Kolejny ciężki sprzęt trafi do Ukrainy. Tym razem przekażą go Brytyjczycy
- Dodał: Piotr Kondratowicz
- Data publikacji: 09.04.2022, 12:43
Władze Wielkiej Brytanii ogłosiły przekazanie Ukrainie kolejnych dostaw uzbrojenia, mających na celu zwiększenie możliwości obronnych tamtejszej armii w starciach z wojskami Federacji Rosyjskiej. W skład zaawansowanego sprzętu wojskowego, który trafi na front, wejdą m.in. wyrzutnie pocisków przeciwpancernych NLAW wraz z amunicją zarówno konwencjonalną, jak i krążącą. Co jednak najbardziej istotne, Brytyjczycy zapowiedzieli dostarczenie Ukraińcom pojazdów opancerzonych Mastiff.
O kolejnym wsparciu Wielkiej Brytanii dla Ukrainy zakomunikował w piątek (8.04) sam premier tego kraju, Boris Johnson. Wystąpił on na wspólnej konferencji z, przebywającym z wizytą w Londynie, kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, podczas której przekazał więcej informacji na temat planowanych dostaw. - Dziś mogę ogłosić, że Wielka Brytania wyśle Siłom Zbrojnym Ukrainy wysokiej jakości sprzęt warty 100 milionów funtów - zadeklarował Johnson, nadmieniając tym samym, że wśród owego zaopatrzenia znajdą się m.in. pociski przeciwlotnicze Starstreak, kolejne 800 wyrzutni pocisków przeciwpancernych NLAW oraz amunicja, przede wszystkim ta wysoce precyzyjna, czyli krążąca. - Wyślemy także dodatkowe hełmy, noktowizory i kamizelki kuloodporne - dodał przy tym szef brytyjskiego rządu podczas briefingu prasowego w stolicy swojego kraju.
Co ciekawe, pytany przez dziennikarzy, czy władze Wielkiej Brytanii biorą pod uwagę możliwość wysłania czołgów do Ukrainy, odparł: - W zasadzie jestem gotów rozważyć wszystko, jeśli chodzi o broń defensywną, aby pomóc Ukraińcom chronić siebie i swoich ludzi. Determinację premiera Johnsona w tej materii potwierdza niedawna wypowiedź szefa tamtejszego resortu obrony. Ben Wallace, bo o nim mowa, zdążył już zadeklarować przekazanie armii ukraińskiej ciężkiego sprzętu, w tym wspomnianych już wcześniej kołowych pojazdów opancerzonych Mastiff. - Będziemy wysyłać pojazdy opancerzone [...] takie jak Mastiff, aby zapewnić, że Ukraina otrzyma wsparcie. To bardzo ważne, abyśmy zrobili wszystko, co w naszej mocy, by pomóc Ukrainie i tam, gdzie poproszą nas o sprzęt, jeśli go mamy lub możemy pomóc innym go dostarczyć, zrobimy to - zadeklarował podczas rozmowy z reporterami stacji telewizyjnej Sky News.
O możliwości transferu ciężkiego sprzętu z Wielkiej Brytanii do Ukrainy, jeszcze w miniony czwartek (7.04), donosili dziennikarze The Times. Jak wówczas przekonywali, rządzący mieli rozważać dostarczenie stronie ukraińskiej wspomnianych już pojazdów Mastiff, bądź, nieco mniejszych pojazdów rozpoznawczych Jackal. Pierwsza z maszyn, to brytyjska wersja amerykańskiego Cougara, transportera opancerzonego typu MRAP, czyli zapewniającego zwiększoną ochronę m.in. przed wybuchami min lądowych. Natomiast Jackal, choć posiada uzbrojenie, jest jedynie pojazdem rozpoznawczym. Maszynę cechuje przede wszystkim szybkość i zwinność, ale kosztem znacznie mniejszej ochrony bezpieczeństwa znajdujących się w niej żołnierzy.
Podsumowując ten wątek warto wspomnieć, iż rządzący Wielkiej Brytanii są kolejnymi po tych z Czech, Australii i Słowacji, którzy zdecydowali się na wysłanie do Ukrainy sprzętu, którego przekazanie dotychczas postrzegane było jako zbędna eskalacja napięcia w relacjach z władzami Rosji. Pierwsi byli Czesi, którzy wsparli stronę ukraińską poradzieckimi czołgami T-72 oraz bojowymi wozami piechoty (BWP-1). Przedstawiciele Australii, podobnie jak Brytyjczycy, zdecydowali o dostarczeniu Ukraińcom m.in. transporterów opancerzonych. Niedawno natomiast media obiegła wieść, iż ze Słowacji na teren państwa ukraińskiego przetransportowano system obrony przeciwlotniczej S-300. Nieco później doniesienia te potwierdził sam premier tego kraju, Eduard Heger, który wyraził nadzieję, że ruch ten pomoże uratować wielu niewinnych Ukraińców przed dalszą agresją reżimu Putina.
Źródło: Sky News, The Times, PAP
Piotr Kondratowicz
Dziennikarz - trochę z zawodu, trochę z zamiłowania. Pasjonat sportu, fotografii oraz polityki.