Strade Bianche: plejada gwiazd na starcie
Claude Zipfel, Luxembourg

Strade Bianche: plejada gwiazd na starcie

  • Dodał: Jakub Łosiak
  • Data publikacji: 05.03.2021, 16:37

Przed nami 15. edycja Strade Bianche. W tym roku do Toskanii przyjechało wiele znakomitości światowego peletonu. Tytułów bronią Wout van Aert (Jumbo-Visma) i Annemiek van Vleuten (Movistar Team). My z uwagą będziemy przyglądać się postawie Michała Kwiatkowskiego (Ineos Grenadiers) i Katarzyny Niewiadomej (Canyon-SRAM Racing).

 

Strade Bianche mimo swojej krótkiej historii stał się jednym z najbardziej wyczekiwanych i najbardziej lubianych wyścigów w kolarskim kalendarzu. W tym roku wyścig po białych drogach Toskanii odbędzie się po raz piętnasty w przypadku mężczyzn, a po raz siódmy mogą w nim rywalizować kobiety. Piękne krajobrazy Toskanii i białe drogi czynią ten wyścig magicznym, stwarzając piękne tło do rywalizacji kolarskich gladiatorów, z których wygra najmocniejszy w danym dniu. Strade kończy się jednym z najbardziej charakterystycznych finiszów w tourze. Mowa oczywiście o Piazza del Campo w Sienie, co jeszcze bardziej nadaje uroku temu wyścigowi.

 

Historia

 

Pierwsza edycja wyścigu miała miejsce w 2007 roku jako impreza UCI Europe Tour o kategorii 1.1. Rok później zdecydowano się przenieść termin z października na marzec. Pierwszym zwycięzcą został Aleksandr Kołobniew, a rok później triumfował Fabian Cancellara. Było to pierwsze z trzech zwycięstw Szwajcara, który jest pod tym względem najlepszy. Organizatorzy postanowili go uhonorować i jeden z odcinków szutrowych nosi nazwę Fabiana Cancellary. Dwoma triumfami może pochwalić się Michał Kwiatkowski. Wszyscy pamiętamy, jak w 2013 roku Michał zostawiał na ostatnim podjeździe Petera Sagana i jak w 2017 kilkanaście kilometrów przed metą odjechał rywalom i już nie dał się dogonić. Właśnie w 2017 roku ten wyścig został włączony do World Touru. Dwa lata wcześniej po raz pierwszy przyjemność startu w Strade Bianche miały kobiety. Ta edycja padła łupem Amerykanki Megan Guarnier. Nas najbardziej interesowały potyczki Katarzyny Niewiadomej, która trzy razy zakończyła ten wyścig na drugim miejscu i raz była trzecia. W ubiegłym roku w związku z pandemią wyścig odbył się w sierpniu. Wśród mężczyzn w fenomenalny sposób zwyciężył Wout van Aert, a u kobiet najlepsza była Annemiek van Vleuten.

 

Trasa

 

Trasa wyścigu nie zmieniła się w stosunku do lat poprzednich. Kolarze będą mieli do pokonania 184 km wokół Sieny. Finałowe kilometry prowadzą przez wąskie uliczki do Piazza del Campo, przez co można naprawdę poczuć prawdziwą atmosferę tego miasta - współczesnego, ale starożytnego, monumentalnego, ale tętniącego życiem, co sprawia, że ​​jest to idealne miejsce na rozpoczęcie i zakończenie tego kultowego wyścigu. Na zawodników czeka 11 sektorów szutru o łącznej długości 63 km. Peleton powinien zacząć dzielić się na 9,5-kilometrowym odcinku San Martino in Grania oraz na 11-kilometrowym i najtrudniejszym sektorze Monte Sante Marie, z którego do mety pozostają 43 km. Później na kolarzy czekają Monteaperti (0,8 km), strome Colle Pinzuto (2,4 km) oraz Le Tofle (1,1 km). Ostatni sektor kończy się 13 km przed metą. Końcówka to wspomniana wcześniej wspinaczka 900-metrowa i finisz na Piazza del Campo.

Panie będą rywalizowały na 136-kilometrowej trasie i wjadą na osiem odcinków białych dróg. Ich łączny dystans wynosi 31,6 km. W porównaniu do mężczyzn początek i finałowe 37 km prowadzą po tych samych drogach. Panie nie pokonają Monte Sante Marie, ale inną drogą dostaną się na trzy finałowe sektory i na finisz w Sienie.

