Tokio 2020 - Siatkówka plażowa: Michał Bryl i Grzegorz Fijałek ulegli Brazylijczykom
- Dodał: Przemysław Flis
- Data publikacji: 30.07.2021, 15:07
W ostatnim meczu fazy grupowej olimpijskiego turnieju siatkarzy plażowych Michał Bryl i Grzegorz Fijałek mierzyli się z brazylijską parą Evandro/Bruno Schmidt. Oba duety już przed spotkaniem miały zapewniony awans do 1/8 finału, a bezpośrednie starcie miało zadecydować o tym, kto wygra grupę E. Ostatecznie Brazylijczycy zwyciężyli w trzech setach i awansowali do fazy pucharowej z pierwszego miejsca.
Piątkowe spotkanie rozpoczęło się lepiej dla brazylijskiego duetu, który objął prowadzenie 2:0. Nasi reprezentanci dosyć szybko dogonili przeciwników, doprowadzając do remisu 4:4. Natomiast w kolejnym fragmencie zawodnicy z Ameryki Południowej odbudowali przewagę. Po asie serwisowym Bruno Schmidta na tablicy wyników widniał rezultat 9:6 na korzyść Canarinhos. Polacy dążyli do odrobienia strat i dzięki blokowi Michała Bryla wyrównali stan rywalizacji (10:10). Później trwała zacięta walka o każdy punkt. W końcówce brazylijski duet był bliżej zwycięstwa, prowadząc 19:18, jednak to Biało-Czerwoni wygrali trzy kolejne akcje, wykorzystując pomyłki rywali, a pierwszy set zakończył się ich zwycięstwem 21:19.
Druga partia, podobnie jak pierwsza rozpoczęła się lepiej dla brazylijskich siatkarzy, którzy po asie serwisowym Bruno Schmidta prowadzili 3:1. W kolejnym fragmencie Polacy nie potrafili odrobić strat i popełnili kilka prostych błędów, co przyczyniło się do zbudowania przez rywali pięciopunktowej przewagi (10:5). Brazylijski duet kontrolował grę, powiększając różnicę. Po skutecznym ataku Evandro Brazylijczycy mieli dziesięć punktów przewagi (17:7). Siatkarze z Ameryki Południowej utrzymali korzystny rezultat do końca i wygrali drugą partię 21:14, a o losach spotkania miał zadecydować tie-break.
W pierwszych akcjach decydującej odsłony ani Polacy ani Brazylijczycy nie potrafili zbudować choćby dwupunktowej przewagi. Obie drużyny bardzo dbały o skuteczne wykańczanie swojej pierwszej akcji, a na półmetku rywalizacji to brazylijska para prowadziła 8:7. W decydujących momentach trzeciego seta bardzo dobrą postawę na siatce zaprezentował Michał Bryl, kilka razy efektownie zatrzymując mistrza olimpijskiego z Rio de Janeiro Bruno Schmidta. Po jednym ze skutecznych bloków naszego reprezentanta na tablicy wyników widniał rezultat 12:10 na korzyść Polaków. Wskutek nieudanego ataku Grzegorza Fijałka Brazylijczycy doprowadzili do remisu 12:12. Przy wyniku 14:13 polski duet miał piłkę meczową, ale jej nie wykorzystał. Chwilę później niewykorzystana okazja zemściła się na naszych reprezentantach. Po asie serwisowym Bruno Schmidta brazylijski duet przejął inicjatywę i po drugiej piłce meczowej zwyciężył trzeciego seta 17:15, a całe spotkanie 2:1.
Michał Bryl/Grzegorz Fijałek (POL) - Evandro/Bruno Schmidt (BRA) 1:2 (21:19, 14:21, 15:17)