
Polacy liderem w samoleczeniu: jak dbamy o zdrowie bez pomocy lekarza
- Data publikacji: 11.06.2025, 15:31
Samodzielne leczenie codziennych dolegliwości to nie tylko trend, ale i realna odpowiedź na wyzwania systemu ochrony zdrowia. Polacy przodują w Europie pod względem stosowania leków bez recepty i dbania o zdrowie na własną rękę.
Coraz częstsze samoleczenie w Polsce
W Polsce aż 55 proc. drobnych dolegliwości zdrowotnych jest leczonych bez udziału lekarza. To najwyższy wskaźnik w Unii Europejskiej. Dla porównania, w takich krajach jak Szwecja, Hiszpania czy Portugalia samoleczenie dotyczy zaledwie jednej piątej pacjentów. Trend ten nabiera szczególnego znaczenia w kontekście przeciążenia systemów opieki zdrowotnej.
Codziennie w całej UE notuje się średnio 3,3 mln przypadków lekkich problemów zdrowotnych, jak ból głowy, przeziębienie czy kaszel. Gdyby każdy pacjent zgłaszał się z tym do lekarza, potrzeba byłoby 120 tys. dodatkowych medyków. Dzięki samodzielnemu leczeniu udaje się tego uniknąć.
Leki bez recepty jako element profilaktyki
Znaczenie leków OTC (dostępnych bez recepty) w codziennej opiece zdrowotnej wciąż bywa niedoceniane. Tymczasem to właśnie one są pierwszą linią obrony przed rozwinięciem się poważniejszych chorób. Ból głowy, infekcja dróg oddechowych czy katar – to dolegliwości, które większość z nas potrafi skutecznie opanować bez potrzeby konsultacji z lekarzem.
Eksperci podkreślają, że samoleczenie to także element profilaktyki. Nie chodzi wyłącznie o leczenie objawów, ale o podejmowanie świadomych działań, które zapobiegają pogorszeniu stanu zdrowia. To szczególnie istotne w kontekście starzejącego się społeczeństwa i rosnącego zapotrzebowania na świadczenia zdrowotne.
Samoleczenie a oszczędności dla systemu
Z danych Global Self-Care Organization wynika, że samoleczenie generuje roczne oszczędności na poziomie 40 mld euro. Ograniczenie wizyt u lekarzy rodzinnych nawet o 10–25 proc. przyniosłoby dodatkowe 17 mld euro oszczędności w całej UE. Każde zainwestowane euro w leki OTC daje systemowi zdrowotnemu aż siedmiokrotny zwrot.
Te dane jasno pokazują, że wspieranie świadomego i bezpiecznego samoleczenia powinno być jednym z filarów strategii zdrowotnych państw członkowskich. Wymaga to jednak odpowiedniej edukacji pacjentów oraz zaangażowania farmaceutów i lekarzy w przekazywanie rzetelnych informacji.
Nowoczesne narzędzia wsparciem dla pacjentów
W budowaniu świadomości zdrowotnej ogromną rolę odgrywają innowacje cyfrowe. W Polsce coraz powszechniej stosowane są kody QR na opakowaniach leków, które kierują do zweryfikowanych źródeł informacji. Takie rozwiązania wprowadziła już m.in. firma Teva. Elektroniczne ulotki, aplikacje zdrowotne i platformy oparte na sztucznej inteligencji pomagają pacjentom podejmować odpowiedzialne decyzje dotyczące zdrowia.
Sztuczna inteligencja ma również potencjał w profilaktyce – może wspierać wczesne wykrywanie objawów i personalizować podejście do pacjenta. Szczególnie młodsze pokolenia chętnie korzystają z nowoczesnych form dbania o zdrowie, wpisując się w rosnący trend samoopieki.
Edukacja kluczem do bezpiecznego samoleczenia
Choć samodzielne leczenie ma wiele zalet, nie zwalnia to pacjentów z obowiązku rozsądnego korzystania z dostępnych środków. Leki OTC powinny być stosowane przez krótki czas – zazwyczaj nie dłużej niż 10 dni. Jeśli objawy się utrzymują, konieczna jest konsultacja z lekarzem. Dlatego tak ważna jest edukacja zdrowotna prowadzona przez specjalistów.
Ewentualne ryzyko związane z niewłaściwym stosowaniem leków bez recepty może być zminimalizowane poprzez dostęp do rzetelnych źródeł informacji oraz cyfrowe wsparcie pacjenta. Eksperci zgodnie podkreślają, że przyszłość systemów zdrowotnych zależy od skutecznej synergii samoleczenia i profesjonalnej opieki medycznej.