Faworyci

 

Lista startowa wygląda bardzo imponująco. Z pierwszym numerem wystartuje ubiegłoroczny zwycięzca Wout van Aert, który jest też głównym kandydatem do wygranej. Rok temu Van Aert pokazał niesamowitą moc, uciekł i nie pozostawił rywalom złudzeń. Jego forma u progu sezonu jest niewiadomą, gdyż będzie to jego pierwszy start. Warto wspomnieć, że Wout Van Aert jest znakomitym przełajowcem, a więc Strade Bianche jest dla niego stworzone. Podobnie jak dla Mathieu van der Poela (Alpecin-Fenix). Obaj panowie często ze sobą rywalizują i zawsze dostarczają wiele emocji, gdyż nie kalkulują i atakują. Mathieu van der Poel pokazał to już w tym roku na Kurne-Bruksela-Kurne, gdzie pokusił się o 80-kilometrowy rajd. Swoje do powiedzenia będzie miał mistrz świata Julian Alaphilippe (Deceuninck - Quick Step). Francuz już podczas Omloopa wykazywał bardzo dużą chęć do jazdy. Alaphilippe zna również smak zwycięstwa w Strade, które wygrał dwa lata temu. Mistrz świata będzie wspomagany przez zwycięzcę tego wyścigu Zdenka Stybara i rewelacyjnie spisującego się w tym sezonie Davide Balleriniego. W sobotę na trasie zobaczymy również Tadeja Pogacara (UAE Emirates Team). To, że jego forma jest wysoka, wiemy, bo wygrał przecież przed tygodniem UAE Tour. Pytanie, jak zwycięzca Tour de France poradzi sobie na szutrach. Groźny będzie też Jakob Fuglsang (Astana), który w tym wyścigu walczył już o triumf, ale musiał uznać wyższość Juliana Alaphilippea. Ponadto zobaczymy, co zaprezentują m.in. Greg Van Avermaet (AG2R La Mondiale), Egan Bernal (Ineos Grenadiers), João Almeida (Deceuninck-Quick-Step), Emanuel Buchmann (Bora-Hansgrohe), Simon Yates (Team BikeExchange), Pello Bilbao (Bahrain-Victorious), Alejandro Valverde (Movistar Team) czy Davide Formolo (UAE Team Emirates) i Alberto Bettiol (EF Education-NIPPO). My liczymy na Michała Kwiatkowskiego (Ineos Grenadiers).

 

W rywalizacji kobiet zapowiada się na kolejny pojedynek Anny van der Breggen (SD Worx) z Annemiek van Vleuten (Movistar Team). Rozstrzygały już one między sobą wiele wyścigów i mają na koncie również zwycięstwa w Strade Bianche. W swoim kraju pokazać będzie się chciała mistrzyni Włoch Elisa Longo Borghini (Trek Segafredo). Nie można zapominać o doświadczonej Marianne Vos (Jumbo-Visma), która rozpoczyna sezon. Po odejściu z zespołu van Vleuten więcej swobody będą miały Australijki Amanda SprattLucy Kennedy (Team BikeExchange). O zwycięstwo powalczy również Katarzyna Niewiadoma (Canyon-SRAM Racing).

 

Polacy

 

W wyścigu zobaczymy czterech Polaków i trzy Polki. Naszą największą nadzieją na sukces jest oczywiście Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers) - zwycięzca z 2013 i 2017 roku. Kwiato w sezon wszedł bardzo dobrze, zajmując drugie miejsce w Etoile de Besseges. Martwić może trochę kraksa podczas Trofeo Laigueglia, gdzie Michał ucierpiał i musiał wycofać się z wyścigu. Liczymy, że Polak będzie w formie i skoro wygrywał wyścig po czterech latach, to kolejne zwycięstwo przypada na ten rok. Sezon w Toskanii rozpocznie Tomasz Marczyński (Lotto Soudal). Jego forma jest niewiadomą, ale wydaje się, że będzie pracował na Tima Wellensa. Nie wiemy, czego się spodziewać po Kamilu Gradku (Vini Zabu) i Łukaszu Owsianie (Arkea Samsic). Katarzyna Niewiadoma (Canyon-SRAM Racing) zapowiedziała przed startem, że celuje w zwycięstwo. Jest to jej główny cel na tę część sezonu. Trasa Strade Bianche leży Polce, gdyż już czterokrotnie stawała na podium. Poza nią wystartują jeszcze Marta Lach (Ceratizit-WNT) Anna Plichta (Lotto Soudal).