Konnichiwa Tokio (41) - Koszykówka 3x3

  • Data publikacji: 18.07.2021, 10:00

Podczas igrzysk olimpijskich w Tokio będziemy mogli śledzić koszykówkę w podwójnej dawce. Oprócz tradycyjnej rywalizacji w hali, w Aomi Urban Sports Park rozegrany zostanie turniej w niezwykle dynamicznej koszykówce 3x3. Niedaleko boiska znajduje się ścianka wspinaczkowa, dla innej nowej dyscypliny olimpijskiej. Koszykarki i koszykarze z jakich krajów, wespną się po historyczne złoto? Na pewno pragną tego Polacy, za których będziemy trzymać kciuki.

Szczegółowy program koszykówki 3x3

Garść historii

Koszykówka uliczna narodziła się na początku na początku XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Szczególnym miejscem dla tej odmiany klasycznej dyscypliny sportu jest Nowy Jork. To właśnie w tym mieście znajdują się trzy słynne boiska: Rucker Park, The Cage, Dyckman Park.

W 2007 r. Międzynarodowy Związek Koszykarski (FIBA) określił zasady gry w basket 3x3, a pięć lat później w Atenach odbyły się pierwsze mistrzostwa świata. W finale mężczyzn triumfowali Serbowie, którzy pokonali Francuzów (16:13). Wśród kobiet najlepsze okazały się Amerykanki (w finale wygrały z Francuzkami 17:16).  

Jak do tej pory rozegrano sześć turniejów o mistrzostwo świata, zarówno męskich, jak i kobiecych. Wśród panów najbardziej utytułowani są reprezentanci Serbii z czterema wygranymi mundialami na koncie, a wśród pań zawodniczki ze Stanów Zjednoczonych z dwoma.  

Dla koszykówki 3x3 będzie to debiut na Igrzyskach Olimpijskich. Wśród ośmiu drużyn, które w Tokio powalczą o medale nie zabraknie Polaków. Biało-Czerwoni to brązowi medaliści mistrzostw świata z 2019 r.

Zasady

W turniejach olimpijskich w koszykówce 3x3 kobiet i mężczyzn wystąpi po osiem zespołów. Udział w turnieju kobiet uzyskały cztery najlepsze drużyny w rankingu federacji FIBA 3x3 (Rosyjski Komitet Olimpijski, Chiny, Mongolia i Rumunia), trzy drużyny (USA, Francja, Japonia) zakwalifikowały się poprzez turniej kwalifikacyjny w Graz, w Austrii, a ostatnia reprezentacja (Włochy) bilet do Tokio wywalczyła sobie na turnieju kwalifikacyjnym w Debreczynie, na Węgrzech.

W kategorii panów miejsce na igrzyskach w Tokio otrzymały trzy najlepsze drużyny w Rankingu Federacji FIBA 3x3 (Serbia, Rosyjski Komitet Olimpijski i Chiny) oraz gospodarze (Japonia). Pozostałe cztery miejsca mężczyźni również wywalczyli sobie w Graz i Debreczynie (Polska, Holandia, Łotwa, Belgia).

Ranking federacji FIBA 3x3 został obliczony poprzez zsumowanie punktów 100 najlepszych zawodników kraju w indywidualnym światowym rankingu FIBA 3x3. Punkty do indywidualnego rankingu zdobywa się, grając na różnego rodzaju turniejach 3x3 organizowanych przez FIBĘ. Ranking federacji nagradza nie tylko elitarne występy zawodników, ale także aktywność 3x3 na terytorium każdej federacji narodowej.

Pierwszy turniej olimpijski koszykówki 3x3 będzie miał dwie fazy: grupową i pucharową. Wszystkie osiem zespołów znajdzie się w jednej grupie i każdy zagra z każdym. Sześć najlepszych drużyn przejdzie do następnej fazy. Szósta drużyna grupy z trzecią i piąta z czwartą zagrają mecze o wejście do półfinału, zaś pierwsza i druga awansują bezpośrednio do 1/2 finału. Zwycięzcy półfinałów zagrają w wielkim finale, a przegrani zmierzą się w meczu o trzeciej miejsce.

