
Czy gospodarcze decyzje prezydenta USA szkodzą Ameryce?
- Dodał: Poinformowani .pl
- Data publikacji: 10.06.2025, 10:30
Od momentu objęcia drugiej kadencji w styczniu 2025 roku, Donald Trump kontynuuje kontrowersyjną politykę gospodarczą opartą na agresywnym protekcjonizmie. Najnowsze decyzje celne, obejmujące kilkadziesiąt krajów, wzbudzają liczne kontrowersje zarówno wśród ekonomistów, jak i światowych liderów. Choć intencją Trumpa jest wzmocnienie pozycji Stanów Zjednoczonych na arenie międzynarodowej, eksperci coraz częściej ostrzegają, że skutki tej strategii mogą okazać się odwrotne od zamierzonych. W tym kontekście warto przyjrzeć się bliżej temu, jak "trumponomika" wpływa na amerykańską gospodarkę i relacje handlowe.
Chaotyczna polityka celna szkodzi gospodarce
Wprowadzenie nowych taryf celnych przez administrację Trumpa rozpoczęło się od Meksyku, Kanady, Unii Europejskiej i Chin. Efektywna stawka celna wzrosła z 2,5 proc. do 27 proc., co miało rzekomo chronić amerykański przemysł. Jednak wiele z tych ceł zostało tymczasowo zawieszonych, a ich przywracanie wprowadziło niepewność wśród inwestorów i partnerów handlowych. Taka niestabilność odbiła się negatywnie na międzynarodowej wymianie handlowej i utrudniła planowanie działalności gospodarczej.
Zamieszanie na rynkach wywołało także skutki uboczne: wzrost inflacji, zaburzenia w łańcuchach dostaw i spadek zaufania do USA jako stabilnego partnera handlowego. Według prognoz Rezerwy Federalnej oraz OECD, tempo wzrostu amerykańskiego PKB w 2025 roku spadnie poniżej wcześniejszych oczekiwań, a długoterminowe perspektywy również uległy pogorszeniu.
Skutki odwrotne do zamierzonych
Celem Trumpa miało być "czynienie Ameryki znowu wielką", jednak narzędzia, które wybrał, mogą działać przeciwskutecznie. Wysokie cła nie tylko zmniejszają wolumen handlu, ale też podnoszą ceny towarów dla konsumentów. Ostatecznie to Amerykanie płacą więcej, a wpływy do budżetu wcale nie rosną proporcjonalnie. W rzeczywistości wiele firm, obawiając się kolejnych podwyżek, masowo importowało towary i półprodukty jeszcze przed wejściem ceł w życie. To przełożyło się na wzrost zapasów, ale nie na realne wzmocnienie krajowego przemysłu.
Według danych, import wzrósł o ponad 42 proc., a jednocześnie eksport netto zaliczył spadek. W pierwszym kwartale 2025 roku PKB USA spadł o 0,2 proc., co jest najgorszym wynikiem od trzech lat. Co więcej, struktura tego wzrostu uległa wypaczeniu, co może mieć długofalowe konsekwencje dla całej gospodarki.
Konflikt z partnerami handlowymi zaostrza globalne napięcia
Wojna celna z Chinami doprowadziła do wzajemnego podnoszenia stawek – nawet do 145 proc. na niektóre towary. Choć strony osiągnęły częściowe porozumienie, napięcia pozostały. Jeszcze większe kontrowersje budzi polityka wobec Unii Europejskiej, której Trump groził 50-procentowymi taryfami. Eksperci zwracają uwagę, że Ameryka nie tylko traci wpływy na arenie międzynarodowej, ale też staje się coraz bardziej izolowana.
Nie brakuje też głosów, że takie podejście może osłabić geopolityczną pozycję USA. W dłuższej perspektywie straty mogą przewyższyć ewentualne korzyści krótkoterminowe, zwłaszcza gdy globalna gospodarka zaczyna szukać alternatywnych rynków i szlaków handlowych.
Problemy budżetowe i inflacyjne narastają
Zwiększone cła nie rekompensują strat wynikających ze spadku wolumenu handlu. Równocześnie amerykański deficyt budżetowy wynosi już około 7 proc. dochodu narodowego, a zadłużenie stale rośnie. Tymczasem podwyższone ceny towarów importowanych uderzają w konsumentów i dodatkowo napędzają inflację. Rachunek ekonomiczny jest więc prosty – trumponomika może skutkować nie tylko osłabieniem wzrostu gospodarczego, ale i pogorszeniem sytuacji finansowej całego kraju.
Nieliczne pozytywne działania w tle
Choć większość decyzji Trumpa spotyka się z krytyką, niektórzy eksperci wskazują na jeden pozytywny aspekt – próby zakończenia wojny na Ukrainie. Choć nieskuteczne, działania dyplomatyczne w tej sprawie są interpretowane jako sygnał, że prezydent nie popiera otwartego konfliktu zbrojnego. To jednak niewielkie pocieszenie w obliczu szkód, jakie jego polityka gospodarcza wyrządza zarówno w kraju, jak i za granicą.
Trumponomika – polityka gospodarcza oparta na protekcjonizmie, taryfach celnych i wojnach handlowych – przynosi więcej szkód niż korzyści. Obserwowane spowolnienie wzrostu gospodarczego, spadek zaufania inwestorów, inflacja i pogłębiający się deficyt budżetowy to tylko niektóre z efektów tej strategii. Choć intencją prezydenta Trumpa było wzmocnienie pozycji Stanów Zjednoczonych, jego działania mogą ostatecznie doprowadzić do osłabienia amerykańskiej gospodarki i izolacji kraju na arenie międzynarodowej.