną z nich w przegranym 17. frejmie, który ostatecznie zakończył mecz przy wygranej Lisowskiego.

 

Rozpoczęły się dziś dwa inne mecze I rundy, który swój finał znajdą jutro. Mark Selby starcie z Matthewem Seltem rozpoczął bardzo dobrze, wygrywając pierwsze trzy partie z brejkami 94, 83 i 110. Mniej utytułowany z Anglików jednak się nie poddał i odpowiedział dwiema dobrymi partiami, w tym jedną ukonorowaną brejkiem trzycyfrowym. Wyrównanie wisiało na włosku, ale Selby w swoim stylu, grając zachowawczo uciułał punkty na dwie wygrane, po czym wystrzelił podejściem 131-punktowym. W osoatniej partii dnia znów górą był Selt, ale przegrywa po pierwszej sesji 3:6.

 

Ostatnią parą, która zaprezentowała się w Crucible byli Shaun Murphy i Si Jahui. Wydawało się, że będący w świetnej formie Anglik łatwo rozprawi się z debiutującym w Crucible Chińczykiem. Zaczęło się zgodnie z przewidywaniami, bo finalista mistrzostw z 2021 roku wbił 131 punktów, a potem poprawił podejściem 72-punktowym. Przed przerwą Jahui zaliczył pierwszą wygraną na mistrzostwach partię, ale chwilę później Murphy wrócił na prowadzenie różnicą dwóch frejmów. Po regulaminowej przerwie lepiej grał jednak Chińczyk, który bez notowanych podejść wyrównał stan meczu na 3:3. W szóstej partii, po wielu faulach wynik brzmiał... 109:60, rzadko zdarza się taka suma punktów. Chińczykowi wciąż było mało i wygrywał partię za partią - grał mało efektownie, ale bardzo efektywnie. Murphy wrócil do stołu i wygrywania dopiero w ostatniej partii sesji, ale i tak przegrywa jak na razie 4:5.

 

Mecze zakończone:

Jack Lisowski — Noppon Saengkham 10:7— 117(102):0, 7:70(61), 80(50):16, 78(78):0, 43:71, 84:20, 0:72(72), 84(58):0, 60:22, 84(52):44, 61:68, 72(65):23, 58:14, 11:88(62), 6:75, 7:130(130), 71:51(51)

Judd Trump — Anthony McGill 6:10 — 101(89):30, 64:28, 0:77(77), 0:119(119), 76(53):6, 6:87(87), 22:73(60), 14:92(59), 47:61, 110(68):0, 101(58):29, 40:94(94), 79:0, 6:69(69), 6:72, 1:75)

Kyren Wilson — Ryan Day 10:5 20:70, 17:75(75), 133(133):0, 84(83):1, 147(147):0, 71(51):26, 42:80(72), 76(54):0, 80(52):28), 5:62(52), 121(120):4, 112(108):2, 94(94):37, 25:84(58), 102(102):0 

 

Mecze po pierwszej sesji:

Mark Selby — Matthew Selt 6:3 94(94):40, 83(83):0, 119(110):11, 1:123(123), 19:101(89), 77:40, 73:21, 131(131):0, 34:65(52)

Shaun Murphy - Si Jiahui 4:5 - 131(131):1, 94(72):8, 0:87(87), 92(92):1, 2:77, 60:109, 34:86(50), 40:81(53), 65:19

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.