Jako, że koszykówka 3x3 debiutuje w tym roku na igrzyskach olimpijskich warto przybliżyć także podstawowe zasady gry. Mecz w koszykówce 3x3 rozgrywany jest na jeden kosz, a zawodnicy mają 12 sekund na akcję. Po zdobyciu kosza przez jedną z drużyn, druga musi przekozłować piłkę za łuk. Rzuty zza łuku są punktowane za dwa, a rzuty w obrębie łuku za jeden. Rzut wolny jest również wart jeden punkt. Za faul przy akcji rzutowej za jeden wykonuje się jeden rzut wolny, a przy rzucie za dwa – dwa wolne. Obie drużyny mają do wykorzystania sześć fauli bez konsekwencji. Siódmy, ósmy i dziewiąty faul są karane dwoma rzutami wolnymi dla przeciwników. Dziesiąty i każdy następny skutkuje dwoma wolnymi, a także piłką dla drugiej drużyny. Po każdym zatrzymaniu gry, wznawia się ją tzw. check-ballem, czyli przekazaniem piłki przeciwnikowi na środku boiska. Mecz rozgrywany jest 10 minut lub do czasu, kiedy jedna z drużyn zdobędzie 21 punktów. Jeżeli po 10 minutach jest remis rozgrywana jest dogrywka. Kto pierwszy zdobędzie dwa punkty w dogrywce, ten wygrywa.


Faworyci

 

Start na igrzyskach w Tokio ma zapewniony 8 ekip. Trzy z nich (Serbia, Rosja oraz Chiny) otrzymały to miejsce na podstawie rankingu z 01.11.2019 r. Kolejne trzy drużyny, czyli Łotwa, Polska, a także Holandia swój awans musiały wywalczyć podczas turnieju eliminacyjnego w austriackim Graz. Pozostałe dwie drużyny to Japończycy (gospodarze) oraz Belgowie, którzy zdobyli ostatnie miejsce dające awans, pokonując między innymi wyżej notowanych Słoweńców oraz Mongołów.

 

Jeśli jednak chodzi o igrzyska olimpijskie, to w gronie faworytów mogą być aż cztery drużyny: Serbia, Rosja, Łotwa oraz Polska. Serbia oraz Łotwa to dwie reprezentacje, które łącznie mają aż dziewięciu zawodników wśród dwunastu najwyżej sklasyfikowanych na całym świecie (czterech Łotyszy, pięciu Serbów). Zdecydowanie niżej notowani są koszykarze Rosyjscy, ale nie zmienia to faktu, że ich reprezentacja wciąż zajmuje wysoką, szóstą pozycję w światowym rankingu, co plasuje ich wśród trzech najlepszych drużyn na tym turnieju. Czarnym koniem okazać się mogą natomiast Polacy. Przecież nie tak dawno nasza reprezentacja wywalczyła brązowy medal podczas mistrzostw świata po kapitalnych akcjach Hicksa, a ledwie dwa miesiące temu w heroiczny sposób ograła Łotwę w meczu gwarantującym wyjazd do Japonii.

 

W przypadku rywalizacji kobiet do gry również przystąpi osiem reprezentacji na takich samych zasadach. Wyjątkiem jest zwolnienie miejsca gospodarza, na rzecz czwartej najlepszej drużyny z rankingu. Tak więc do Tokio udały się reprezentacje Rosji, Chin, Mongolii oraz Rumunii (na podstawie rankingu), Stanów Zjednoczonych, Francji oraz Japonii (turniej w Graz), a także Włoch (Debrecen). Wśród głównych faworytek do złota wyróżnić można jednak trzy z nich: Rosjanki, Francuzki oraz Amerykanki. Francja ma w swoim składzie trzy najlepsze zawodniczki z aktualnego rankingu koszykówki 3x3, co z miejsca stawia ich w pozycji głównych faworytek. Nie można jednak zapomnieć o Amerykankach, które pozostawiły po sobie nawet lepsze wrażenie po turnieju kwalifikacyjnym w austriackim Graz. Z kolei Rosjanki to wciąż wiceliderki światowego rankingu i od wielu lat trzymają się w samej czołówce tabeli.

