Tokio 2020 - koszykówka: USA pokonało Hiszpanię, awans Słowenii
Wikimedia Commons, Cyrus Saatsaz

Tokio 2020 - koszykówka: USA pokonało Hiszpanię, awans Słowenii

  • Dodał: Andrzej Kacprzak
  • Data publikacji: 03.08.2021, 08:30

W koszykarskim turnieju mężczyzn bardzo pewny awans do półfinału uzyskali Słoweńcy, którzy pokonali Niemców 94:70. Po znacznie trudniejszej przeprawie awansowali też Amerykanie, którzy zdołali pokonać reprezentację Hiszpanii.

 

Jako pierwsi na parkiecie pojawili się zawodnicy z Niemiec oraz Słowenii. Słoweńcy, którzy wciąż są aktualnymi mistrzami Europy byli zdecydowanym faworytem spotkania. Było to dla nich świetne losowanie, ponieważ trafili na teoretycznie najsłabszego rywala. Dysproporcje między obiema drużynami były aż nadto widoczne niemal przez całe spotkanie. Słoweńcy od samego początku grali na bardzo dobrym poziomie i już w pierwszej kwarcie wypracowali sobie 11 punktów przewagi. W drugiej kwarcie wydawało się, że Niemcy zdołają zawalczyć o półfinał, gdyż udało im się odrobić 4 punkty do rywali. Niestety naszym zachodnim sąsiadom paliwa starczyło jedynie na jedną kwartę. W trzeciej kwarcie Słoweńcy znów okazali się lepsi i dzięki dobrej grze wrócili do dwucyfrowej przewagi. Doncic i spółka nie zamierzali jednak zwalniać tempa i do dwunastu punktów przewagi dołożyli drugie tyle w samej czwartej kwarcie. Słowenia pokonała więc Niemcy 94:70 i w znakomitym stylu znalazła się w półfinale igrzysk olimpijskich. Fantastycznie po raz kolejny grał Luka Doncic, który zanotował double-double, rzucając 20 punktów i rozdając 11 asyst. Ponadto zabrakło mu jedynie dwóch zbiórek do triple-double. Najlepszym punktującym meczu został jednak reprezentacyjny kolega Doncicia - Zoran Dragic. 32-letni zawodnik Baskonii zdobył 27 punktów, a dołożył do nich jeszcze 6 zbiórek i 4 asysty.

 

W drugim ćwierćfinałowym spotkaniu mierzyły się ze sobą reprezentacje Hiszpanii oraz USA. Obie drużyny mają na tyle duży potencjał, że spokojnie mógłby to być finał tego turnieju. Pierwsze minuty spotkania należały do Amerykanów, którzy szybko wyszli na siedmiopunktowe prowadzenie. Hiszpanie zdołali się podnieść i odrobili straty z nawiązką, kończąc pierwszą kwartę z punktem przewagi. W drugiej odsłonie spotkania wydawało się, że Hiszpanie pójdą za ciosem, ponieważ prowadzili już dziesięcioma punktami. Pierwsza połowa zakończyła się jednak remisem, ponieważ na boisko wrócił Kevin Durant, który poprowadził swoją ekipę do odrobienia strat. Wydawało się, że trzecia kwarta może rozwiać wątpliwości co do tego kto awansuje do półfinału. Seria błędów sędziowskich na korzyść reprezentacji USA sprawiła, że faworyci turnieju odskoczyli na kilka punktów. W kolejnych minutach Amerykanie świetnie rzucali za trzy punkty i ich przewaga wzrosła do 16 punktów. Hiszpanie jednak znów zdołali się podnieść i na przerwę przed czwartą kwartą schodzili z jedynie sześcioma punktami straty. Czwartą kwartę znów lepiej rozpoczęli Amerykanie, którzy wypracowali sobie 15 punktów przewagi. Hiszpanie się jednak nie poddawali i na sześć minut przed końcem przegrywali dziesięcioma punktami. Niestety znów dali o sobie znać sędziowie, którzy gwizdali Hiszpanom każdy błąd techniczny, jednocześnie przymykając oko na błędy kroków zawodników z USA. To w połączeniu z dobrą grą graczy z Ameryki odebrało wszelkie szanse reprezentacji Hiszpanii. USA wygrało ostatecznie 95:81 i będzie teraz czekać na zwycięzcę meczu Australia - Argentyna. 

 

USA - Hiszpania 95:81 (19:21, 24:22, 26:20, 26:18)

Andrzej Kacprzak – Poinformowani.pl

Andrzej Kacprzak

Pasjonat sportu i rocka. Piszę głównie o piłce nożnej, koszykówce, tenisie oraz Formule 1.