Orkiestra opowiada historię kastrata, który zgorszył Irlandię
- Dodał: Marta Wolf
- Data publikacji: 10.03.2021, 21:34
Pod koniec XVIII wieku nazwisko Giusto Fernando Tenducci przyniosło ze sobą opowieści o talencie i skandalu. Teraz życie śpiewaka bada Irlandzka Orkiestra Barokowa, która wydała płytę, określoną przez nią odtworzeniem doświadczenia koncertowego za czasów śpiewaka.
Giusto Tenducci był kastracim głosem operowym. W epoce baroku terminem tym określano mężczyzn-śpiewaków, którym przed okresem dojrzewania chirurgicznie usunięto jądra. Po tym czasie posiadali oni małą, zbliżoną wielkością do dziecięcej, krtań i dzięki temu mogli rozwijać umiejętności wokalne w zakresie sopranu, mezzosopranu lub kontraltu, czyli głosów typowych dla kobiet. Może nie posiadali oni jąder, ale w zamian obdarzeni byli potężniejszym brzmieniem i specyficzną, łączącą siłę z delikatnością, barwą.
O Tenducci wiemy, że urodził się w 1736 roku i kształcił się w konserwatorium w Neapolu. Śpiewał w Londynie w 1758 roku, a potem odwiedził Irlandię, śpiewając i aranżując opery dla Smock Alley Theatre, który istnieje do dziś. Jego życie opisała Helen Berry w książce The Castrato and his wife.
Dyrygent Peter Whelan z Irlandzkiej Orkiestry Barokowej, współtwórca płyty, tłumaczył, skąd u nich takie zainteresowanie Tenduccim. Ten był osobowością wywodząca się ze szkoły barbarzyńskiej praktyki kastratów u schyłku jej rozkwitu. Był nie tylko świetnym śpiewakiem, ale miał wspaniałych kompozytorów, którzy pisali dla niego muzykę. Udzielał nawet lekcji śpiewu Mozartowi. Austriak - pod wrażeniem umiejętności swojego nauczyciela - postanowił stworzyć dla niego arie. Wizyta Tenducciego w Irlandii nastąpiła około 20 lat po wizycie Haendla, który postanowił opuścić na zawsze Anglię i przyjąć zaproszenie na koncerty w Dublinie. W podziękowaniu za ofiarowaną gościnę, w 1742 roku, zadedykował mieszkańcom nowe oratorium pt. Mesjasz.
Ale, jak zauważył Whelan, historia Tenducciego pomaga również wyjaśnić związek Irlandii z muzyką klasyczną XVIII wieku, zwłaszcza, że kojarzy się ona głównie z Wiedniem i wielkimi Austriakami. Kiedy dyrygent przyglądał się konotacjom, zdał sobie sprawę, że było dużo powodów, dla których śpiewak mógł przyjechać akurat na wyspę w pierwszej kolejności. Dublin był wówczas kosmopolitycznym miejscem i drugim co do wielkości miastem po Londynie na Wyspach Brytyjskich. Ponadto tworzyły się w nim naprawdę awangardowe symfonie, a mieszkańcy mieli potrzebę obcowania z modą i sztuką.
Głównymi celami Irlandzkiej Orkiestry Barokowej są: odzyskanie brzmień z XVIII wieku, edukacja ludzi oraz przywrócenie do życia dziedzictwa Irlandczyków. Poza tym zespół chce pokazać, jak barwną postacią był Tenducci i jak barwny był teatr w tamtych czasach. A przede wszystkim pokazać, że muzyczna historia jest być może szersza, niż mogłoby się niektórym wydawać.
Na płycie rolę Tenducciego przejęła sopranistka Tara Erraugh. Album został nagrany tuż przed blokadą spowodowaną pandemią COVID-19. Podobnie jak inne zespoły, Irlandzka Orkiestra Barokowa nie była w stanie wyruszyć w trasę. Peter Whelan ma nadzieję, że w następnych miesiącach muzyka wybrzmi, bo tak naprawdę muzyka istnieje tylko wtedy, kiedy jest grana dla publiczności.