Tokio 2020 - Siatkówka: olimpijski finał dla Rosjan i Francuzów

  • Dodał: Aleksandra Suszek
  • Data publikacji: 05.08.2021, 15:35

Czwartek był dniem rozstrzygnięć dla siatkarskiej części igrzysk olimpijskich w Tokio. Do wielkiego finału jako pierwsi awansowali Rosjanie, po świetnym meczu przeciwko Brazylijczykom. O złoto olimpijskie zawalczą także Francuzi. 

 

Wczesny czwartkowy poranek zapowiadał starcie prawdziwych tytanów. Mistrzowie olimpijscy z Rio de Janeiro, a co za tym idzie obrońcy tytułu, mierzyli się ze złotymi medalistami z Londynu. Widać to było już na początku spotkania, bo obie ekipy szły ramię w ramię i dopiero mniej więcej na półmetku wynik remisowy przemienił się w delikatną przewagę Canarinhos. Później Rosjanie zaczęli mieć problemy z zatrzymaniem rywali, a na zagrywce świetnie spisywał się Rezende i już było 17:12. Brazylijczycy zwyciężyli pierwszą partię bardzo pewnie - 25:18. W kolejnej jednak coś się popsuło i to Rosjanie wiedli prym na boisku. Poszaleli w bloku, no i przede wszystkim mieli Michajłowa i Kliukę na boisku. Po błędzie Souzy w przyjęciu, Rosjanie prowadzili już 13:7 i zdołali utrzymać przewagę do końca drugiej odsłony. Trzeci set był całkowitą porażką Brazylii i to tak naprawdę on zaważył na losach całego spotkania. Canarinhos mieli rywali w garści. W pewnym momencie prowadzili nawet siedmioma punktami i to w końcowej fazie seta. Nagle jednak nastąpiło przebudzenie Rosjan, którzy nie dość, że zanotowali świetną serię, to jeszcze przy stanie 23:23 odwrócili wynik na swoją korzyść. Po walce na przewagi partię zwyciężyli mistrzowie olimpijscy z Londynu. Ostatni set również był nerwowy w końcówce, ale i tutaj o dwa punkty lepsi okazali się Rosjanie, a więc nasi wschodni sąsiedzi pozbawili Brazylijczyków marzeń o obronie tytułu.

 

Brazylia - Rosyjski Komitet Olimpijski 1:3 (25:18, 21:25, 24:26, 23:25)

 

W drugim półfinale dość niespodziewanie mierzyli się Francuzi oraz świetnie grający w tym turnieju Argentyńczycy. Tutaj jednak dominację Trójkolorowych było widać dość wyraźnie, choć pierwszy set wcale tego nie zwiastował. Do stanu 8:8 pojedynek był wyrównany, potem po francuskiej stronie uruchomił się Jean Patry, bardzo dobrze radził sobie też Le Goff. Albicelestes dotrzymywali kroku rywalom, ale wciąż byli o te dwa punkty do tyłu i to zaważyło na zwycięzcy tej partii. W kolejnym secie Francuzi postawili na mocny atak, którego Argentyńczycy nie byli w stanie zatrzymać. Trójkolorowi skrzętnie budowali przewagę i byli spokojniejsi w decydującej fazie seta, ostatecznie zwyciężając 25:19. Podobnie dla Francuzów zaczęła się trzecia partia, ale postawieni pod ścianą Albicelestes zdołali odrobić straty z 7:3 na 8:7. Reprezentanci z Ameryki Południowej mieli kilka okazji na przynajmniej przedłużenie swoich szans w tym meczu. Niestety nie umieli ich prawidłowo wykorzystać i to podopieczni Laurenta Tillie zagrają w wielkim finale o złoto olimpijskie. 

 

Francja - Argentyna 3:0 (25:22, 25:19, 25:22)

Aleksandra Suszek – Poinformowani.pl

Aleksandra Suszek

Można powiedzieć, że piszę o wszystkim po trochu, ale w moim sercu gości głównie siatkówka.