Lotto Ekstraklasa: Legia wraca na zwycięską ścieżkę

  • Data publikacji: 01.03.2019, 22:24

W drugim piątkowym spotkaniu 24. kolejki Lotto Ekstraklasy Legia Warszawa pewnie pokonała Miedź Legnica 2:0 po golach Carlitosa i Iuriego Medeirosa. Tym samym po ostatnich porażkach Legioniści odnoszą swoje drugie zwycięstwo w tym roku i zmniejszają stratę do lidera (Lechia Gdańsk swój mecz rozegra w poniedziałek).

 

Choć obie drużyny przystępowały do tego meczu z identycznym bilansem po trzech rozegranych kolejkach w tym roku (1 zwycięstwo, 2 porażki), to lepsze nastroje można było zaobserwować w szeregach drużyny z Legnicy. Miedź w poprzedniej serii gier pokonała Wisłę Płock i powiększyła swoją przewagę do czterech punktów nad strefą spadkową. Legia zaś przegrała w prestiżowym spotkaniu w Poznaniu i była to dla podopiecznych Ricardo Sa Pinto druga porażka z rzędu. Piątkowy mecz był pierwszym pojedynkiem obu drużyn w Warszawie na tym poziomie rozgrywkowym. 

Legia rozpoczęła to spotkanie jak to rozgrywane przed tygodniem w Poznaniu. Ponownie obserwowaliśmy wysoki pressing, próby przejęcia piłki już na połowie przeciwnika i nastawienie na szybkie ataki. Pierwsza akcja z 2. minuty meczu zakończyło się niecelnym uderzeniem Iuriego Medeirosa. Po chwili swoich sił z dystansu próbował Cafu, ale jego strzał również nie zagroził bramce strzeżonej przez Łukasza Sapelę. Bramkarz Miedzi wykazał się w kolejnej akcji, kiedy odważnie przerwał atak gospodarzy przed własnym polem karnym. Goście próbowali odpowiedzieć jedynie po stałych fragmentach gry, które nie są w tym sezonie ich silną bronią (żaden z wykonywanych rzutów rożnych nie zakończył się w tym sezonie bramką). W 12. minucie po faulu Borji Fernandeza na Dominiku Nagim Legia miała rzut wolny, który na bramkę próbował zamienić Luis Rocha, ale minimalnie się pomylił. Dużo aktywniejsza w tym okresie drużyna Ricardo Sa Pinto co chwilę niepokoiła defensywę Miedzi. Bramkarz gości zatrzymał rajd Iuriego Medeirosa, uderzenie Mateusza Wieteski, ale skapitulował w 22. minucie. Legia od początku przeważała i zasłużenie wyszła na prowadzenie po pewnym wykończeniu akcji przez Carlitosa.

 

W 29. minucie aktywny w tym meczu Medeiros ponownie próbował pokonać Łukasza Sapelę uderzeniem z dystansu. Po chwili pierwszy raz musiał wykazać się Majecki, ale akcja Juana Romana nie sprawiła mu większych problemów. Po objęciu prowadzenia Legia skupiła się na kontrolowaniu sytuacji na boisku i utrzymywaniu piłkarzy gości daleko od własnego pola karnego. Jeżeli Legioniści przeprowadzali jakieś akcje, to zazwyczaj kończyły się niedokładnym zagraniem lub interwencją obrońców Miedzi. Podopieczni trenera Dominika Nowaka, choć w końcówce pierwszej połowy dłużej utrzymywali się przy piłce, to nie oddali w tej części żadnego strzału na bramkę Legii i zasłużenie schodzili na przerwę, przegrywając 0:1.


Na początku drugiej połowy groźnie wyglądającej kontuzji nabawił się Szymański, który boisko opuścił na noszach, a zastąpił go Kasper Hamalainen. W tym okresie meczu niewiele się działo, Legia stworzyła sobie kilka stałych fragmentów gry i długo utrzymywała się przy piłce. W 62. minucie gospodarze podwyższyli swoje prowadzenie. Bardzo aktywny w tym spotkaniu Iuri Medeiros oddał kolejny w tym spotkaniu strzał z dalszej odległości, lecz tym razem nie pozostawił żadnych szans Łukaszowi Sapeli na skuteczną interwencję. Akcję Legionistów rozpoczęła strata Petteriego Forsella. W 67. minucie Miedź oddała pierwszy strzał na bramkę Legii, ale Ojamaa bardzo się pomylił. 

Ostatni kwadrans to nieudane próby z obu stron. Miedź, choć dłużej utrzymywała się przy piłce, nie potrafiła stworzyć groźnej sytuacji, dopiero w 82. minucie Majecki musiał interweniować po strzale Pawła Zielińskiego. Legia zagroziła po akcji Carlitosa, ale Kucharczyk nie wykończył świetnego podania Hiszpana. W końcówce Garguła mocno uderzył na bramkę Legii, ale piłka zatrzymała się na słupku bramki Majeckiego. Gospodarze pewnie i zasłużenie pokonali Miedź i wywarli presję na Lechii Gdańsk, która swoje spotkanie rozgrywa w poniedziałek. 

 

Legia Warszawa - Miedź Legnica 2:0 (1:0) 

 

Bramki: Carlitos (22'), Medeiros (62')

 

Legia: Majecki - Vesović, Jędrzejczyk, Wieteska, Rocha - Cafu, Martins (Antolić 77') - Medeiros (Kucharczyk 71'), Szymański (Hamalainen 52'), Nagy - Carlitos 

 

Miedź: Sapela - Milijković, Musa, Bartczak - Zieliński, Fernandez, Santana (Piasecki 74'), Camara - Roman (Ojamaa 46'), Szczepaniak, Forsell (Garguła 83')

 

Sędziował: Mariusz Złotek

 

TABELA LOTTO EKSTRAKLASY