Badminton: ćwierćfinały w Szwecji nie dla nas

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 18.01.2019, 21:54

Nie udało się polskim badmintonistom awansować do ćwierćfinałów turnieju Swedish Open. Bliżej sukcesu był Adrian Dziółko.

 

Nasz najlepszy singlista zaczął dzień od wyeliminowania Hindusa Alapa Mishry. Rywal przebijał się przez eliminacje i jest zdecydowanie niżej notowany, jednak Azjata to Azjata - rankingi często zafałszowują faktyczne umiejętności graczy z tego kontynentu. Dziółko się jednak nie przestraszył, zagrał dobry, mądry mecz, szczególnie w drugim secie panując bezdyskusyjnie na korcie. Ostatecznie wygrał w dwóch setach.

 

W drugiej rundzie rywalem był rozstawiony z piątką Szwed Felix Burestedt. Dziółko grał dobrze, nawet bardzo dobrze przez półtora seta. W pierwszym prowadził od pierwszych wymian, a od przerwy technicznej wygrał kolejnych osiem lotek. Takiego prowadzenia nie dało się już stracić. W drugiej partii wszystko w miarę dobrze wyglądało do przerwy technicznej. Gra była równa, ale częściej na prowadzeniu był Polak. Sytuacja odwróciła się w drugiej połowie partii, kiedy to Szwed grał pewniej i ostatecznie doprowadził do remisu. W decydującej partii wyrównana gra trwała do stanu 8:8. Od tego momentu Burestedt oddał już tylko dwa punkty, a Dziółko był cieniem samego siebie. Szkoda.

 

Na pierwszej rundzie zakończyli grę w Lund Paweł Pietryja i Jan Rudziński. Anglicy Callum Hemming i Tom Wolfenden okazali się nieznacznie, a jednak lepsi. Oni prowadzili kilkoma punktami, polska para próbowała się zbliżyć, ale nieskutecznie. Mecz zakończył się w dwóch setach. 

 

Wyniki Polaków

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.