Dworzec Warszawa Śródmieście w rejestrze zabytków
Wikimedia/Adrian Grycuk

Dworzec Warszawa Śródmieście w rejestrze zabytków

  • Dodał: Joanna Cwynar
  • Data publikacji: 05.01.2021, 18:00

Decyzją Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków dworzec Warszawa Śródmieście został wpisany do rejestru zabytków ze względu na szczególne wartości artystyczne, historyczne i naukowe budowli. Nie wszystkich jednak ucieszyła ta informacja.

 

Historia uznanego za zabytek dworca aglomeracyjnego jest długa. W miejscu, w którym powstał, najpierw znajdował się XIX wieczny Dworzec Wiedeński, który w okresie międzywojennym, z powodu budowy warszawskiej linii średnicowej, został rozebrany i zastąpiony Dworcem Głównym – ówcześnie najnowocześniejszym gmachem kolejowym w Europie. Ten natomiast w 1945 roku wysadzili Niemcy po upadku powstania warszawskiego. Następnie powstała tam prowizoryczna stacja Warszawa Śródmieście, którą podczas porządkowania placu przed Pałacem Kultury, przeniesiono w miejsce dzisiejszego Dworca Centralnego. Dopiero w 1955 roku, według projektu Arseniusza Romanowicza i Piotra Szymaniaka, powstały dwa symetryczne do osi Pałacu Kultury i wpisujące się w jego kontekst socrealistyczne naziemne pawilony oraz oparta na murach dawnego Dworca Głównego podziemna część z peronami, czyli dzisiejsza stacja Warszawa Śródmieście.

 

Koncepcję wnętrza podziemi opracowywał w latach 60. zespół Zakładów Artystyczno-Badawczych Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie pod przewodnictwem Jerzego Sołtana i Zbigniewa Ihnatowicza. Pracownia ta kładła szczególny nacisk na zespołową pracę artystów różnych dziedzin oraz modelowanie bodźców wizualnych. W projektowanie wnętrza dworca Warszawa-Śródmieście zaangażowano więc wiele prominentnych osobowości ze świata sztuki, m.in. Wojciecha Fangora, Bogusława Smyrskiego, Lecha Tomaszewskiego oraz Helenę i Lecha Grześkiewiczów. Efektem wspólnej pracy artystów była kompleksowa realizacja, nie tylko odznaczająca się funkcjonalnością i estetyką, ale również mająca wpływ na doznania pasażerów. W projekcie zastosowano nowatorskie rozwiązania przestrzenne i akustyczne. Wykorzystano eksperymentalne tworzywa absorbujące dźwięk, a nad peronami zawieszono tłumiące hałas żebra, które dodatkowo powodowały odbicie światła, dzięki któremu miało zacierać się wrażenie bycia w podziemiu. Wysokie walory estetyczne prezentowały także detale, m.in. charakterystyczne „faliste” ławki Sołtana, wyjątkowy krój liter komunikacji wizualnej projektu Smyrskiego, a przede wszystkim urozmaicające wnętrza abstrakcyjne mozaiki autorstwa Fangora. Wszystkie te elementy – zarówno oddzielnie, jak i jako całość – stanowią dla kultury dużą wartość, szczególnie że są jedną z niewielu realizacji Zakładów Artystyczno-Badawczych, które zachowały się w tak dobrym stanie.

 

Warto wspomnieć, że mimo remontu w 2014 roku dworzec zachował najistotniejsze składniki swojej oryginalnej struktury. Niezmienione pozostały okładziny, formy ślusarki okiennej, a także najważniejsze elementy wykończenia wnętrz. W niemal niezmienionym kształcie utrzymały się również naziemne pawilony. Zaburzona przez wtórną zabudowę została jedynie ekspozycja ceramicznych kompozycji w podziemiu.

 

Nie wszystkim jednak spodobała się decyzja mazowieckiego konserwatora. Część warszawiaków martwi się, że utrudni to zaplanowaną rozbudowę dworca, która mogłyby zwiększyć przepustowość tej najbardziej obleganej na linii średnicowej stacji. PKP niejednokrotnie już odwoływało się od decyzji MWKZ w sprawie wpisania do rejestru zabytków innych warszawskich przystanków kolejowych. Jednak gdy początkiem grudnia 2020 roku w rejestrze znalazły się mozaiki Fangora z Warszawy-Śródmieścia, rzecznik prasowy PKP – Michał Stilger zapewniał w Gazecie Wyborczej, że firma nie planuje odwoływać się od tej decyzji i zamierza współpracować ze służbami konserwatorskimi. Współpraca obu instytucji przy remoncie może okazać się jednak dużym wyzwaniem, skoro ochroną konserwatorską objęte zostały już nie tylko same mozaiki, ale cały obiekt dworca.