Biathlon - PŚ: Francuzki wygrywają, Polki na 13. miejscu
- Dodał: Radosław Kępys
- Data publikacji: 19.01.2019, 15:47
Francuzki zwyciężyły biathlonową sztafetę Pucharu Świata w Rupholding. Julia Simon, Anais Bescond, Justin Braisaz i Anais Chevalier kapitalnie spisywały się na trasie i strzelnicy, wyprzedzając Norweżki i Niemki. Polki zajęły dziś 13. miejsce.
Sobota w Rupholding przeznaczona była na bieg sztafetowy kobiet. Po 11. miejscu Biało-czerwonych w Oberhofie, dziś liczyliśmy na poprawę wyniku w wykonaniu Moniki Hojnisz, Kingi Zbylut, Karoliny Pitoń i Kamili Żuk. Reprezentantki Polski nie mogły zbytnio rywalizować z najlepszymi sztafetami – Włoch, Francji, Norwegii czy Niemiec, ale na pewno była szansa na to, by przy dobrym strzelaniu zakręcić się w okolicach pierwszej 10-tki.
Na pierwszą zmianę w naszej kadrze wybiegła najlepsza Polka w tym sezonie - Monika Hojnisz. Biało-czerwona na strzelnicę wbiegła w czołówce wyścigu – na pierwszej zmianie biegowej żadna z zawodniczek nie odskoczyła od reszty. Polka jednak wolno składała się do swojego strzelania, dwa razy dobierała i po pierwszym strzelaniu… zajmowała ostatnie 22. miejsce ze stratą 32,3 sekundy do prowadzących Włoszek, w barwach których fantastycznie spisała się Dorothea Wierer, wyprzedzając Julię Simon i Anastasię Morozovią. Aż dziewięć sztafet podczas pierwszej wizyty okazało się bezbłędnych. Dużo lepiej poszło Monice na drugim strzelaniu – była bezbłędna i mimo, że jej strata wzrosła do 42,9 sekundy – zaliczyła awans na 15. miejsce. Na czele nadal plasowały się bezbłędne sztafety Francji – z Julią Simon i Włoch – z Dorotheą Wierer. Na trzecim miejscu plasowały się Norweżki – z Synnove Solemdal.
Jeszcze tuż przed zmianą Hojnisz trochę awansowała, wyprzedzając kilka sztafet i meldując się na 11. miejscu. Strata naszej sztafety do liderek wynosiła już jednak 50 sekund. Kinga Zbylut dobrze rozpoczęła swoją zmianę, odrabiając kilka sekund do czołówki. Podczas pierwszej wizyty na strzelnicy Polka zaczęła od pudła, ale kolejne pięć strzałów wylądowało na swoich miejscach i Zbylut nadal plasowała się na 12. pozycji. Na czele znajdowała się bezbłędna Federica Sanfilippo, za Francuzką Anais Bescond i Norweżką Ingrid Tandrevold. Nasza reprezentantka świetnie wykorzystała błędy innych sztafet podczas drugiego strzelania. Dobierała tylko raz i awansowała na 7. miejsce, mimo że strata Polek wynosiła już ponad minutę. Ciekawie było też w czołówce – Federica Sanfilippo dobierała dwa razy, co wykorzystała Francuzka Anais Bescond strzelając bezbłędnie i mając przewagę 24 sekund. Na trzecim miejscu plasowała się świetna Słowaczka – Paulina Fialkova.
Kinga Zbylut swoją zmianę zakończyła na 8. miejscu, tracąc do Kanadyjek i Szwedek tylko kilkanaście sekund. Zadanie jak najlepszego występu na trzeciej zmianie otrzymała Karolina Pitoń. Polka w pierwszej części dystansu trzymała się na tym miejscu, na którym dostała zmianę. Niestety, Pitoń dobierała trzykrotnie, zabrało jej to dość sporo czasu i nasza reprezentantka spadła na 12. lokatę. Kolejny kataklizm dotknął za to Nicole Gontier. Włoszka po raz drugi w ciągu tygodnia zafundowała swojej sztafecie karnej rundy (tym razem dwie), spadając na 9. lokatę. Na prowadzeniu znajdowała się Justin Braisaz przed Franziską Preuss i Terezą Poliakovą. Druga wizyta na strzelnicy Karoliny Pitoń dała lepsze rezultaty – Polka dobierała tylko jeden raz i biegła w dużej grupie zawodniczek – ósmą i siedemnastą sztafetę dzieliło tylko… 25 sekund. Na prowadzeniu nadal znajdowała się Justin Braisaz, która dobierała jeden raz, wyprzedzając o pół minuty Tiril Eckhoff i o 40 sekund Franziskę Preuss.
Ciężar ostatniej zmiany przypadł dziś na Kamilę Żuk. Do tej pory Polka nie zdobyła jeszcze w swojej karierze punktów Pucharu Świata, ale wiemy, że stać ją na bardzo dużo. Polka na strzelnicę wbiegła w grupie kilku sztafet, które walczyły o miejsca poniżej 6. Polka niestety celowała najwolniej z nich, dwa razy dobierała i wyjechała na 13. miejscu, jednak do kolejnej drużyny traciła już ponad 20 sekund. W czołówce nadal prym wiodły Francuzki – rewelacyjna Anais Chevalier spokojnie zachowała pierwszą pozycję, nad Marte Olsbu Roiseland notując ponad 20 sekund przewagi i ponad 30 nad Denise Hermann. Na ostatnim strzelanie obi sztafety z czołówki nie były bezbłędne – Francuzki dobierały raz, Norweżki dwukrotnie, a na trzecim miejscu – z trzema dobieranymi nabojami – wybiegła Denise Hermann. Wtedy już było wiadomo, że podium będzie miało taki kształt – przewaga nad kolejnymi sztafetami była ogromna. Kamila Żuk spudłowała tylko raz, ale i tak po swojej próbie traciła już ponad 3 minuty do czołówki i jeszcze musiała się bronić przed ekipami Kanady i Estonii. Ostatecznie, Polska uplasowała się między tymi sztafetami, zajmując 13. lokatę.
Wyniki:
1.Francja – 1:09:27,7
2. Norwegia +11,5
3. Niemcy +23,4
4. Szwecja +1:29,0
5. Rosja +1:46,2
6. Słowacja +1:57,6
=============================================
13. Polska +3:06,5

Radosław Kępys
Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.