NBA: Doncić deklasuje Westbrooka

  • Data publikacji: 31.12.2018, 09:09

Luka Doncić znowu poprowadził Dallas Maviericks do zwycięstwa, tym razem z Oklahomą City Thunder. Swoje spotkanie rzutem na taśmę wygrali Orlando Magic, Evan Fournier zdobył decydujące punkty równo z syreną. 

 

W niedzielny wieczór europejscy kibice mogli zobaczyć mecz Orlando Magic z Detroit Pistons. Spotkanie nie zawiodło. Gospodarze prowadzili przez większość meczu, ale Detroit Pistons bardzo często doskakiwali do rywali, przez co zwycięzca został wyłoniony równo z syreną. Bohaterem okazał się Evan Fournier. Francuz otrzymał piłkę na dwie sekundy przed końcem, zwodem minął rywala i floaterem z okolic linii rzutów osobistych wrzucił piłkę do kosza równo z syreną. W trakcie spotkania jednak wśród Magików brylowali inni. Augustin zdobył 26 punktów. Vucević oraz Aaron Gordon mieli niemal identyczne statystyki (22pkt, 4as, 11zb - Vucević, 10zb - Gordon). Detroit Pistons po fantastycznym początku leci w dół. Na ostatnie 14 spotkań wygrali tylko trzy razy i zajmują już 8. miejsce. 

 

Lukę Doncica można już na stałe ochrzcić liderem Dallas Mavericks. Jego zespół pokonał Thunder 105:103. Niespełna 19 latek w starciu z Oklahomą City Thunder zdobył 25 punktów, 7 asyst i 3 zbiórki. W bezpośrednim starciu Doncić zdeklasował Russella Westbrooka, który rozegrał koszmarny mecz. RW#0 znowu ma klapki na oczach i ma problem z selekcją rzutów. Na 22 próby trafił tylko 4 razy! Jeszcze gorzej ma się statystyka rzutów za trzy. Tu na 8 prób Westbrook ani razu nie trafił! Sytuacja boli o wiele bardziej, gdy spojrzy się na dyspozycję Paula George'a, który zdobył dziś 36 punktów - zdecydowanie najwięcej na boisku. City Thunder muszą wrócić do gry bardziej pod George'a, bo to przynosiło im więcej pożytku niż masa niecelnych rzutów Westbrooka. Mimo to niewiele brakowało, by goście dzisiaj zwyciężyli. W czwartej kwarcie zaliczyli udany powrót do meczu, na minutę przed końcem nawet prowadzili. Wtedy jednak Harrison Barnes trafił dwa rzuty osobiste, a Mavericks na prowadzenie wyprowadził Smith Jr. swoim layupem. Thunder utrzymali się jednak na trzecim miejscu Konferencji Zachodniej. 

 

Wyniki NBA:

 

Orlando Magic - Detroit Pistons 109:107 (31:21; 31:38; 23:24; 24:24)

 

Miami Heat - Minnesota Timberwolves 104:113 (19:30; 35:25; 23:31; 27:27)

 

Toronto Raptors - Chicago Bulls 95:89 (14:20; 26:19; 28:26; 27:24)

 

Dallas Mavericks - Oklahoma City Thunder 105:103 (27:28; 30:31; 27:14; 21:30)

 

Portland Trail Blazers - Philadelphia 76ers 129:95 (31:20; 39:21; 36:26; 23:28)

 

Los Angeles Lakers - Sacramento Kings 121:114 (37:31; 27:37; 28:28; 29:18)