Li Qian i Dyjas wciąż w grze o medale MŚ w tenisie stołowym

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 23.04.2019, 21:40

Li Qian w singlu i deblu oraz Jakub Dyjas w singlu to dwójka polskich pingpongistów, którzy po trzech dniach rywalizacji w mistrzostwach świata w tenisie stołowym wciąż pozostają w grze o medale.

 

Najwięcej radości i emocji dostarczyła nam dziś Li Qian. Polka chińskiego pochodzenia zaczęła dzień od pewnej wygranej w pierwszej rundzie singla z Tajwanką Su Pei Ling. Tylko w trzecim secie rywalka zdołała pokonać Qian, w pozostałych, a zwłaszcza w dwóch ostatnich nasza zawodniczka była wyraźnie lepsza. W kolejnej fazie turnieju rywalką była Koranka Choi Hyojoo. Polka zagrała z nią na pełnym dystansie siedmiu setów. Zaczęła od dwóch wygranych, ale Koreanka zdołała wyrównać na 2:2, potem na 3:3. Ostatniego seta Qian wygrała minimalną różnicą punktów bez gry na przewagi. Kolejną rywalką będzie Japonka Kasumi Ishikawa.

 

W deblu Polka startuje tradycyjnie z Holenderką Li Jie. W dzisiejszym meczu brązowe medalistki mistrzostw świata sprzed czterech lat pokonały Szwedkę Matildę Ekholm i Węgierkę Georginę Potę. Wynik 4:1 sugerowałby co innego, ale był to bardzo wyrównany mecz, o wyniku poszczególnych setów decydowały pojedyncze wymiany. Nieco więcej szczęścia i umiejętności było po stronie Polki i Holenderki. W nagrodę jutro w meczu, którego stawką będzie ćwierćfinał zmierzą się z Chinkami Meng Chen i Yuling Zhu, które w turnieju nie straciły jeszcze seta.

 

Jakub Dyjas trzy lata temu w tym samym Budapeszcie osiągnął największy dotąd sportowy sukces - brąz mistrzostw Europy w singlu, wsparty srebrem w deblu. Nasz utalentowany zawodnik, któremu jednak w ostatnich miesiącach forma nie dopisywała, stolicę Węgier najwyraźniej lubi, bo dziś zagrał dwa mecze i oba wygrał w naprawdę dobrym stylu. W pierwszej rundzie stoczył zacięty bój z Rosjaninem Alexandrem Shibaevem. Polak prowadził 1:0, 2:1, by potem przegrywać 2:3 (dwa sety przegrał nieco pechowo na przewagi). Na szczęście dwie ostatnie partie to znakomita gra Kuby i awans do drugiej rundy. Tam zagrał nasz zawodnik z Kristianem Karlssonem ze Szwecji. I z nim stoczył zażartą walkę, ale przy wynikach "na styku" potrafił zachować więcej zimnej krwi i wygrać ostatecznie 4:1. Jutro czeka naszego zawodnika wyzwanie nie lada - pojedynek z Japończykiem Koki Niwą. Co prawda akurat w singlu osiąga on mniejsze sukcesy niż w deblu, ale wygrana z nim będzie sporą niespodzianką. Choć przecież już kiedyś go pokonał, na igrzyskach w Rio.

 

Tyle jeśli chodzi o zyski. Po stronie strat mamy natomiast przede wszystkim Natalię Partykę. Nasza paraolimpijska multimedalistka co prawda wygrała w pierwszej rundzie singla z Chorwatką Mateją Jeger i uczyniła to dodatkowo w stylu imponującym, ale w kolejnych grach nie było już tak dobrze. W drugiej rundzie bezdyskusyjnie lepsza okazałą się Tajlandka Suthasini Sawttabut. Co prawda to nie był jakiś jednostronny mecz, ale Azjatka wygrała nie tracąc seta. Podobnie rzecz się miała z pojedynkiem drugiej rundy debla, w którym Partyka i jej imienniczka Natalia Bajo zmierzyły się z Koreankami Jeon Jihee/Lee Zion. Utytułowane rywalki były po prostu lepsze, co udowodniły przy stole bezapelacyjnie.

 

Bajor w pierwszej rundzie singla przegrała ze Szwedką Lindą Bergstrom, urywając jej dwa sety. Marek Badowski poległ w starciu z Japończykiem Tomakazu Harimoto, choć pierwszą partię zapisał na swoim koncie.

 

I runda gry pojedynczej kobiet:

Li Qian - Su Pei Ling (Tajwan) 4:1 (3, 6, -5, 3, 2)

Natalia Bajor - Linda Bergstrom (Szwecja) 2:4 (8, -6, -8, -4, 6, -8)

Natalia Partyka - Mateja Jeger (Chorwacja) 4:1 (9, 6, 5, -9, 7)

 

II runda gry pojedynczej kobiet:

Li Qian - Choi Hyojoo (Korea Południowa) 4:3 (7, 2, -7, -10, 9, -11, 9)

Natalia Partyka - Suthasini Sawttabut (Tajlandia) 0:4 (-8, -4, -8, -8)

 

I runda gry pojedynczej mężczyzn:

Marek Badowski - Tomakazu Harimoto (Japonia) 1:4 (8, -4, -6, -5, -6)

Jakub Dyjas - Alexander Shibaev (Rosja) 4:3 (10, -10, 5, -14, -10, 5, 9)

 

II runda debla kobiet:

Li Qian/Li Jie (Holandia) - Matilda Ekholm (Szwecja)/Georgina Pota (Węgry) 4:1 (-11, 9, 9, 9, 7)

Natalia Bajor/Natalia Partyka - Jeon Jihee/Lee Zion (Korea Południowa) 0:4 (-8, -10, -8, -6)

 

II runda gry pojedynczej mężczyzn

Jakub Dyjas - Kristian Karlsson (Szwecja) 4:1 (-7, 9, 8, 6, 7)

 

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.