
Zmiany w przepisach, które wpłyną na wynagrodzenia milionów Polaków
- Dodał: Jakub Klonowski
- Data publikacji: 18.04.2025, 07:54
W związku z koniecznością wdrożenia przepisów unijnej dyrektywy 2022/2041, rząd szykuje istotne zmiany w sposobie ustalania wynagrodzenia minimalnego w Polsce. Nowe regulacje mają stopniowo ograniczać składniki, które obecnie wliczają się do pensji minimalnej. To konsekwencja przyjęcia unijnych standardów dotyczących tzw. adekwatnych wynagrodzeń minimalnych.
Nowa koncepcja wynagrodzenia minimalnego
Unijna dyrektywa, którą Polska musi zaimplementować, wymaga od państw członkowskich wprowadzenia systemów zapewniających pracownikom godziwe warunki płacowe. W praktyce oznacza to konieczność przedefiniowania, co dokładnie składa się na najniższe wynagrodzenie. W Polsce odpowiedzialność za przygotowanie zmian wzięło na siebie Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, kierowane przez Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk.
W pierwotnej wersji projektu resort proponował, by płaca minimalna obejmowała wyłącznie tzw. wynagrodzenie zasadnicze, czyli podstawę bez dodatków, nagród i innych świadczeń. Taki zapis wzbudził jednak kontrowersje wśród innych ministerstw, które dostrzegły zagrożenie tzw. spłaszczenia płac oraz wzrostu kosztów w sferze budżetowej.
Etapowe wyłączanie składników płacy
Ostatecznie rząd porozumiał się w tej sprawie i zrezygnował z najbardziej radykalnych zapisów. Nowy projekt przepisów zakłada, że wyłączanie dodatkowych składników z płacy minimalnej będzie odbywało się stopniowo. I tak:
-
Od 1 stycznia 2026 roku do najniższej krajowej nie będzie już wliczany dodatek funkcyjny.
-
Od początku 2027 roku wyłączone zostaną inne dodatki.
-
Od 1 stycznia 2028 roku z pensji minimalnej wyłączone zostaną także premie i nagrody.
To podejście ma z jednej strony spełnić unijne wymogi, a z drugiej pozwolić pracodawcom na dostosowanie się do nowych warunków w sposób mniej drastyczny.
Kto zyska, kto straci na zmianach
Zmiana zasad ustalania płacy minimalnej może wpłynąć na sytuację finansową zarówno pracowników, jak i pracodawców. Osoby zarabiające najniższą krajową będą mogły liczyć na wyższą podstawę wynagrodzenia, ponieważ premie i dodatki przestaną być jej częścią – będą wypłacane ponad nią.
Z kolei dla pracodawców oznacza to konieczność podniesienia kosztów pracy, co szczególnie odczuwalne może być w sektorze publicznym. Tu pojawia się problem spłaszczenia płac – jeśli pensje podstawowe wzrosną tylko najniżej zarabiającym, to różnica między stanowiskami przestanie być zauważalna.
Przepisy krok po kroku
Wprowadzenie zmian rozłożone na trzy lata ma pomóc zminimalizować negatywne skutki dla rynku pracy. Co ważne, już teraz niektóre składniki – jak nagrody jubileuszowe, odprawy emerytalne, dodatki za pracę w nocy czy za staż pracy – nie są uwzględniane przy obliczaniu najniższej krajowej. Planowane przepisy to kontynuacja tego kierunku, zmierzająca do większej przejrzystości i uczciwości systemu wynagradzania.
Zmiany w sposobie ustalania płacy minimalnej to krok w stronę dostosowania polskiego prawa do europejskich standardów. Choć budzą emocje i niepokoje, mają na celu poprawę sytuacji najmniej zarabiających. Dla wielu pracowników będzie to oznaczać realny wzrost dochodów. Dla pracodawców – konieczność przemyślenia struktury wynagrodzeń w firmach.