Godny następca „Interstellaru” - „Arka” [RECENZJA]
- Dodał: Maciej Baraniak
- Data publikacji: 13.07.2023, 13:48
Lost In Time nieraz zaskakiwało mnie już swoimi premierami, dlatego większość ich pozycji potrafię sprawdzić praktycznie tylko na podstawie ich oznaczenia na grzbiecie. Nie spodziewałem się jednak, że ich nowo wydana Arka, będąca w nieco innych klimatach niż zwykle, okaże się tak intrygującym komiksem.
Arka opowiada o załodze statku Arka III. Jej członkowie budzą się do życia po długiej hibernacji i od razu dowiadują się, iż ominęli swój planetarny cel podróży, a zamiast tego wylądowali w nieznanej kosmicznej pustce. Będą musieli odkryć dlaczego tak się stało oraz odnaleźć drogę ucieczki, o ile tak w ogóle będzie możliwa.
W tytule nawiązałem do filmu Interstellar i nie było to bezcelowe. Tak się bowiem składa, że podczas lektury Arki czułem dokładnie to samo, co przy okazji oglądania tamtego widowiska. Zostałem wciągnięty w skomplikowany świat Sci-fi, w którym bohaterowie mają konkretny cel, a wokół dzieją się rzeczy dziwne i niewyjaśnione. Przy obu solidnie wsiąkłem i nie mogłem się oderwać do momentu zakończenia, a sama historia jeszcze na długo zostanie mi w pamięci.
Wszystko dlatego, że Arka świetnie buduje aurę tajemnicy i konsekwentnie zdradza kolejne jej elementy. Robi to na tyle wolno, aby trzymać czytelnika w napięciu oraz żebyśmy zbyt szybko nie połapali się o co tutaj chodzi, ale też na tyle szybko, żeby nie przedłużać. Dzięki temu łatwo było zdobyć moje zaangażowanie i jestem przekonany, iż nie tylko mnie.
Poza tym udało się stworzyć kilka ciekawych postaci, wokół których kręci się główna intryga, co także wyszło na plus. Choć mowa tutaj o wielki statku, na pokładzie którego znalazło się kilkaset, jak nie kilka tysięcy ludzi, natomiast my śledzimy losy jedynie paru osób, które mają największy wpływ na resztę. Ponownie służy to lepszemu zaangażowaniu, co faktycznie działa, gdyż fabuła nie jest rozproszona.
Dodatkowo, jest to solidna gratka dla fanów Sci-Fi. W teorii mamy tutaj coś, co widzieliśmy już wiele razy - statek, który nagle znajduje się w nieznanym miejscu, więc trzeba się wydostać, a to proste nie będzie. Zachodzą jednak bardzo ciekawe okoliczności wraz z biegiem wydarzeń, które przekładają się na odejście od schematów. Spoilerować niczego nie zamierzam, ale polecam dać mu szansę, aby samodzielnie się przekonać, bo zdecydowanie warto.
Czy jest coś, do czego mogę się jakkolwiek przyczepić? Niestety tak. Zakończenie jest bardzo chaotyczne i niestety mam wrażenie, że ekspozycja tłumacząca nam, co tak naprawdę się stało, była trochę krótka. Chciałem bardzo poznać odpowiedzi na wszystkie pytania, a tymczasem część aspektów została tutaj pominięta. Może mamy sięgnąć po to dzieło jeszcze raz, gdyż ta treść została ukryta głęboka w fabule? Całkiem możliwe, ale niestety ja czuję się lekko niespełniony.
Za to rysunki bardzo ładnie budują atmosferę. Najłatwiej jest mi je porównać do prac pochodzących z Descendera i nie jest to porównanie złe - twórcy postawili na bardzo chłodne barwy, ale dzięki temu lepiej wczujemy się w klimat. Poza tym wszystko jest ładne, przejrzyste, więc niczego więcej nie trzeba.
Arka to komiks bardzo dobry i jestem przekonany, że zostanie mi w pamięci. Może wynika to z faktu, iż mam ostatnio chęci poznawania historii z wielką tajemnicą, ale mimo wszystko dałem się wciągnąć, gdyż, jak wcześniej wspomniałem, całość przeczytałem za jednym posiedzeniem. Polecam przede wszystkim fanom Sci-Fi, ponieważ to oni będą z tej opowieści najbardziej zachwyceni, choć inni też nie będą raczej narzekać.
Komiks otrzymałem od wydawnictwa Lost In Time na mocy współpracy reklamowej.
Maciej Baraniak
Student UEP na kierunku prawno-ekonomicznym. Prywatnie miłośnik różnych gatunków kina oraz komiksów, a przy tym mający bardzo specyficzny gust muzyczny. E-mail: maciej-baraniak@wp.pl