Lekkoatletyka: styczniowa rywalizacja na halach lekkoatletycznych w Polsce

Lekkoatletyka: styczniowa rywalizacja na halach lekkoatletycznych w Polsce

  • Dodał: Adam Kowalski
  • Data publikacji: 01.02.2022, 16:32

Chociaż sezon lekkoatletyczny w „dużym” wymiarze dopiero, co tak naprawdę wystartował (dwa światowe mityngi rangi złotej), to na polskich arenach już od ponad 3 tygodni toczyła się rywalizacja we wszystkich kategoriach wiekowych (od młodzika do seniora).

 

8 stycznia w Spale, Michał Gawenda (junior młodszy) pobił swój własny nieoficjalny halowy rekord Polski skacząc 5,10 metra (poprzedni 5,07 metra). W tym samym konkursie sezon rozpoczął doskonale znany nam Paweł Wojciechowski pokonując poprzeczkę na wysokości 5,50 metra.

 

15 stycznia w Toruniu, Agnieszka Kaszuba (seniorka) uzyskała w skoku o tyczce kobiet wynik 4,30 metra, co jest nadzieją na to, że w końcu wśród kobiet tyczka pójdzie trochę do przodu. Na tych samych zawodach do halowego rekordu kraju w skoku w dal zbliżyła się Anna Matuszewicz (juniorka), która skoczyła 6,37 metra (rekord 6,38 metra należy do Katarzyny Klisowskiej od 2002 roku).Tego samego dnia w Spale minima na drużynowe mistrzostwa świata w Maskacie, w chodzie uzyskali Magdalena Żelazna (juniorka - 23:55,44 minuty), Izabela Krzyżanowska (juniorka - 24:23,92 minuty) oraz Arkadiusz Schiedel (U23 - 22:00,92 minuty) i Kamil Piecuch (junior - 22:06,41 minuty)

 

16 stycznia w Łodzi rekord Polski juniorów młodszych w biegu na 60 metrów wyrównał Marek Zakrzewski, który pobiegł 6,83 sekundy. W tych samych zawodach wzwyż świetnie skoczył Maciej Szczęsny (junior) – 2,17 metra.

 

22 stycznia w Rzeszowie bardzo dobrze sezon rozpoczął Dominik Kopeć, który przebiegł 60 metrów w czasie 6,68 sekundy. Tego dnia zawody rozgrywane były też w Toruniu. Tam dobrze zaprezentowała się Klaudia Wojtunik (seniorka), która pobiegła 8,17 sekundy w biegu na 60 metrów przez płotki. Dobrze sezon rozpoczął też Mateusz Kołodziejski (U23), który skoczył wzwyż 2,20 metra.

 

23 stycznia w Spale, Marek Zakrzewski poprawił halowy rekord Polski juniorów młodszych w biegu na 60 metrów, pokonując ten dystans w 6,83 sekundy. W biegu na 200 metrów tego samego dokonała Martyna Seń (juniorka młodsza) pokonując jedno halowe okrążenie w 24,53 sekundy. W kategorii juniorskiej takiego wyczynu dokonał też Filip Rak, który przebiegł 1000 metrów w czasie 2:21,39 minuty. W biegu na 60 metrów przez płotki świetnie spisał się też Patryk Kamionek, który uzyskał najlepszy wynik w Europie wśród juniorów – 7,80 sekundy. W skoku o tyczce od 5,62 metra sezon rozpoczął Piotr Lisek. Dziesięć centymetrów niżej skoczył Robert Sobera.

 

W weekend 29-30 stycznia w Toruniu padło wiele ciekawych wyników. W biegu na 60 metrów minimum na halowe mistrzostwa świata pobiegł Przemysław Słowikowski – 6,63 sekundy. Wynik ten jednak musi powtórzyć na zawodach kategorii MM (mistrzowska międzynarodowa), gdyż te w Toruniu miały klasę I. To samo będzie musiała zrobić też Pia Skrzyszowska, która też zrobiła wynik lepszy od minimum w biegu na 60 metrów – 7,28 sekundy. Blisko były też Nikola Horowska (U23) – 7,32 sekundy oraz Adrianna Gąsior (U23) – 7,35 sekundy.  Nieoficjalny rekord Polski młodzików poprawiła też Maja Woźniak, która przebiegła 60 metrów w czasie 7,64 sekundy. Tak szybko nie biegała nawet Ewa Swoboda (7,71 sekundy w 2012 roku). W biegu na 600 metrów halowy rekord kraju poprawił Kacper Lewalski (junior), który przebiegł trzy okrążenia w czasie 1:17,84 minuty. Na tym samym dystansie świetnie zaprezentowała się też nasza weteranka i pacemakerka największych zawodów lekkoatletycznych – Aneta Lemiesz (1:29,64 minuty). W biegu na 2000 metrów halowy rekord Polski pobił Konrad Pogorzelski (junior) – 5:12,04 minuty.

 

29 stycznia w Rzeszowie świetnie zaprezentowała się juniorka Magdalena Niemczyk. W biegu na 60 metrów pobiegła 7,37 sekundy (0,07 sekund gorzej od minimum na halowy czempionat w Belgradzie), a w biegu na 200 metrów uzyskała najlepszy wynik w Europie w tej kategorii wiekowej – 23,93 sekundy.

 

Warto zaznaczyć, że niektóre z uzyskanych rekordów kraju będą podlegać jeszcze ratyfikacji.