Liga Mistrzów EHF: minimalna porażka PGE Vive i awans do 1/8 finału

  • Data publikacji: 02.03.2019, 19:21

Za nami ostatni mecz fazy grupowej EHF Ligi Mistrzów. Szczypiorniści PGE Vive Kielce przegrali dziś z węgierskim Telekom Veszprem i z czwartego miejsca w grupie "A" awansowali do 1/8 finału.

 

PGE Vive Kielce 35:36 Telekom Veszprem (21:18)

 

Spotkanie dużo lepiej zaczęło się dla gości, którzy za sprawą Kentina Mahe, szybko rzucili trzy bramki i wyszli na prowadzenie. Węgrzy cały czas prowadzili jednym lub dwoma trafieniami, ale do czasu. Po upływie kwadransa gry, kielczanie doprowadzili do wyrównania, a motorem napędowym gospodarzy był Artsiom Karalek. Obrona przyjezdnych nie potrafiła go w żaden sposób zatrzymać. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa wyszli na prowadzenie po 20 minutach i nie oddali go do końca pierwszej części gry. Ta odsłona obfitowała w dużą liczbę goli (39), a oba zespoły bardziej skupiały się na ataku niż defensywie. Po zmianie stron, skuteczność jednych i drugich trochę spadła, a w bramce Telekomu Veszprem pojawił się Arpad Sterbik, który zmienił Rolanda Miklera. Ten manewr okazał się kluczem do wygranej gości. Na około 15 minut przed końcową syreną doprowadzili oni do remisu - 27:27. W kolejnych minutach Węgrzy objęli trzy-bramkowe prowadzenie, lecz PGE Vive nie załamało się i ponownie dopadło rywali. Decydujące trafienie zadał Polakom Manuel Strlek, zaś Sterbik obronił jeszcze dwa rzuty karne.

 

PGE Vive: Cupara, Ivić - Bis, Aguinagalde, Jachlewski, Janc, Lijewski, Jurkiewicz, Kulesz, Moryto, Mamić, Cindrić, Fernadez Perez, Karalek

 

Telekom: Mikler, Sterbik - Manaskow, Ilić, Tonnesen, Gajić, Nilsson, Nagy, Marguc, Strlek, Terzić, Blagotinsek, Nanadić, Mahe, Mackovsek, Lekai