Polacy

Reprezentacja Polski w koszykówce 3x3 prowadzona jest przez Piotra Renkiela, a w składzie na igrzyska olimpijskie w Tokio znajdą się, ci, którzy ten awans wywalczyli, czyli: Michael Hicks, Szymon Rduch, Przemysław Zamojski i Paweł Pawłowski.

 

Liderem naszej kadry jest Hicks, którego rzuty w końcówkach są pewne jak pieniądze w banku. Amerykanin, mieszkający w Polsce od wielu lat ma niesamowitą zdolność do trafiania rzutów w kluczowych momentach meczu. Jego szalone próby w końcówkach spotkań nie raz przynosiły Polakom heroiczne zwycięstwa. Hicks takim trafieniem popisał się między innymi w meczu z Serbią o trzecie miejsce na mistrzostwach świata w Amsterdamie, kiedy na cztery sekundy przed końcem trafił z faulem za dwa punkty i zapewnił Polakom brązowy medal. Słabości popularnego „Money in the bank” można szukać w defensywie. 38-letni Hicks jest już co raz słabszy fizycznie i często bywa „dziurą” w obronie.

 

Kolejnym ważnym graczem w ofensywie w talii Piotra Renkiela jest Przemysław Zamojski. Utytułowany Polski zawodnik zakończył niedawno karierę w koszykówce 5 na 5, by całkowicie oddać się koszykówce 3x3. „Zamoj” dysponuje dobrym rzutem z dystansu i jest niezłym obrońcą, jednak na parkietach 3x3 nie znalazł jeszcze w pełni regularności. Jeżeli trafia to trafia seriami, a jeżeli nie, to jego przydatność w ataku jest niska.

 

Pozostali zawodnicy, czyli Szymon Rduch i Paweł Pawłowski to świetni "zadaniowcy". Rduch od kilku lat profesjonalnie gra jedynie w koszykówkę 3x3, dlatego wnosi do drużyny sporo doświadczenia, z kolei Pawłowski jest bardzo dobry fizycznie, może kryć zarówno niskich, jak i wysokich graczy oraz świetnie zabezpiecza zbiórkę.

 

Nasi reprezentanci w światowym indywidualnym rankingu 3x3 zajmują dość dalekie miejsca (Rduch 54. miejsce, Hicks 159., Zamojski 189., Pawłowski 213.). Jest to spowodowane tym, że oprócz Rducha nikt nie gra tylko w koszykówkę 3x3 i Polacy rzadko występują na turniejach najwyższej rangi (World Tour, Challenger). Mimo tego na międzynarodowych turniejach radzą sobie świetnie. Cztery lata temu w Bocaue, na Filipinach Biało-Czerwoni zajęli czwarte miejsce na świecie, rok później w Amsterdamie sięgnęli po brązowy medal. W tym roku przy pierwszej możliwej okazji awansowali na igrzyska i mistrzostwa Europy. Nasza drużyna jest dobrze zbilansowana, wszyscy potrafią twardo bronić i rzucać zza łuku, co w koszykówce 3x3 jest kluczem do zwycięstwa. Jedynym zmartwieniem naszej kadry jest to, czy poradzą sobie fizycznie. Średnia wieku naszej drużyny to aż 35 lat, a w Tokio możemy maksymalnie rozegrać nawet 10 meczów w pięć dni.

Typy Poinformowani.pl

Turniej mężczyzn: Serbia
Turniej kobiet: Francja

Przygotowali: Filip Munyama, Krzysztof Stawiarski, Marcin Weiss