Donald Trump tworzy rezerwę kryptowalutową – ceny BTC, ETH i innych aktywów w górę. Ostatni moment na zakupy?
Marco Verch/Flickr

Donald Trump tworzy rezerwę kryptowalutową – ceny BTC, ETH i innych aktywów w górę. Ostatni moment na zakupy?

  • Dodał: Poinformowani .pl
  • Data publikacji: 03.03.2025, 14:02

Prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, ogłosił utworzenie amerykańskiej rezerwy kryptowalutowej, która obejmie kluczowe aktywa cyfrowe, takie jak bitcoin (BTC), ethereum (ETH), XRP, solana (SOL) oraz cardano (ADA). Decyzja ta ma na celu umocnienie pozycji USA na globalnym rynku kryptowalut, a także ożywienie branży po latach restrykcyjnej polityki administracji Joe Bidena.

Ogłoszenie Trumpa wywołało natychmiastową reakcję na rynku kryptowalut – ceny wszystkich wymienionych tokenów odnotowały znaczące wzrosty. Bitcoin przekroczył wartość 94 tys. dolarów, ethereum podrożało o 11%, a cardano wzrosło o imponujące 60%.

 

Skok cen kryptowalut po decyzji Trumpa

 

Rynki finansowe błyskawicznie zareagowały na zapowiedź prezydenta USA. Inwestorzy zaczęli masowo kupować kryptowaluty, co spowodowało gwałtowne wzrosty cen. Oto jak kształtowały się zmiany wartości kluczowych aktywów:

  • Bitcoin (BTC) – wzrost o 8%, osiągając 94 000 USD.
  • Ethereum (ETH) – wzrost o 11%.
  • XRP – wzrost o 33%.
  • Solana (SOL) – wzrost o 22%.
  • Cardano (ADA) – wzrost o ponad 60%.

Taka reakcja rynku pokazuje, jak duże znaczenie dla branży kryptowalutowej ma polityka rządu USA. Włączenie kryptowalut do oficjalnej rezerwy państwowej może oznaczać nie tylko większą stabilność rynku, ale także otworzyć drogę do przyszłych regulacji sprzyjających dalszemu rozwojowi tego sektora.

 

Nowe podejście administracji USA do kryptowalut

 

Donald Trump już od dłuższego czasu sygnalizował swoje poparcie dla cyfrowych aktywów, jednak zapowiedź utworzenia strategicznej rezerwy kryptowalutowej to przełomowy krok. Wcześniej amerykański rząd podchodził do kryptowalut z dużą rezerwą, a administracja Bidena podejmowała działania ograniczające rozwój tego rynku.

 

Trump nie tylko podkreślił, że Stany Zjednoczone powinny stać się światowym centrum technologii blockchain, ale także zapowiedział organizację pierwszego szczytu kryptowalutowego w Białym Domu. Spotkanie, które odbędzie się w najbliższy piątek, ma przynieść więcej szczegółów dotyczących planów administracji wobec rynku kryptowalut.

 

Rezerwa kryptowalutowa – co oznacza dla rynku?

 

Utworzenie narodowej rezerwy kryptowalutowej to nie tylko symboliczny gest. Regularne zakupy cyfrowych aktywów przez rząd USA mogą wpłynąć na stabilizację cen i zwiększenie zaufania inwestorów do kryptowalut. Warto również zauważyć, że włączenie XRP, SOL i ADA do rezerwy może przyspieszyć proces zatwierdzenia spotowych funduszy ETF na te kryptowaluty przez amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd (SEC).

 

Eksperci wskazują, że taki ruch może zachęcić inne kraje do przyjęcia podobnych strategii, co wpłynęłoby na globalne uznanie kryptowalut jako wartościowego aktywa finansowego.

 

Przyszłość kryptowalut w USA

 

Zapowiedź Donalda Trumpa to sygnał, że kryptowaluty mogą odgrywać coraz większą rolę w amerykańskiej gospodarce. Wprowadzenie ich do narodowej rezerwy to krok w stronę legalizacji i akceptacji aktywów cyfrowych na najwyższym szczeblu administracji państwowej.

 

Jednak nie wszyscy podchodzą do tego entuzjastycznie. Krytycy zwracają uwagę na możliwe ryzyka związane z dużą zmiennością rynku kryptowalut oraz na brak odpowiednich regulacji, które mogłyby zabezpieczyć inwestorów przed ewentualnymi stratami.

 

Decyzja o utworzeniu amerykańskiej rezerwy kryptowalutowej wywołała lawinę reakcji na rynku finansowym. Ceny bitcoina, ethereum, XRP, solany i cardano poszybowały w górę, a inwestorzy z niecierpliwością czekają na kolejne kroki administracji Trumpa.

 

Czy Stany Zjednoczone rzeczywiście staną się światową stolicą kryptowalut? To pokażą najbliższe miesiące. Jedno jest pewne – oficjalne uznanie kryptowalut przez amerykański rząd to historyczny moment, który może na zawsze zmienić globalny rynek finansowy.

 

 

Artykuł nie jest poradą inwestycyjną