„Chłopiec w pasiastej piżamie” może sprzyjać błędnym poglądom dotyczącym Holokaustu

  • Dodał: Paulina Klimek
  • Data publikacji: 27.01.2022, 11:13

Według badań przeprowadzonych przez Centrum Edukacji o Holokauście na Uniwersytecie Londyńskim, Chłopiec w pasiastej piżamie może utrwalać wiele niebezpiecznych nieścisłości i błędnych poglądów, kiedy wykorzystywany jest do nauczania o Holokauście. 

 

Wyniki badań pokazują, że ponad jedna trzecia nauczycieli w Anglii korzysta zarówno z książki, jak i adaptacji filmowej Chłopca w pasiastej piżamie na lekcjach dotyczących Holokaustu. Przeprowadzone badanie wkrótce ma zostać opublikowane, a opiera się na badaniach realizowanych pięć lat temu wśród uczniów szkół średnich, które wykazały, że historia napisana przez Johna Boyne’a wywoływała sympatię do nazistów. 

 

Według przeprowadzonej ankiety 35% nauczycieli używało Chłopca w pasiastej piżamie jako pomocy naukowej podczas lekcji. Nauczyciele teatru i angielskiego robili to chętniej, niż nauczyciele historii. 

 

Książka Johna Boyne’a opowiada o przyjaźni syna niemieckiego oficera z żydowskim chłopcem osadzonym w obozie koncentracyjnym. Chłopiec w pasiastej piżamie został wydany w 2006 roku, sprzedając się w ponad 11 milionach egzemplarzy na całym świecie, a jego filmowa adaptacja powstała w 2008 roku. 

 

W raporcie Centrum Edukacji o Holokauście można przeczytać: Chociaż większość młodych ludzi, którzy wzięli udział w badaniu, rozpoznała narrację jako dzieło fikcyjne, a wielu było w stanie zidentyfikować i skrytykować jej najbardziej rażące nieprawdopodobieństwa i nieścisłości historyczne, niemniej jednak w przeważającej mierze scharakteryzowali ją jako „realistyczną” i/lub „prawdziwą”. Dodano również, że wielu uczniów, po zapoznaniu się z tą historią, doszło do wniosków, które znacznie przyczyniły się do jednego z najpotężniejszych i najbardziej problematycznych nieporozumień w tej historii, że „zwykli Niemcy” ponoszą niewielką odpowiedzialność i byli poddani „praniu mózgów” lub w inny sposób pozostali całkowicie nieświadomi rozgrywających się okrucieństw. 

 

Wśród nauczycieli zebranych podczas badania pojawiały się komentarze, że uczniowie dosłownie myślą, iż Holokaust jest dokładnie taki, jak opisano go w Chłopcu w pasiastej piżamie, wydaje im się, że nikt o nim nie wiedział, a nawet żal im niemieckich żołnierzy. 

 

Stuart Foster, dyrektor wykonawczy Centrum Edukacji, powiedział, że nie krytykuje Johna Boyne’a za jego literaturę piękną, ale nie popiera wykorzystywania tej powieści jako pomocy naukowej podczas lekcji. 

 

- W erze fałszywych wiadomości i teorii spiskowych bardzo niepokojące jest to, że młodzi ludzie żywią mity i błędne wyobrażenia na temat Holokaustu - powiedział Foster. 

 

- „Chłopiec w pasiastej piżamie” celowo ma podtytuł „Bajka”, dzieło fikcyjne z morałem w centrum. Od początku miałem nadzieję, że zainspiruje młodych ludzi do rozpoczęcia własnych badań nad Holokaustem, które w moim przypadku rozpoczęły się w wieku 15 lat i trwały przez kolejne dziesięciolecia. Jako powieściopisarz wierzę, że fikcja może odegrać cenną rolę w przedstawianiu młodym czytelnikom trudnych tematów, ale zadaniem nauczyciela jest uświadomienie uczniom, że istnieje uzasadniona przestrzeń między wyobraźnią a rzeczywistością - skomentował całą sytuację John Boyne.

 

Źródło: theguardian.com
Paulina Klimek – Poinformowani.pl

Paulina Klimek

Ukończyła Zarządzanie mediami i reklamą na Uniwersytecie Jagiellońskim. Blogerka i pasjonatka literatury. W wolnych chwilach fotograf turniejów piłkarskich. Z zamiłowaniem do chodzenia po górach. Kontakt: klimek.paulina02@gmail.com