Afganistan: 8 osób nie żyje, ponad 50 jest rannych po wybuchu bomby
Aaron Keene / Wikimedia

Afganistan: 8 osób nie żyje, ponad 50 jest rannych po wybuchu bomby

  • Data publikacji: 13.03.2021, 09:20

W piątek (12.03) w zachodniej prowincji Herat w Afganistanie doszło do potężnego wybuchu bomby samochodowej w pobliżu komisariatu policji. Na skutek detonacji, śmierć poniosło co najmniej osiem osób, ponad 50 zostało rannych.

 

Jedna ofiara śmiertelna oraz jedenastu rannych to pracownicy Afgańskich Sił Bezpieczeństwa, pozostałe ofiary to cywile, w tym kobiety i dzieci. W wyniku detonacji uszkodzone zostały także dziesiątki pobliskich domów oraz sklepów, spod których gruzów wyciągnięto kilka osób.

 

Rafiq Sherzai, rzecznik szpitala prowincjonalnego, powiedział, że oczekuje się, że liczba ofiar śmiertelnych wzrośnie, ponieważ kilku rannych zostało przyjętych do szpitala w stanie krytycznym.

 

 

Nikt nie przyznał się do zamachu, ale lokalni urzędnicy obwinili talibskich rebeliantów. Przedstawiciele talibów nie skomentowali oskarżeń.

 

W ciągu kilku godzin od ataku Rada Bezpieczeństwa ONZ na konferencji prasowej w Nowym Jorku potępiła niepokojący wzrost ataków w Afganistanie na ludność cywilną. Jednak, mimo międzynarodowych wezwań do ograniczenia przemocy, trwające w stolicy Kataru negocjacje pokojowe między rządem afgańskim a talibami nie postępują.

 

- Te ohydne ataki były wymierzone w urzędników służby cywilnej, wymiar sprawiedliwości, media, pracowników służby zdrowia i pracowników humanitarnych, w tym kobiety na czołowych stanowiskach, osoby, które chronią i promują prawa człowieka oraz mniejszości etniczne i religijne - powiedzieli przedstawiciele Rady.

 

Powolne tempo rozmów i narastająca przemoc skłoniły Stany Zjednoczone do zaproponowania porozumienia, które zostało zaprezentowane w ubiegłym tygodniu. Przedstawione porozumienie wzywa do tymczasowego rządu pokojowego, który poprowadziłby Afganistan do wyborów i reform konstytucyjnych. Wzywa ono także do ochrony równości praw kobiet i mniejszości.

 

Źródło: AlJazeera