Korea Północna uwolniła trzech amerykańskich obywateli

  • Data publikacji: 10.05.2018, 16:20

Władze Korei Północnej postanowiły uwolnić trzech amerykańskich obywateli, którzy przebywali w północnokoreańskim więzieniu. Ich wypuszczenie było jednym z celów wizyty sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo w Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej.

 

W środę 9 maja Korea Północna przekazała więźniów sekretarzowi Pompeo. Są to ostatni obywatele Stanów Zjednoczonych, których północnokoreański reżim przetrzymywał jako swoiste karty przetargowe w rozmowach ze Stanami Zjednoczonymi. Jak podkreślają komentatorzy, ich uwolnienie to kolejny sygnał przed zbliżającym się szczytem z udziałem prezydenta Donalda Trumpa i przywódcy KRLD Kim Dzong Unem.

 

Chcemy podziękować Kim Dzong Unowi, który był naprawdę wspaniały dla tych trzech niezwykłych osób - powiedział prezydent Trump podczas powitania uwolnionych więźniów już na terenie Stanów Zjednoczonych.

 

Wizyta sekretarza w Pjongjangu

 

Sekretarz Pompeo udał się do stolicy Korei Północnej (Pjongjangu), by spotkać się z przedstawicielami tego państwa. Celem wizyty miało być przede wszystkim omówienie szczegółów zbliżającego się szczytu Trump-Un.

 

Pojechałem z powrotem do KRLD na zaproszenie północnokoreańskich władz. Z niecierpliwością czekam na zaplanowanie zakończonego sukcesem szczytu pomiędzy prezydentem Trumpem a Kim Dzong-Unem - twierdził przed spotkaniem Pompeo na Twitterze.

 

 

Po wizycie Pompeo w KRLD prezydent Trump zapewnił jedynie, że ostatecznie spotkanie między przywódcami nie odbędzie się w strefie zdemilitaryzowanej na granicy obu państw koreańskich. Szczegóły na temat lokalizacji i daty szczytu zostaną przekazane za ok. trzy dni.

 

Sekretarz Pompeo jeszcze w kwietniu br. złożył wizytę w KRLD. Tym razem celem spotkania było omówienie agendy zbliżającego się szczytu obu przywódców. Zapowiedział on jednak, że Stany Zjednoczone nie będą schodziły z obranej wcześniej drogi i nie zniosą sankcji nałożonych na KRLD przed wypełnieniem określonych warunków.

 

Media spekulowały jeszcze przed wizytą, że możliwe jest, iż sekretarz wróci do Stanów Zjednoczonych z trzema Amerykanami, którzy byli więzieni w KRLD: misjonarzem Kim Dong-chulem i dwoma wykładowcami Uniwersytetu Nauki i Technologii w Pjongjangu (PUST) - Kim Sang-dukiem i Kim Hak-songiem. Przed samą wizytą Pompeo nie otrzymał żadnych zapewnień ze strony przedstawicieli KRLD, czy wypuszczą więźniów. Starania o ich uwolnienie trwały 17 miesięcy.