NBA: "Król" wrócił, Lakers wygrywają
- Data publikacji: 01.02.2019, 08:29
Hit na szczycie konferencji wschodniej, powrót LeBrona Jamesa w derbach Los Angeles czy arcyciekawy mecz obrońców tytułu z Oakland przeciwko Philadelphii 76ers. Tej nocy kibice najlepszej koszykarskiej ligi świata nie mogli narzekać na nudę.
LeBron James rozegrał swój pierwszy mecz od świątecznego spotkania przeciwko Golden State Warriors i od razu otarł się o triple-double, zdobywając 24 punkty, zbierając 14 piłek i notując 9 asyst, a jego Lakers pokonali po dogrywce Los Angeles Clippers 123:120. Po stronie pokonanych 16 minut zagrał Marcin Gortat. Nasz jedynak na parkietach NBA zdobył w tym czasie 2 punkty (1/3 z gry), zanotował również 4 zbiórki i 2 asysty.
Golden State Warriors w końcu znaleźli swoich pogromców. Po serii jedenastu zwycięstw z rzędu obrońcy tytułu ulegli minionej nocy Philadelphii 76ers 104:113 i to mimo fenomenalnego meczu Stepha Curry'ego, który zakończył to spotkanie z dorobkiem 41 punktów. W szeregach "Szóstek" błysnęli - tradycyjnie - Joel Embiid (26 punktów, 20 zbiórek, 5 asyst) oraz Ben Simmons (26 punktów, 8 zbiórek, 6 asyst). Warto zaznaczyć, że to dopiero druga w tym roku kalendarzowym porażka podopiecznych Steve'a Kerra.
W meczu na szczycie konferencji wschodniej Milwaukee Bucks okazali się lepsi od Toronto Raptors, wygrywając 105:92. Kluczem do zwycięstwa była równa i solidna postawa całego zespołu - aż siedmiu graczy Kozłów zakończyło to spotkanie z dwucyfrową zdobyczą punktową. Po stronie koszykarzy z Kanady zawiedli liderzy. Kawhi Leonard, Kyle Lowry i Danny Green łącznie złożyli się na zaledwie 26 punktów.
Komplet wyników czwartkowej nocy:
Detroit Pistons - Dallas Mavericks 93:89
Orlando Magic - Indiana Pacers 107:100
Toronto Raptors - Milwaukee Bucks 92:105
San Antonio Spurs - Brooklyn Nets 117:114
Golden State Warriors - Philadelphia 76ers 104:113
Los Angeles Clippers - Los Angeles Lakers 120:123 (OT)