Umowa UE–Mercosur pod presją. Rolnicy alarmują, że klauzule ochronne nie dają realnej ochrony
Jakub Strzelczyk Photography

Umowa UE–Mercosur pod presją. Rolnicy alarmują, że klauzule ochronne nie dają realnej ochrony

  • Data publikacji: 19.12.2025, 09:59

Prace nad porozumieniem handlowym między Unią Europejską a krajami Ameryki Południowej wchodzą w decydującą fazę. Umowa UE–Mercosur budzi coraz większe emocje, zwłaszcza w środowiskach rolniczych. Choć Parlament Europejski poparł rozporządzenie wprowadzające klauzule ochronne, wielu rolników i polityków podkreśla, że proponowane rozwiązania są zbyt słabe. Protesty w Brukseli pokazują, że presja społeczna wobec umowy UE–Mercosur wyraźnie rośnie.

Umowa UE–Mercosur i rola klauzul ochronnych

Umowa UE–Mercosur obejmuje handel z Argentyną, Brazylią, Paragwajem i Urugwajem. Jej celem jest liberalizacja wymiany handlowej, w tym importu produktów rolnych do Unii Europejskiej. Właśnie ten element wywołuje największe kontrowersje. Klauzule ochronne miały stanowić mechanizm bezpieczeństwa dla unijnych producentów żywności.

 

Komisja Europejska zaproponowała, aby klauzule ochronne umożliwiały czasowe zawieszenie preferencji taryfowych, jeśli import z krajów Mercosuru zacznie szkodzić rynkowi UE. Chodzi głównie o produkty wrażliwe, takie jak wołowina czy drób. Krytycy podkreślają jednak, że w praktyce umowa UE–Mercosur nadal faworyzuje tańszy import spoza Europy.

Parlament Europejski próbował wzmocnić zabezpieczenia

Podczas prac w Parlamencie Europejskim europosłowie zaproponowali szereg poprawek, które miały uczynić klauzule ochronne bardziej skutecznymi. Zakładano m.in. obniżenie progów uruchamiania procedur ochronnych oraz częstsze monitorowanie rynku. W praktyce oznaczałoby to szybszą reakcję na gwałtowny wzrost importu lub spadek cen.

 

Istotnym elementem była także zasada wzajemności. Zgodnie z nią producenci z krajów Mercosuru mieliby spełniać te same standardy środowiskowe, sanitarne i dotyczące dobrostanu zwierząt, które obowiązują rolników w UE. Dla wielu państw członkowskich to kluczowy warunek, aby umowa UE–Mercosur nie prowadziła do nieuczciwej konkurencji.

Zmiany po trilogu osłabiły klauzule ochronne

Część poprawek przyjętych przez Parlament Europejski została jednak złagodzona podczas negocjacji trójstronnych z Radą UE i Komisją Europejską. W efekcie klauzule ochronne uruchamiane mają być dopiero przy większych wahaniach importu i cen, a monitoring rynku będzie prowadzony rzadziej.

 

Decyzje Komisji Europejskiej pozostają w dużej mierze uznaniowe. Oznacza to, że nawet przy spełnieniu określonych warunków nie ma automatycznej gwarancji wprowadzenia środków ochronnych. Krytycy wskazują, że podobne rozwiązania nie sprawdziły się wcześniej, m.in. podczas kryzysu związanego z napływem żywności z Ukrainy.

 

Przeczytaj też: Odpady tekstylne w UE pod lupą. Artyści i instytucje walczą o drugi obieg w modzie

Rolnicy protestują przeciwko umowie UE–Mercosur

Niezadowolenie środowisk rolniczych znalazło wyraz na ulicach Brukseli. W proteście wzięło udział około 10 tysięcy rolników z całej Unii Europejskiej. Jednym z głównych postulatów był sprzeciw wobec umowy UE–Mercosur w obecnym kształcie oraz krytyka klauzul ochronnych uznawanych za niewystarczające.

 

Organizacje rolnicze podnoszą argument, że europejscy producenci muszą spełniać rygorystyczne normy, które podnoszą koszty produkcji. Import z Ameryki Południowej, nawet przy klauzulach ochronnych, może prowadzić do spadku cen i wypierania lokalnych produktów z rynku.

Polska wśród krajów sprzeciwiających się porozumieniu

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podkreśla, że Polska nie popiera umowy UE–Mercosur w obecnym kształcie. Podobne stanowisko zajmują Francja i Włochy. Te państwa deklarują gotowość do stworzenia mniejszości blokującej w Radzie UE, co mogłoby opóźnić lub zatrzymać proces ratyfikacji.

 

Rozporządzenie dotyczące klauzul ochronnych ma obejmować zarówno umowę przejściową, jak i docelową umowę partnerską. Do przyjęcia tej pierwszej wystarczy zgoda Rady UE większością kwalifikowaną oraz poparcie Parlamentu Europejskiego. To sprawia, że najbliższe dni są kluczowe dla dalszych losów porozumienia.

Ryzyka strategiczne i bezpieczeństwo żywnościowe

Krytycy umowy UE–Mercosur zwracają uwagę nie tylko na kwestie ekonomiczne, ale również strategiczne. Uzależnienie Unii Europejskiej od dostaw żywności i pasz z odległych regionów świata może okazać się ryzykowne w przypadku globalnych kryzysów lub konfliktów.

 

Przykład blokady szlaków handlowych w czasie wojny w Ukrainie często pojawia się w tej dyskusji. Zdaniem przeciwników porozumienia klauzule ochronne nie zabezpieczają UE przed podobnymi scenariuszami w przyszłości, zwłaszcza przy rosnącym imporcie z Ameryki Południowej.

Presja czasu i decyzje przed świętami

Komisja Europejska dąży do jak najszybszego przyjęcia umowy przejściowej. Planowane głosowanie w Komitecie Stałych Przedstawicieli oraz zapowiadane podpisanie dokumentów pokazują, że proces przyspiesza. Jednocześnie sprzeciw części państw członkowskich oraz protesty rolników mogą wpłynąć na dalszy bieg wydarzeń.

 

Dyskusja wokół umowy UE–Mercosur oraz klauzul ochronnych wyraźnie pokazuje podział w Unii Europejskiej. Z jednej strony są zwolennicy liberalizacji handlu, z drugiej obawy o przyszłość europejskiego rolnictwa.

 

Losy porozumienia wciąż pozostają otwarte. Umowa UE–Mercosur ma potencjał gospodarczy, ale jednocześnie rodzi poważne wątpliwości dotyczące ochrony rolników i bezpieczeństwa żywnościowego. Klauzule ochronne, choć formalnie wprowadzone, według wielu zainteresowanych nie gwarantują realnej tarczy dla europejskiego rolnictwa. Najbliższe decyzje instytucji unijnych pokażą, czy głos rolników zostanie uwzględniony, czy też presja na szybkie zawarcie umowy UE–Mercosur okaże się silniejsza.